Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Kuroshitsuji

Tom 10
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-62866-25-0
Liczba stron: 180
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Na ciele kolejnej ofiary tajemniczego mordercy grasującego w domu hrabiego Phantomhive’a odnalezione zostały ślady jak po ugryzieniu wampira. Wyobraźnia osób uwięzionych w rezydencji przez burzę – z których być może jedna jest bezwzględnym zabójcą – hula w najlepsze, gdy popijają popołudniową herbatkę. Angielski spokój przeobraża się powoli w litanię wzajemnych podejrzeń, aż w końcu służba Ciela musi podjąć zdecydowane kroki, aby ich panu nie oberwało się jako jednemu z podejrzanych. Błyszczy tu pan Tanaka, na którego widocznie osypało się nieco jedwabistości z mankietów zmarłego tragicznie Sebastiana. Tajemnice mnożą się jak grzyby po deszczu. Dlaczego zginęły akurat te osoby? Jak dokonano morderstwa w zamkniętym pokoju? Jak powstały dziwne nakłucia na szyi jednej z ofiar? Co to za czerwony płyn w fiolce należącej do jednego z gości? Czy morderstwa mógł dokonać ktoś z zewnątrz, a jeśli tak, to jak traktować nieoczekiwanego przybysza, który pojawia się jakby wywołany zwiększającą się paranoją bohaterów?

I co chowa w swojej szafie Sebastian?

Autorka już w poprzednim tomie nie kryła, że dość energicznie zmieszała w jednym garncu Agathę Christie i Arthura Conana Doyle’a. Nawet osoby, które nigdy nie miały do czynienia z twórczością żadnego z nich, nie będą miały problemu z zauważeniem, iż cały aktualny wątek jest kompilacją elementów pojawiających się w powieściach wspomnianych pisarzy (i nie tylko). Co prawda wydał mi się on odrobinę naciągany – jakby to wszystko było zmieszane przypadkowo, byle gęsto, a fabuła pędzi po prostym schemacie – ale ostatecznie nie jest tak źle i wszystko zmierza do rychłego rozwiązania.

Bohaterów mamy tych samych, z półtora wyjątkiem – znikąd pojawia się Holme…, przepraszam, Jeremy Rathbone, który wspomagając profesora Artura, energicznie podejmuje śledztwo, a połówka należy się panu Tanace, występującemu chwilowo z tła na pierwszy plan – prawie jak całkiem nowa postać.

Pan Tanaka otrzymuje również honorowe miejsce na okładce – zarówno w standardowej wersji, jak i w wersji podobwolutowej. Na skrzydełku jak zwykle znajdziemy ciekawostkę od Yany Toboso, pojawiają się też przypisy wyrzucone na koniec tomiku. Tomik jest wydany estetycznie, nie mam nic do zarzucenia tłumaczeniu – pod względem językowym jest bardzo dobrze. Ostatecznie wypatrzyłam tylko jeden mankament, ale równie dobrze może on być winą drukarni i znajdować się tylko w moim egzemplarzu – kilka stron (107, 110, 111, 118, 119) ma o parę tonów bledszą czerń, co jest dość zauważalne, jeśli porównać ją z głęboką czernią, jaka stosowana jest normalnie.

Melmothia, 9 maja 2013
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 10.2011
2 Tom 2 Waneko 12.2011
3 Tom 3 Waneko 2.2012
4 Tom 4 Waneko 4.2012
5 Tom 5 Waneko 6.2012
6 Tom 6 Waneko 8.2012
7 Tom 7 Waneko 10.2012
8 Tom 8 Waneko 12.2012
9 Tom 9 Waneko 2.2013
10 Tom 10 Waneko 4.2013
11 Tom 11 Waneko 6.2013
12 Tom 12 Waneko 8.2013
13 Tom 13 Waneko 10.2013
14 Tom 14 Waneko 12.2013
15 Tom 15 Waneko 2.2014
16 Tom 16 Waneko 4.2014
17 Tom 17 Waneko 6.2014
18 Tom 18 Waneko 8.2014
19 Tom 19 Waneko 10.2014
20 Tom 20 Waneko 4.2015
21 Tom 21 Waneko 9.2015
22 Tom 22 Waneko 2.2016
23 Tom 23 Waneko 8.2016
24 Tom 24 Waneko 4.2017
25 Tom 25 Waneko 9.2017
26 Tom 26 Waneko 4.2018
27 Tom 27 Waneko 11.2018
28 Tom 28 Waneko 7.2019
29 Tom 29 Waneko 5.2020
30 Tom 30 Waneko 2.2021
31 Tom 31 Waneko 3.2022
32 Tom 32 Waneko 1.2023