Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Gdy zapłaczą cykady - Księga uświadomienia

Tom 2
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2017
ISBN: 978-83-65229-23-6
Liczba stron: 382
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Drugi tom Księgi uświadomienia przenosi nas na dobre do wydarzeń znanych z Księgi dryfującej bawełny. Po uwięzieniu siostry i pozbyciu się babki, Shion kontynuuje działania zmierzające do wyjaśnienia tego, co się stało z jej ukochanym. A właściwie stara się sprawdzić, czy jej podejrzenia są słuszne. I tu wydaje się wpadać w pułapkę – tak bardzo trzyma się swojej tezy, że wszelkie wątpliwości i niejasności tłumaczy tak, aby do niej pasowały. Postępujący obłęd, który można było dostrzec już w poprzednim tomie, pogłębia się stopniowo, ale konsekwentnie. Bardzo podoba mi się, jak to pokazano. Shion potrafi cały czas zachowywać zimną krew i manipulować innymi, a nawet miejscami się rozklejać i żałować swojego postępowania. Niemniej żądza zemsty jest silna i skłania ją do podejmowania kolejnych, coraz to bardziej drastycznych kroków, nieuchronnie wiodących do krwawego i dramatycznego finału. Trzeba przyznać, że zakończenie tej historii jest jednym z najbardziej chwytających za serce w tym cyklu.

Historia Shion i Mion robi tutaj kilka zgrabnych fikołków i salt, zaskakując zapewne dodatkowo czytelnika. Wydarzenia już znane nabierają zupełnie nowego sensu. Ta przewrotność jest jednym z największych atutów tego epizodu. Czytelnik zmienia swoje podejście do kilku postaci i zaczyna się zastanawiać, kto tu jest dobry, a kto zły. Interesujący jest zabieg zepchnięcia Keichiego na drugi plan. Co więcej, z postaci aktywnej, której oczami śledzimy akcję, staje się on tutaj wyłącznie marionetką w rękach Shion. Podobnie jest z pozostałymi postaciami, które odgrywają stosunkowo niewielkie role. Bodaj nieco więcej ma do powiedzenia pan detektyw, ale nadal pozostaje on postacią pozbawioną istotnego wpływu na przebieg fabuły. Tym, co może się podobać, jest sięgnięcie w przeszłość, dzięki czemu wyjaśniona zostaje pewna wyjątkowo istotna kwestia. Z kolei Rika w tym tomie po raz pierwszy występuje w innej roli niż zwykle, a co więcej, po raz pierwszy wspomniana zostaje Hanyu – jedna z postaci, która do tej pory nie pojawiała się na kartach mangi.

Drugi tom Księgi uświadomienia (czyli tomy trzeci i czwarty oryginalnego wydania) jest naładowany tekstem, bohaterowie działają jakby ostrożniej, dużo rozmawiają, a Shion sporo rozmyśla o tym, co się dzieje. Miejscami miałem wrażenie, że w niektórych momentach ciut za dużo tutaj powtórzeń i stwierdzania rzeczy oczywistych. Inna sprawa, że taki zabieg zmusza czytelnika do uważnej lektury, bo tylko w ten sposób można z tekstu wyłowić istotne informacje.

Bardzo lubię tę historię, nawet jeśli tylko w nieznacznym stopniu posuwa do przodu główny wątek fabularny Gdy zapłaczą cykady. Co więcej, chociaż autor skupia się na historii bliźniaczek Sonozaki, wprowadza też kilka kolejnych fałszywych tropów dotyczących głównego wątku. W rezultacie konia z rzędem temu, kto po lekturze Księgi uświadomienia będzie w stanie coś więcej powiedzieć na temat przyczyny wydarzeń, do jakich doszło w Hinamizawie. Tym, którym spodobała się historia obu sióstr polecam też mangę Higurashi no Naku Koro ni: Yoigoshi­‑hen będącą niekanoniczną historią, która rozgrywa się dwadzieścia lat po zniszczeniu Hinamizawy. Na razie jej wydanie w Polsce nie zostało zapowiedziane, ale kto wie, może kiedyś…

Polskie wydanie nie przynosi Waneko wstydu. Gdy przypomnę sobie, ile jadu wylewałem przy okazji pierwszych historii z tego cyklu, to widzę, jak bardzo motywująco podziałało to na wydawnictwo. Podczas uważnej lektury nie znalazłem żadnej literówki ani nawet zdania, które wydawałoby mi się pokraczne. Bardzo mnie to cieszy, że mogę czytać mangę, którą bardzo lubię, w jakości, która nie powoduje zgrzytania zębami. Nieco nieszczęśliwie brzmi natomiast informacja na ostatniej stronie obwoluty, opisująca ten tomik jako „Pełen napięcia trzeci tom”. Od biedy można tak uznać, jeśli przyjmiemy Księgę dryfującej bawełny za tom pierwszy, acz to moim zdaniem lekkie nadużycie. Do niczego innego przyczepić się nie mogę.

Okładka jest chyba najbardziej fanserwiśną w dziejach całego cyklu, ale też należy do mniej udanych graficznie. Po pierwsze, piersi Mion są uniesione nieco nienaturalnie wysoko, po drugie, zagadką pozostaje dla mnie układ jej nóg, który prowadzi do tego, że stopa wystaje zza pleców Shion. Nieco lepiej prezentują się pod tym względem okładki tomików umieszczone w środku. Zwyczajowo jako dodatek otrzymujemy przemyślenia autorki mangi, autora gry i kilka bonusów stron z humorystycznymi dodatkami. Pięć ostatnich stron to reklamy mang Waneko – Pandora Hearts, Księgi Vanitasa i Kuroshitsuji.

Grisznak, 21 lutego 2017
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 10.2016
2 Tom 2 Waneko 1.2017