Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

3/10
postaci: 3/10 kreska: 6/10
fabuła: 3/10

Ocena redakcji

5/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 4,50

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 66
Średnia: 5,85
σ=1,97

Wylosuj ponownieTop 10

Anagram

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2008
Liczba tomów: 1
Wydanie polskie: 2010
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • Love Anagram
  • Renai Anagram
  • 恋愛アナグラム
Gatunki: Dramat, Romans
Widownia: Josei; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm

Ponura historia o japońskiej kobiecie, która nie potrafi zdecydować, czego chce od życia. Idealna łopata, gdy wydaje Ci się, że jesteś na dnie rozpaczy.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: SixTonBudgie

Recenzja / Opis

Anagram to jednotomowa historia o dorosłym życiu pewnej japońskiej kobiety. Opowieść ta jest bardzo mroczna, smutna i nie napawa optymizmem. Brak w niej jakiegokolwiek promyczka światła. Satsuki zawsze marzyła o kochającej się rodzinie, niestety jej rodzice (niemal patologiczni) nienawidzili siebie nawzajem i postanowili wziąć rozwód. Matka bohaterki, mimo zapewnień o swojej ogromnej miłości do córki, odeszła zabierając ze sobą tylko jej młodszego brata. To właśnie po tym doświadczeniu Satsuki przestała ufać ludziom.

Na komiks składa się sześć rozdziałów, które opisują relacje bohaterki z trzema mężczyznami na przestrzeni ośmiu lat jej dorosłego życia oraz kilka wspomnień z dzieciństwa. Epilog stanowi osobna, króciutka historyjka o dalszych losach jej brata. Przyznam szczerze, że długi czas po przeczytaniu tego komiksu zastanawiałam się, co o nim sądzę. Zasadniczo opowieść przedstawiona przez panią Tendo nie jest jakaś szczególnie porywająca. Ot, mamy pannę, która czuje się zdradzona przez matkę i wini ją za to, że ma teraz problemy w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich. Twierdzi, że nie ufa ludziom i nie potrafi wytrwać w związku. Odnoszę jednak wrażenie, że jest ona osobą, której się najzwyczajniej w świecie nie chce o nic starać. Nie ma żadnych ambicji ani woli walki, a traumatyczna przeszłość służy jej jako wygodna wymówka.

Jeśli chodzi o kolejnych mężczyzn pojawiających się w jej życiu, ciężko coś więcej o nich powiedzieć. Panowie pojawiają się nagle, nie wiadomo skąd i jeszcze szybciej znikają. O ich motywach czy zamiarach nie dowiadujemy się zbyt wiele, ponieważ autorka koncentruje się tylko na postaci Satsuki. Pani Tendo znalazła sposób, aby w pięciu rozdziałach zaprezentować jej związek z trzema mężczyznami na przestrzeni niemal dekady. Niestety wyczyn ten bardzo zaszkodził, i tak już wątłej, fabule i zamiast porządnego rozwoju akcji czytelnik otrzymuje kilka nielogicznych i nagłych działań bohaterów umotywowanych garścią płytkich depresyjnych przemyśleń. Kiedy poznajemy partnera numer trzy i zdaje się, że bohaterka odnajdzie wreszcie trochę ciepła i miłości, Satsuki znowu nie może się zdecydować czego tak naprawdę chce. Postanawia, że najlepszym wyjściem będzie ucieczka od problemów i zniszczenie kolejnego związku, bo przecież „nie powiem mu nic o moich/naszych problemach, żeby go nie kłopotać”. Wydaje mi się, że manga wiele by zyskała, jeżeli zostałaby rozpisana na dwa tomy, a narrację bohaterki poprowadzono w bardziej pamiętnikowy sposób. Postaciom dałoby to czas na głębsze interakcje i uniknęlibyśmy dość dużych skrótów myślowych, które prowadzą czytelnika do pytań: Ale o co chodzi? Czy umknęło mi kilka stron?

Jeśli chodzi o stronę graficzną, to nie ma tu żadnych rewelacji. Owszem, rysunek pani Tendo jest bardzo czysty i proporcjonalny, jednak moim zdaniem trochę zbyt uproszczony. Rastry jako tła czy faktury ubrań owszem, są, ale zostały użyte bardzo topornie i można na palcach jednej ręki policzyć ile wzorów zostało wykorzystanych. Sam komiks został wydany w formacie A5, na porządnym papierze i z kolorową okładką. Okładka okazuje się zresztą jednym z najładniejszych aspektów komiksu. Na końcu tomu znajdziemy posłowie od autorki oraz notkę kulturalną dotyczącą obchodzenia Wigilii przez Japończyków.

Komu można polecić Anagram? Z ciekawości może go przeczytać każdy, lecz jest to ciężka lektura raczej dedykowana dojrzalszym czytelnikom. Obawiam się jednak, że większość osób znudzi się po przeczytaniu pierwszego rozdziału i będzie miało ochotę porządnie kopnąć bohaterkę w siedzenie, żeby wreszcie coś zrobiła ze swoim życiem, zamiast marudzić i wyolbrzymiać swoje problemy egzystencjalne. Nie jest to też pozycja, którą można zabić nudę podczas podróży autobusem, ponieważ skutecznie popsuje dobry nastrój na następne kilka godzin.

Wiewiór, 11 kwietnia 2010

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shodensha
Wydawca polski: Hanami
Autor: Kirin Tendo
Tłumacz: Magdalena Tomaszewska-Bolałek

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Hanami 3.2010

Odnośniki

Tytuł strony Rodzaj Języki
Zakup mangę Anagram w sklepie Komikslandia Oficjalny pl