Tanuki-Manga

Świetna manga! Naprawdę polubiłam autora. Końcówka jest naprawdę emocjonująca i miejscami nawet komiczna. Po prostu cudo -jak ktoś lubi wszelkiej maści patologie, to naprawdę polecam.

jestem po seansie…
manga jest lepsza od anime?
Scena z żabą, a później ta masochistka…
a i soundtrack jest po prostu boski :D
wracając do sedna, jak wypada manga na tle anime?

Nawet fajna manga. Sceny przemocy IMO zbyt przesadzone żeby mogły szokować. Dużo większe wrażenie robiła na mnie brutalność w Edenie Hirokiego Endo.

Lubię gangsterów i ich zabawy. Ale z Ichi the Killer dałam sobie spokój po bodajże dziesięciu chapterach- manga zwyczajnie mnie nie porwała. Plusem jest tyutułowy bohater, zresztą wraz z całą gromadą pokazanych tu jakże pozytywnie zakręconych ludzi­‑ciekawie pokazane… dylematy moralne. Tak przynajmniej wywnioskowałam po tym przeczytanym początku.

hm, więc to jest tak zwana…manga dla dojrzałego czytelnika…rozumiem, że fandom przejadł się wszelkiej maści shonenami, ale ... hm, naprawdę wam takie coś wydaje się głębokie? Pfff, żenujące, ale dobra, jak chcecie to wzruszajcie się nad kolesiem który ryczy podczas zabijania kogoś, a zaraz potem mu staje.
Zaiste, wykwintna pozycja dla ludzi na tym samym poziomie.

Dla mnie zwykłe poskudztwo, gdzie, owszem, zostały realistycznie pokazane brudy tego świata, ale za często autor przesadzał =/ ale nie pod wszystkimi względami ta manga jest zła. To pierwsza pozycja z dobrze zbudowanymi postaciami kobiecymi. Zwłaszcza Karen, czy Karin, zależy od tłumaczenia…ale czuje się, że mimo iż niby zwykła cizia na pierwszy rzut oka, to wręcz emanująca inteligencją, wiedząca co i kiedy powiedzieć, znająca swoje miejsce i zasady panujące w świecie, w którym jej przyszło żyć…fajna babka jednym słowem. Wujo głównego bohatera też niezły- kliknij: ukryte  przebiegły i z „jajami”, niby taki szaraczek co goni za zleceniami, a to on miesza w całym mafijnym światku

...myślę, że gdyby proporcje między postaciami z odchyłami a tymi cwaniaczkami zmieniły się na korzyść tych drugich manga naprawdę zasługiwałaby na to 8­‑9. A tak to…hmpf.

Ichi jest doskonale znanym tytułem. To gore w czystym, nieskalanym wpływem moralizatorów wydaniu. Ohydny i wspaniały. Klasa sama w sobie (oczywiście biorąc pod uwagę ograniczenia gatunku).