Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Komentarze

Soul Eater

  • Avatar
    M
    Saikaaa 4.07.2013 21:46
    Jak dla mnie to jedno z ulubionych mang i anime.Bardzo podoba mi sie kreska i ten księżyc.Ciekawe postacie i fabuła.Super
  • Kamikaze 21.05.2011 14:34:33 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    Hatiflat 28.04.2011 18:55

    Kiedy zobaczyłem pierwsze rysunki (Kuba Rozpruwacz i ten zaje­‑fajny księżyc z zębami) zachwyciłem się tą groteskową kreską, ale niestety, kreska to nie wszystko.
    Nie podobało mi się. Sceny walki jakieś takie przymulone, polegające w gruncie rzeczy na niezbyt oryginalnym waleniem w przeciwnika swoją bronią (z ewentualnym wzmocnieniem). Jedyna dobra walka (do chaptera 19 bo tyle przeczytałem) to Black*star vs. „właściciel silnej duszy” w chapterze 0. Z postaci spodobał mi się tylko frank'n'stein, kiedy powtarzał swoje wejście na tym krześle. Ecchi jest słabe, nie lubię go, bo to taki niby hentai a niby nie hentai, ani pokazać młodszemu bratu ani ejakulować.
  • Avatar
    M
    Naita 10.12.2010 21:23
    Podoba mi się w tej historii, że można w niej od czasu do czasu znaleźć uniwersalne treści. Brzmi to na pewno wydumanie, zdaję sobie sprawę, ale chodzi mi o to, ze relacje pomiędzy postaciami, ich rozwój wewnętrzny, jest czymś więcej niż w przeciętnej mandze, czy anime, pokusić się mogę nawet o stwierdzenie, że „prawdziwe”. Pokazane są postacie, które się odnajdują, gubią, szukają swojej drogi, i nie jest to sztuczne. Ponadto zadaje czytelnikowi te same pytania.
    Osobiście urzekła mnie relacja Soul­‑Maka, Maka­‑Soul, a już przede wszystkim brak ckliwości w niej.
  • Avatar
    M
    Justin 12.06.2009 16:33
    Z góry powiem, że mangi Soul Eater widziałam raptem kilka stron, i nie mam pojęcia (jeszcze!) jak zinterpretować tą kreskę, o której mowa. Po obejrzeniu anime, jednak mogę powiedzieć, że jest ona wykonana bardzo dokładnie, i pokazuje wszystkie szczegóły zawarte w mandze. Tylko do jednej rzeczy mam mieszane uczucia, a mianowicie chodzi tu o tło w anime. Ludzie na drugim planie wyglądają zazwyczaj jak cienie, co powoduje, iż świat Soul Eatera jest nieco sztuczny.
  • Avatar
    M
    gg gonia 9.05.2009 22:00
    anime czy manga ?
    Na początku gdy usłyszałam o tym tytule , uznałam ze warto go poznać, gdyż pomysł na fabułę wydał się dość ciekawy, i taki też się okazał jednak ja zaczęłam od anime wydało mi się ładnie zrobione a postaci kolorowe i ciekawe ogólnie bardzo mi się spodobało i mam zamiar obejrzeć całe. Co do mangi w 1 tomie kreska niezbyt mi się podoba mam wrażenie że jest po prostu momentami krzywa czy też dość sztucznawa w późniejszym rozwoju widzę poprawę ale i tak kreska jakoś mnie nie przekonuje momentami wydawała mi się najzwyczajniej brzydka (szczególnie fryzury które z czasem wyglądają lepiej), dlatego wole się trzymać anime w którym wedle mnie wszystko jest jakoś ładniej przedstawione.
     kliknij: ukryte 
  • God Hates Fangs 20.11.2008 20:16:28 - komentarz usunięto
    • Teukros 20.11.2008 20:34:50 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    fm 19.11.2008 22:53
    niezła manga, anime lepsze
    Tak jak zazwyczaj powstaje niezła manga, a przy ekranizacji fani załamują ręce, jak to skopali kreskę, zmienili scenariusz, ogłupili postacie itd., tak tu mamy odwrotną sytuację. Specyficzna kreska mangi (na granicy koślawości) dopiero w ekranizacji nabiera życia. Tym niemniej należy być wdzięcznym autorowi oryginalnego materiału za ciekawy scenariusz (studio Bones trzyma się go wiernie, może poza częścią scen ecchi).
    • AmiTsunami 4.03.2009 18:00:36 - komentarz usunięto
  • Avatar
    M
    Bezimienny 19.11.2008 20:36
    Choć trudno by mi było uznać Soul Eatera za pozycję wybitną, jest on niewątpliwie jedną z lepszych mang w swojej klasie (porównywalną moim zdaniem pod względem jakości z Bleachem). Bardzo dobre postaci, które łatwo polubić, dobre wykorzystanie humoru i sytuacji komediowych oraz nienajgorsza fabuła (przynajmniej w tym fragmencie który na razie czytałem – w pewnym momencie zarzuciłem by nie spojlerować sobie dalej anime) tworzą mieszankę we właściwie dobranych proporcjach (a wbrew pozorom wcale nie jest to łatwe – czytałem już wiele serii zepsutych przez niewłaściwy dobór składników). Dodatkowym atutem jest kreska – niecodzienna, wpadająca w oko i wyróżniająca tą mangę z grona innych (choć pełnię swoich możliwości kreska osiąga dopiero w anime – kolory i animacja bardzo tu pomagają).
    Polecam wszystkim miłośnikom dobrych serii akcji, niecodziennej kreski i lekkiego humoru – tym, którzy nie szukają w mandze głębokich treści, a po prostu chcą przeczytać coś ciekawego i odprężającego.
    • Avatar
      Cienista 23.06.2012 09:14
      Wiecie...
      Moim zdaniem to też nie tak… Anime jest dobre, zdecydowanie ożywiło specyficzną kreskę, ale (zawsze jakieś jest) twórcy anime bardzo ryzykowali. Poskracali większość rozbudowanych w mandze wątków ( szaleństwo Crony itp.) albo „poprawili” charakter niektórych postaci. Mimo to anime jest wciągające i sympatyczne. Co do mangi… Jestem na bieżąco i mam wrażenie, że pomimo sporej ilości humoru jest dużo bardziej krwawa i mroczna niż anime. Lepiej oddaje efekt szaleństwa ogarniającego świat i ludzi. Mam wrażenie, że jeśli ktoś woli lżejsze tematy z małą dawką horroru to polecam anime (zwłaszcza fanom Justina ). Manga jest okrutna i bardziej prawdziwa (przynajmniej w moim odczuciu) dlatego polecam osobom niezbyt przywiązującym się do postaci drugoplanowych.
    • Avatar
      Mayissa 2.10.2012 11:38
      małymi kęsami
      Czytałam wiele pochlebnych słów o tym tytule, ale trudno było mi się za niego wziąć, odstraszała mnie kreska jak w Papaju.. dla mnie masakra! Na szczęście fabuła jest interesująca i wciągająca, a po 80 rozdziale kreska nabiera w końcu szczegółów. Jednak jestem nieco zdumiona i zniesmaczona, tym iż głównymi bohaterami są..14latki! No wybaczcie! Komiks pełen cycatych panien, nagich tyłków, jucha spływa obficie iż utopić się można nie wspomniawszy o latających kończynach, a główna bohaterka to wyrośnięty podlotek! Autorzy sami kręcą na siebie bat, a wystarczyłoby iż dzieciaki były pełnoletnie…
      • Avatar
        Chudi X 2.10.2012 14:46
        Re: małymi kęsami
        Nie wiem, dlaczego czepiasz się czegoś, co w Japonii uznane jest za normalne. Postaci z shounenów nie muszą być pełnoletnie, krew może lać się tam strumieniami, a piersi bohaterek wychodzić z ich staników ponad miarę i nikt się w Japonii do tego nie przyczepi…
        • Avatar
          Mayissa 3.10.2012 10:31
          Re: małymi kęsami
          czemu się 'czepiam'? Chodzi akurat o tan tytuł i ... niedojrzałość emocjonalną bohaterów. Dla mnie to swoista hipokryzja, ale może dlatego, że jestem kobietą. Świecenie biustami w rozmiarze co najmniej G przez 14latki jest po prostu niesmaczne. Jednak jak sam powiedziałeś jest to tytuł dla chłopców i pewnie dla was to czysta radocha. Dla mnie golizna niepoparta głębszymi uczuciami, to coś na pograniczu k…stwa… I nie brzydziło by mnie to tak bardzo , gdyby bohaterowie byli pełnoletni (jak już wcześniej pisałam)... Prawdę powiedziawszy sama nie za bardzo bym chciała by czytał to mój syn…
          • Avatar
            usuniety3 3.10.2012 14:48
            Re: małymi kęsami
            A ja jestem dziewczyną, mangi nieco czytałam… i ta „golizna” mnie nie gorszyła. Tam nie ma niczego nadzwyczajnego, serio niezbyt łapię, o co Ci chodzi. Widziałam inne, już faktycznie mogące zgorszyć tytuły i poważnie, w SE nie ma wcale tego dużo. Do głowy przychodzi mi tylko sama postać Blair i scena, jak bohaterowie biorą prysznic po wf. Z drugiej strony, fakt, czytałam to dość dawno, ale nie pamiętam bym w jakiś sposób była zniesmaczona.
            • Avatar
              Mayissa 4.10.2012 08:47
              Re: małymi kęsami
              a bo widzicie kochani­‑różnica pokoleń i na to nic się nie poradzi. Po drugie i najważniejsze, to jest mój osąd i wy macie prawo się z nim nie zgadzać. Ja po prostu jestem zbyt dumna by cieszyć się iż kobiety postrzegane są jako dodatek do biustu.
              • Avatar
                Yay! 4.11.2012 14:39
                Re: małymi kęsami
                W SE sceny ecchi i eksponowania biustu ograniczają się do roznegliżowanej Blair (zazwyczaj), a kiedy już są to i tak bardziej wzrok przyciąga ciągły krwotok z nosa Soula. Może zwróć uwagę, że główną bohaterką jest kompletna decha. Widziałam trochę tego typu anime i mang, i naprawdę w SE poziom hm… „golizny” jest naprawdę minimalny. A wiek bohaterów? to właśnie jest shounen i trza się przyzwyczaić, bo tu głównie gówniarze ratują świat.
              • Avatar
                Fafikozoom 21.01.2013 14:39
                Re: małymi kęsami
                Tak trzymać, nienawidzę tej mangi. Ecchi jest mocne i wręcz nachalne a fabuła słabiutka. Nie rozumiem fenomenu i nie mam zamiaru kupować kolejnych tomów ;)