Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 kreska: 6/10
fabuła: 8/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 5 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,40

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 125
Średnia: 7,23
σ=1,7

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Love Hina

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 1998-2001
Liczba tomów: 14
Wydanie polskie: 2004-2006
Liczba tomów: 14
Tytuły alternatywne:
  • ラブひな
Gatunki: Komedia, Romans

Klasyka komedii ecchi – niedoszły student gospodarzem pensjonatu dla dziewcząt.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Manga opowiada o losach niejakiego Keitaro Urashimy, nieudacznika, który marzy, by dostać się na elitarną uczelnię Todaj (i od kilku lat z rzędu oblewa egzaminy). Jako, że – jak wie każdy student, nawet nieudany – w domu uczyć się nie da, przenosi się on do prowadzonego przez babcię pensjonatu. Ma nadzieję, że tam, w spokoju i ciszy, zdoła przygotować się do czekającego nań wyzwania. Nie wie jednak, że od jego ostatniej wizyty (mającej miejsce wiele lat temu) w tym miejscu zaszły poważne zmiany i obecnie instytucja ta z domu wczasowego zmieniła się w pensjonat dla dziewcząt. Tę elementarną wiedzę zdobywa szybko i w nader nieprzyjemny dlań sposób…

Grono pensjonariuszek Hinaty – bo tak nazywa się ten przybytek – jak to zwykle w tego typu bajkach bywa, składa się z nieposkromionych indywidualistek. Prym wśród nich wodzi mająca niezwykłe wyniki w nauce i jednocześnie bardzo agresywna Naru Narusegawa. Jej towarzyszki, jak choćby staroświecka mistrzyni kendo Makoto, czy wścibska plotkara Kitsune, w niczym jej nie ustępują. Niezłym uzupełnieniem tej gromadki jest nieśmiała małolata Shinobu, ale niestety ostatnia mieszkanka pensjonatu, cudzoziemka Kaola, jest osobą trochę jakby nie z tej bajki.

Nie zauważyłem żadnych kwiatków, ani potknięć tłumacza, w tekst nie wdarły się też chochliki drukarskie pokroju literówek, czy błędów ortograficznych. Na pochwałę zasługuje bardzo udany zabieg, jakiego dokonano w przypadku Kitsune, która posługuje się odmiennym dialektem japońskiego od reszty: jej kwestie są stylizowane na gwarę śląską. Efekt w pełni pokrywa się z zamierzonym i wypada przynajmniej bardzo dobrze.

Niestety fabuła mangi cierpi na poważny problem, jakim jest niekoniecznie udane przemieszanie klimatów. Seria zaczyna się bowiem jako dość typowa komedia haremowa, poprowadzona na tyle sprawnie i z wystarczająco ciekawymi postaciami, by uznać ją za utwór w swoim gatunku bardzo dobry. Niestety odnoszę wrażenie, że autorowi zabrakło pomysłów na rozwój charakterów postaci, co zaowocowało nagłym wrzuceniem do fabuły duchów, latających żółwi i niepasujących do klimatu wydarzeń. Ten sam problem, w znacznie większym nawet stopniu, dało się zresztą obserwować też w późniejszej serii TV.

Nienajlepiej wypada też druk. Jest wprawdzie dobry i dostatecznie czytelny, ale nie wytrzymuje porównania z nowymi pozycjami spod znaku JPF. Po prostu na szarym papierze dobra, ładna kreska, której nie da się odmówić estetyki, mimo wszystko odrobinę traci. Nie przypadła mi też do gustu okładka – obwoluta jest ładna, lecz niestety na kartonie pod nią nie przedrukowano obrazka. Na uwagę zasługuje natomiast zachowanie oryginalnego układu stron, co zapewne ucieszy wszystkich purystów.

Komu polecałbym tę serię? Przede wszystkim zwolennikom komedii (zwłaszcza tym, którzy widzieli wersję animowaną i chcą ją sobie odświeżyć). To przyjemna, lekka seria, która oferuje czytelnikowi godziwą rozrywkę. Warto jednak zauważyć, że raczej nie jest ona przeznaczona dla osób o purytańskich poglądach, lub dla najmłodszej grupy wiekowej, a to z racji dość sporej ilości fanserwisu i scen z niewątpliwymi podtekstami. Niemniej jednak jest to coś, co można śmiało polecić.

Oprócz mangi powstała też seria anime, której fabułę została oparta na początkowych tomach mangi. Występuje tylko kilka marginalnych różnic, np. Keitaro w wersji anime jest rysownikiem – amatorem. Dlatego też znając jedną wersję, drugą można sobie odpuścić, chyba, że jest się zapalonym fanem i koniecznie chce się zobaczyć jeszcze raz ulubione postacie, tym razem w ruchu i kolorze. Z dwojga nie­‑tak­‑bardzo złego polecałbym jednak mangę, która, mimo że też zwariowana, jest mniej chaotyczna od anime, przez co znacznie strawniejsza.

Zegarmistrz, 29 sierpnia 2006

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Kodansha
Wydawca polski: Waneko
Autor: Ken Akamatsu
Tłumacz: Aleksandra Watanuki

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 12.2003
2 Tom 2 Waneko 2.2004
3 Tom 3 Waneko 4.2004
4 Tom 4 Waneko 6.2004
5 Tom 5 Waneko 10.2004
6 Tom 6 Waneko 12.2004
7 Tom 7 Waneko 2.2005
8 Tom 8 Waneko 4.2005
9 Tom 9 Waneko 7.2005
10 Tom 10 Waneko 9.2005
11 Tom 11 Waneko 11.2005
12 Tom 12 Waneko 1.2006
13 Tom 13 Waneko 4.2006
14 Tom 14 Waneko 6.2006

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Love Hina - artykuł na Wikipedii Nieoficjalny pl
Podyskutuj o Love Hina na forum Kotatsu Nieoficjalny pl