Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Bokurano

  • Avatar
    M
    Kanaria. 19.02.2013 12:38
    Poruszająca opowieść o dzieciach wypranych z uczuć
    Jak to często ze mną bywa,najpierw sięgam po serie anime,a jeśli mi się bardzo spodoba,to szukam jej papierowego odpowiednika.
    Tak też było z Bokurano.
    Niestety do ideału trochę zabrakło.Jak napisałam w temacie,historia przedstawiona przez Mohiro Kitoh jest na prawdę poruszająca,ale z drugiej strony ciężko jest patrzeć na nią inaczej,a niżeli na naciąganą historyjkę o biednych dzieciach.
    Poznajemy dużą grupę dzieci (już pomijając to,że prawie każdy z nich był ofiarą takiej czy innej patologii – bo przecież to ich przeżycia stanowiły główną bazę mangi),które na dobra sprawę nie znały się na tyle dobrze,by móc nazwać ich przyjaciółmi. W wielu przypadkach ledwo się znali.
    W pewnych okolicznościach zostaję wciągnięte w niesamowitą 'grę' by potem przekonać się,że  kliknij: ukryte 
    Na początku niby trochę się przejęły sytuacją w której się znalazły,ale nie wyglądało to wystarczająco przekonująco. Dorosły człowiek w takiej sytuacji nie mógłby znaleźć sobie miejsca,a dzieci tym bardziej. W Bokurano każdy z nich zaczynał przejmować się swoim losem dopiero wtedy kiedy nadchodziła jego kolej na walkę.
    Relacje pomiędzy dzieciakami zostały przedstawione w bardzo realistyczny sposób. Nie są oni przyjaciółmi i to widać w ich nieco ostygłych relacjach:  kliknij: ukryte . Nie pamiętam nawet czy któreś z nich zapłakało (pomijając moment,w którym to Machi w narracji wspominała jak to wszyscy  kliknij: ukryte ).
    Jednak naprawdę ciekawie robi się dopiero pod koniec. I tutaj dostrzegamy prawdziwą różnicę pomiędzy anime a mangą. W serii anime Kana nie jest  kliknij: ukryte  – bardzo ciekawa zagrywka ze strony autora mangi.

    Największą wadą mangi są właśnie te beznamiętne reakcje (a raczej ich brak) na to co się dzieje wokół bohaterów. Tracą oni bliskich i przyjmują to wręcz ze stoickim spokojem.
    (tutaj wszelkie granice przekracza Ushiro który to  kliknij: ukryte ). Powołują się na konieczność obrony planety – co jest moim zdaniem nienaturalne. Przecież nie jest nowością,że w stanie zagrożenia człowiek staje się bezprecedensowym egoistą. Tutaj mamy styczność z dziećmi,które na dobra sprawę nie dbają o siebie tylko o innych. Takie bohaterstwo jednak zupełnie mi nie odpowiada.

    Mankamentem jest również to,że w ogóle nie dowiadujemy się skąd wzięła się konieczność walk czy to w jak sposób  kliknij: ukryte .

    Pomimo tego historia wciągająca i dająca nadzieję (szczególnie pod koniec mangi).
    Plus ślicznie narysowana.
    Oceniam na 8 i dodaje do listy naj.
  • Avatar
    M
    Arti 27.07.2009 20:32
    klejnot jakich mało
    Jedna z najlepszych mang z jakimi miałem kontakt (około 300 tytułów więc trochę już czytałem). Największą zaletą jest bardzo realistyczne podejście do tematu, postacie zachowują się tak jak można tego po nich oczekiwać.
    Największą wadą jest natomiast fakt że nasza 15 to jedna wielka patologia (z nielicznymi wyjątkami) jakim cudem, w mandze w której realizm to podstawo, akurat taka grupka spędzała razem czas nie wiem.
    • Avatar
      Arti 26.09.2011 16:42
      Re: klejnot jakich mało
      n
    • Avatar
      SuiKaede 26.09.2011 16:51
      Re: klejnot jakich mało
      A czy nie było powiedziane, że jest to kolonia wyrównawcza dla specjalnych dzieci?
      Wydaję mi się, że przynajmniej w anime tak było, więc i chyba w mandze.. acz głowy nie daję.
  • Avatar
    M
    kinik 19.07.2009 21:27
    Trochę lepsze do Narutaru
    Zainteresowałem się mangą z powodu anime i największą uwagę zwróciłem na aspekt dramatyczny bo tak wzruszającej mangi i anime to dawno nie widziałem. Niestety z realizmem zachowań już gorzej. Czy w obliczu śmierci pilotując robota byś zawsze grzecznie wykonywał polecenia i walczył z wrogiem wiedząc, że bez względu na wszystko zginiesz ? To było dziwne i sztuczne, a wyjaśnienie, że nie mieli nic do stracenia jest nieprzekonywujące ponieważ większość ludzi jest egoistami, a nie oddanymi dla dobra ziemi i ludzi dziećmi.
    Tak na logikę to oni mieli swoje problemy i przynajmniej pod koniec swojego życia mogli się zemścić na tych kogo nie lubili, a wyraźnie pokazywali takie przypadki.
    No ale oczywiście bajka musi być moralizująca więc grzecznie postanowili poświęcać się dla ziemi i innych bo inaczej nie było by o czym mangi ani anime robić.
    A manga Narutaru, które była wspomniana w recenzji według mnie była udana z fajnym katastroficznym zakończeniem. Nie zgadzam się również z porównywaniem do pokemonów bo na bezczelnego to i każdego smoka czy innego stwora można porównać do pokemonów.
    Bokurano wywołuje ogromne emocje lecz z reguły negatywne, a dlaczego to napisałem wcześniej.
    Ode mnie ocena 7/10

    • Avatar
      punkt 616 20.07.2009 16:45
      Re: Trochę lepsze do Narutaru
      kinik napisał(a):
      Niestety z realizmem zachowań już gorzej. Czy w obliczu śmierci pilotując robota byś zawsze grzecznie wykonywał polecenia i walczył z wrogiem wiedząc, że bez względu na wszystko zginiesz ? To było dziwne i sztuczne, a wyjaśnienie, że nie mieli nic do stracenia jest nieprzekonywujące ponieważ większość ludzi jest egoistami, a nie oddanymi dla dobra ziemi i ludzi dziećmi.
      Tak na logikę to oni mieli swoje problemy i przynajmniej pod koniec swojego życia mogli się zemścić na tych kogo nie lubili, a wyraźnie pokazywali takie przypadki.
      No ale oczywiście bajka musi być moralizująca więc grzecznie postanowili poświęcać się dla ziemi i innych bo inaczej nie było by o czym mangi ani anime robić.


      Nie zgadzam się z tym zarzutem. Jeśli wyraźniej przyjrzeć się postaciom, zauważymy, że większość z nich miała logiczne powody swoich działań.  kliknij: ukryte  Zresztą, egoistów też nie brakuje:  kliknij: ukryte 
      • Avatar
        kinik 20.07.2009 20:46
        Re: Trochę lepsze od Narutaru
        punkt 616 napisał(a):
        kinik napisał(a):
        Niestety z realizmem zachowań już gorzej. Czy w obliczu śmierci pilotując robota byś zawsze grzecznie wykonywał polecenia i walczył z wrogiem wiedząc, że bez względu na wszystko zginiesz ? To było dziwne i sztuczne, a wyjaśnienie, że nie mieli nic do stracenia jest nieprzekonywujące ponieważ większość ludzi jest egoistami, a nie oddanymi dla dobra ziemi i ludzi dziećmi.
        Tak na logikę to oni mieli swoje problemy i przynajmniej pod koniec swojego życia mogli się zemścić na tych kogo nie lubili, a wyraźnie pokazywali takie przypadki.
        No ale oczywiście bajka musi być moralizująca więc grzecznie postanowili poświęcać się dla ziemi i innych bo inaczej nie było by o czym mangi ani anime robić.


        Nie zgadzam się z tym zarzutem. Jeśli wyraźniej przyjrzeć się postaciom, zauważymy, że większość z nich miała logiczne powody swoich działań.  kliknij: ukryte  Zresztą, egoistów też nie brakuje:  kliknij: ukryte 

        Chizu planowała, ale nie zrobiła i złego człowieka oszczędziła.
        Co mi się nie podobało.
        Ogólnie uważam, że nawet nie było by sprzeczne walczyć dla tych, których się lubi, a zarazem zemścić się (czego nie było) na ludziach, których się nienawidzi.
        Ale dramat przeprowadzony wzorowo więc ma u mnie wysoką ocenę. Szczególnie wątek z tą, której walka została przerwana na skutek pojawienia się drugiego stworka. Zaskakujące, ale skończyło się jak zwykle.
        No ale było jak było.
    • Avatar
      Vic1 18.02.2017 20:19
      Re: Trochę lepsze do Narutaru
      „większość ludzi to egoiści”. Współczuję środowiska w którym się wychowałeś, skoro wszyscy to egoiści. Bo mówiłeś o ludziach w swoim otoczeniu, jak mniemam.