Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Totally Captivated

Tom 5
Wydawca: Kotori (www)
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-65722-34-8
Liczba stron: 196
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Piąty tom Totally Captivated otwiera kontynuacja napiętego konfliktu, do którego dochodzi między ludźmi Mookyula a grupą gangsterów pod wodzą Namhyunga. Pyskówka szybko zmienia się w bijatykę, potwierdzając, że Mookyul jest mocny nie tylko w słowach, ale i w pięściach. Upokorzony Namhyung poprzysięga zemstę i wygląda na to, że ma nawet pomysł, jak zajść konkurentowi za skórę. W recenzowanym woluminie nie dochodzi jednak do rozwinięcia tego wątku, gdyż resztę tomu autorka poświęca na rozgrywki emocjonalne między Ewonem a jego nieprzewidywalnym kochankiem.

Mimo licznych słownych przepychanek wygląda na to, że mężczyźni czują się dobrze w swoim towarzystwie i pragną kontynuować związek. A przynajmniej jest tak do czasu, gdy wracający pewnego wieczora do wspólnego mieszkania Ewon zastaje w nim przewodniczącego Lee – przełożonego Mookyula, a zarazem człowieka, którego młody gangster traktuje jak ojca. Przy czym przyznać trzeba, że jest to specyficzna relacja, nie do końca zgodna z tym, co zwykliśmy rozumieć jako więź łączącą ojca z synem. Zazdrość Ewona wymyka się spod kontroli – w ostrych słowach zarzuca Mookyulowi zdradę, ten zaś, wyprowadzony z równowagi, ostatecznie przyznaje, iż faktycznie sypia ze swoim szefem. Podkreśla, że jest to inny rodzaj związku niż ten, który łączy go z Ewonem, gdy jednak chłopak kategorycznie żąda, by Mookyul zerwał ze starszym mężczyzną, spotyka się z odmową. Doprowadza go to do decyzji o zerwaniu z kochankiem i wyprowadzeniu się ze wspólnego mieszkania.

Złość popycha Ewona do szeregu czynów, które wzbudzają niepokój jego przyjaciół. Chłopak zaczyna zadawać się i sypiać z kim popadnie, próbując w ten sposób zranić Mookyula tak, jak sam został zraniony. Z pomocą w zażegnaniu konfliktu przychodzi Sangcheol, jeden z podwładnych młodego gangstera – uświadamia on Mookyulowi, że odsunięcie się dorosłego dziecka od rodziców (jakkolwiek zaburzona byłaby ich relacja) jest naturalnym krokiem w życiu każdego dojrzewającego człowieka. Ostatecznie Mookyul postanawia spełnić żądania Ewona – informuje przełożonego, że odchodzi z organizacji. Czy jednak będzie to równie łatwe jak złożenie wypowiedzenia w każdej innej, normalnej pracy? I nawet jeśli się uda, czy nie będzie za późno, by odzyskać względy Ewona? Na to, miejmy nadzieję, odpowie kolejny tom manhwy.

Wydanie piątego woluminu nie odbiega poziomem od poprzednich. Nie do końca podoba mi się okładka – nie jestem fanką błyszczących obwolut, a i czcionka użyta do zapisu tytułu nieszczególnie mnie urzeka. Najważniejsze jest jednak wnętrze, a temu niewiele można zarzucić.

Na poziomie edycji tekstu zauważyłam zaledwie dwa niedociągnięcia. Pierwszym z nich jest przycinanie tekstów – o dziwo, nie chodzi o zewnętrzny bądź wewnętrzny margines, ale o górną część stron. Na stronach 21, 78 i 113 dymki dialogowe pojawiające się w górnych panelach przycięto tak niefortunnie, że niemal całkowicie znikły pierwsze linie tekstu. Ponadto nie całkiem rozumiem, co stało się na stronach 88 i 89, gdzie zauważyć można kilka dymków dialogowych, w których tekst naniesiony jest tak jasnym odcieniem szarości, że trudno go odczytać na białym tle.

Przyznam jednak, że wszystkie te drobiazgi nijak nie odbierają mi radości z czytania tej manhwy. Po raz kolejny jej źródłem jest soczyste i wybuchowe tłumaczenie. Sceny, w których Mookyul wydziera się na swoich podwładnych, wypadają przekomicznie, i to głównie dzięki pomysłowym wyzwiskom, którymi gangster rzuca na lewo i prawo – „cienka faja”, „tępe chu**” czy elokwentne pytania typu: „Z chu*** na głowy się pozamieniałeś?”, przydają dialogom kolorytu, jakiego ze świecą szukać w innych mangach yaoi o tematyce gangsterskiej, tak licznie występujących na rynku. Gdy bohaterowie krzyczą w gniewie, emocje faktycznie są widoczne – nie sięgają wówczas po wysokie i wyrafinowane słownictwo. Wściekają się w prosty, dosadny sposób, dzięki czemu wierzy się w prawdziwość ich uczuć. Ponownie więc biję pokłony przed tłumaczem, któremu nie brak ani odwagi, ani fantazji.

Lin, 2 marca 2018
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Kotori 3.2016
2 Tom 2 Kotori 8.2016
3 Tom 3 Kotori 1.2017
4 Tom 4 Kotori 3.2017
5 Tom 5 Kotori 11.2017
6 Tom 6 Kotori 3.2018