Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Kuroko's Basket

Tom 17: Tip-off!
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-64508-98-1
Liczba stron: 192
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Przed Seirin ćwierćfinał, w którym musi zmierzyć się z drużyną Yousen. Mecz może się okazać dużo trudniejszy niż przeprawa z Touou, ponieważ Yousen słynie z doskonałej obrony. Biorąc pod uwagę, że drużyna od początku turnieju nie straciła jeszcze ani jednego punktu, sława wydaje się zasłużona. Tym bardziej, że strefy pod koszem pilnuje były zawodnik Pokolenia Cudów, mierzący ponad dwa metry Atsushi Murasakibara. Oprócz niego najwięcej kłopotu Seirin może sprawić przyjaciel Kagamiego ze Stanów, Tatsuya Himuro.

Seirin rozpoczyna mecz koszmarnie – chociaż zawodnicy dwoją się i troją, nie mogą zdobyć nawet jednego punktu, podczas gdy Yousen nie ma z tym większych problemów. Dopiero Kuroko pokonuje Murasakibarę, przy okazji wprawiając wszystkich w zdumienie nową techniką, Phantom Shot. Zaskoczone i zirytowane Yousen zaczyna popełniać błędy i nawet kiedy Kuroko schodzi z boiska, dzięki nowej strategii wykorzystującej nieprzeciętne umiejętności Kiyoshiego Seirin dalej punktuje, szybko doganiając rywali.

Tom siedemnasty Kuroko's Basket to nowi przeciwnicy, nowe kłopoty i nowe cudowne zagrania. Pierwsze skrzypce zdecydowanie grają byli zawodnicy Pokolenia Cudów, czyli Kuroko i Murasakibara. Ten pierwszy wreszcie postanowił przełamać się, zrezygnować ze stylu gry narzuconego mu w Teikou i zacząć samodzielnie zdobywać punkty. Dzięki pomocy Aomine „niewidzialny zawodnik” zyskuje potężną broń przeciwko genialnej obronie Yousen. Oczywiście nie zdziwię się, kiedy jej sekret zostanie odkryty i trzeba będzie myśleć nad nowym rozwiązaniem. Jednak w omawianym tomie Phantom Shot pozwala Seirin odnieść sukces – ukraść pierwsze punkty Yousen i tym samym dać nadzieję na zwycięstwo. Druga część tomiku to popis Kiyoshiego oraz pojedynek między Himuro a Kagamim. Chociaż na początku wydaje się, że emocjonalnie przywiązany do przyjaciela Kagami jest na straconej pozycji i nie da rady zagrać serio przeciwko przyszywanemu bratu, pod koniec pokazuje, że kiedy w grę wchodzi koszykówka, potrafi przebić się przez każdy mur.

Co można napisać o wydaniu poza tym, że niewiele różni się od poprzednich? Wyraźnie widać, że Tadatoshi Fujimaki znacząco poprawił artystyczny warsztat – to już kolejna obwoluta, na którą aż miło popatrzeć. Nie dość, że ładnie narysowana, to jeszcze wyjątkowo dobrze zakomponowana. Układ literniczy wraz z ilustracją tworzą spójną, nierozerwalną całość, przykuwającą wzrok dynamiczną kompozycją i żywą, ale nie kiczowatą kolorystyką. Na przednim skrzydełku jak zawsze znajdziemy kilka słów od autora, tym razem o zbliżającej się premierze anime na podstawie mangi. Z tyłu obwoluty standardowo zamieszczono krótki opis fabuły. Oczywiście nie zabrakło spisu ważniejszych postaci i streszczenia dotychczasowych wydarzeń, a także spisu treści. Nie mam żadnych uwag do jakości druku i papieru – owszem, niektóre kadry są przycięte, a numeracja stron wybiórcza, ale to akurat żadna nowość i sądzę, że większość czytelników już się do tych rzeczy przyzwyczaiła i nie zwraca na nie uwagi.

Tłumaczenie niezmiennie od kilku tomów pozytywnie mnie zaskakuje – już to pisałam, ale polskie wersje zdrobnień są fantastyczne. Wkurzony Murasakibara, cedzący przez zęby Kuroś…, wypada szalenie autentycznie i w żadnym momencie nie wydaje się śmieszny. Co więcej, taki sposób wysławiania się idealnie pasuje do dużego dziecka, jakim jest obrońca Yousen. Mam tylko jedno zastrzeżenie do wyrażenia ze strony 32: Ale mają spida! – że tak się czasem mówi o kimś szybkim (i o amfetaminie) wiem, aż takim dinozaurem nie jestem, inna sprawa, że wygląda to jak wygląda i czy serio tak to się powinno zapisywać? W sensie, mam wrażenie, że spolszczony zapis sugeruje właśnie narkotykowe konotacje… Oprócz tej językowej zagwozdki rzucił mi się w oczy tylko jeden błąd – na stronie 129, kiedy opisywana jest efektowna zmyłka Himuro, pada komentarz: Ale go przerobił! (w znaczeniu: oszukał Kagamiego). Wydaje mi się, że dobór słowa jest niewłaściwy, bo „przerobić” można coś lub kogoś na coś innego. Znacznie lepiej i poprawniej brzmiałoby: „ale go zrobił w balona/konia/na szaro”, możliwości jest kilka. To tyle czepiania się. Tomik tradycyjnie kończy galeria prac fanowskich, tym razem aż pięciostronicowa, stopka redakcyjna i jedna strona reklam, w tym zapowiedź osiemnastego tomu Kuroko's Basket.

moshi_moshi, 16 stycznia 2017
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Jestem Kuroko Waneko 12.2014
2 Twoja koszykówka Waneko 1.2015
3 Wygrajmy Waneko 3.2015
4 Czym jest wygrana? Waneko 4.2015
5 Stać cię na więcej Waneko 6.2015
6 Nigdy! Waneko 7.2015
7 Zaczynamy Waneko 9.2015
8 Wiem, co mam robić! Waneko 10.2015
9 W Pucharze Zimowym Waneko 12.2015
10 Start! Waneko 1.2016
11 To klub koszykówki liceum Seirin! Waneko 3.2016
12 Zaufanie Waneko 4.2016
13 Tym razem musimy wygrać! Waneko 6.2016
14 Teraz moja kolej Waneko 7.2016
15 Wierzę w niego! Waneko 9.2016
16 Koniec meczu Waneko 10.2016
17 Tip-off! Waneko 12.2016
18 Cieszę się, że nie rzuciłem gry w kosza Waneko 1.2017
19 As drużyny Seirin Waneko 3.2017
20 Nie znam Waneko 4.2017
21 Prawdziwe światło Waneko 6.2017
22 Nie lekceważcie nas! Waneko 7.2017
23 Bezchmurny dzień Waneko 9.2017
24 Chodźmy Waneko 10.2017
25 Czym jest zwycięstwo? Waneko 12.2017
26 Ostatni tip-off Waneko 1.2018
27 Nie zdarzy się cud Waneko 3.2018
28 Brak mu determinacji Waneko 4.2018
29 Na pewno cię zatrzymam! Waneko 6.2018
30 Ile zechcesz Waneko 7.2018