Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

8/10
postaci: 8/10 kreska: 6/10
fabuła: 7/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 2 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 48
Średnia: 6,92
σ=1,38

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Po lekcjach x w kucyku

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2012
Liczba tomów: 1
Wydanie polskie: 2017
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • Houkago x Ponytail
  • 放課後×ポニーテール
Gatunki: Komedia, Romans

Sympatyczna historia o pewnej nastoletniej miłośniczce mang i niezbyt rozgarniętym twórcy tychże.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja / Opis

Czy wszystkie licealistki przesiadujące godzinami przed lustrem marzą tylko o księciu z bajki i wielkiej miłości? Otóż zdarzają się wyjątki, takie jak Natsuki, która nie dość, że w nosie ma amory, to jeszcze wydaje wszystkie pieniądze na mangi! Pewnego pięknego dnia nasza nieromantyczna heroina powoduje uszczerbek na zdrowiu wyjątkowo podejrzanego typa, który ją zaczepiał. Złośliwy los chce, że zarośnięty osobnik okazuje się mangaką, szukającym modelki do nowego komiksu. Kiriya, bo tak zwie się ów pan, nie ma nic wspólnego ze zboczeńcem i autentycznie zależy mu na znalezieniu pierwowzoru swojej nowej bohaterki. Natsuki, nie do końca chętnie, zgadza się mu pomóc, przynajmniej do czasu, aż wyzdrowieje. Szybko wychodzi na jaw, że Kiriya to jeden z popularniejszych twórców i przy okazji ulubiony autor dziewczyny. Siłą rzeczy zaczyna ona zmieniać stosunek do mangaki, a ich relacje ewoluują w zawrotnym tempie.

Po lekcjach x w kucyku to jedna z tych ciepłych i prostych historyjek, które połyka się na jeden raz. Niby nic szczególnego – klasyczne perypetie miłosne z kilkoma drobnymi przeszkodami, ale podane z odpowiednią dozą humoru i uroku. Autorka nie rzuca bohaterom pod nogi wielkich kłód, raczej drobne kamyczki, na dodatek całkiem ładne – „ten trzeci” oraz „ta trzecia” to wyjątkowo sympatyczne i sensowne postacie, jakich nie spodziewałam się znaleźć w jednotomowej mandze, na dodatek z romansem jako wątkiem głównym. Nie znajdziemy tu ani krzty dramatyzmu, ale i lukier nie leje się wiadrami – fabuła została idealnie wyważona, nie nudzi i nie irytuje, pozostawiając lekki niedosyt dobrego klasycznego shoujo. To zaledwie wyrywek z życia bohaterów, krótki epizod przedstawiający pączkujące uczucie – naturalnie wyidealizowany, odpowiednio podkolorowany, ale łapiący za serce. Mimo że Kiriya jest dorosłym mężczyzną (acz dokładny wiek nie został podany), pani Tanaka zrezygnowała z jakichkolwiek erotycznych podtekstów, prezentując niewinną i czystą wizję pierwszej miłości. Dantejskie sceny zazdrości zastąpiły codzienne problemy i nieporozumienia wynikłe z różnic charakterów. Mangaczka kilka razy puszcza również oko do czytelnika, poniekąd naśmiewając się z własnej pracy – ot, subtelne wtręty z cyklu „czym się różni prawdziwy związek od tego z shoujo?”. Przy czym warto podkreślić, że Po lekcjach x w kucyku w żadnym momencie nie zbliża się nawet do parodii i od początku do końca pozostaje typowym romansidłem dla dziewcząt, tyle że zgrabnie i z pomysłem napisanym.

Prosty pomysł na fabułę to zdecydowanie za mało, aby pociągnąć komiks, a w przypadku shoujo o wiele za mało, aby wyróżnić go z tłumu identycznych. Zazwyczaj jedyną rzeczą, jaka ma szansę przykuć uwagę czytelnika i sprawić, że zapamięta mangę odrobinę dłużej, są bohaterowie. Umówmy się, opowiastki dla nastolatek pod tym względem wypadają wyjątkowo ubogo i nijako – gdyby nie różne nazwiska na okładkach, można by przysiąc, że wszystkie te romansidła pisała jedna i ta sama osoba, zmieniając tylko imiona i kolor włosów protagonistów. Po lekcjach x w kucyku broni się właśnie dzięki bohaterom – nie jakoś specjalnie wybitnym czy psychologicznie wiarygodnym, ale sympatycznym i innym niż zawsze. Natsuki to rezolutna i pozbierana nastolatka, która ma świadomość, że życie to nie manga. Tym, co mnie najbardziej ujęło, był fakt, że panna ma absolutnie prawidłowe odruchy – zaczepiona w parku przez obcego dziwnego faceta, ucieka i broni się! Poza tym doskonale radzi sobie z uczuciami i potrafi powiedzieć, co myśli, a przypominam, że nie jest to typ rozmarzonej księżniczki. Bardzo miłym zaskoczeniem okazała się także dojrzałość dziewczyny i umiejętność podejmowania trudnych decyzji. Serio, to jeden z nielicznych przykładów mangi, gdzie bohaterka rozdaje karty, ale nie wychodzi przy okazji na zimną dominę. Nieco gorzej wypadł Kiriya, którego charakter jest chyba zależny od długości włosów (swoją drogą, strasznie szybko mu rosną) – kiedy ma długie, zachowuje się jak podstarzały kawaler, po ostrzyżeniu (i ogoleniu) go otrzymujemy atrakcyjnego, nieśmiałego nastolatka. Podobają mi się obie wersje, acz przydałaby się jakaś konsekwencja przy tworzeniu postaci. Istotny jest fakt, że chociaż bohaterowie większość czasu spędzają, „pracując” lub tocząc rozmowy, które trudno nazwać romantycznymi, ich relacje wypadają niezwykle naturalnie i widać, że zostali dla siebie stworzeni. To ładna, prawie że normalna para, tworząca udany związek, niewymuszony wolą autorki.

Warstwa wizualna komiksu pozostaje równie nieskomplikowana, jak cała reszta. Cóż, Po lekcjach x w kucyku ucztą dla oczu nazwać nie można – rysunek jest prosty, charakterystyczny dla shoujo, a co za tym idzie, niezbyt wyszukany. Przyjemne projekty postaci nie wyróżniają się w żaden sposób – proporcje są dobre, sylwetki dość szczupłe, a twarze wyidealizowane i „wielkookie”. Zwraca uwagę duża liczba scen z super­‑deformed, nie przeszkadzają mi one, ale Natsuki i Kiriya to efektowne postacie i w sumie wolałabym widzieć ich częściej w wersji „naturalnej”. Kontur jest niezbyt urozmaicony, ale płynny i czysty – widać, iż artystka ma dobry warsztat, tyle że lubi minimalizm lub niechętnie przepracowuje się (obstawiam to drugie). Oczywiście w tle dominuje wszechobecna biel, czasem wzbogacona szczątkowym krajobrazem lub neutralnym rastrem (pani Tanaka nie nadużywa tego sposobu wypełnienia przestrzeni). Szału zdecydowanie nie ma, acz jedna rzecz przypadła mi do gustu – oszczędność w użyciu tych wszystkich shoujowych efektów specjalnych, czyli kwiatuszków, gwiazdek, bąbelków i innych przesłodkich detali – są, bo zapewne być muszą, ale nie wyskakują z każdego panelu.

Zabierając się za Po lekcjach x w kucyku, nie powinniście oczekiwać nic ponad kilka chwil wytchnienia i niezłej rozrywki. To klasyczne shoujo, tyle że podane z pomysłem i zaskakujące charyzmatyczną bohaterką. Autorka nie stworzyła nic nowego, po prostu umiejętnie dobrała schematy, umieszczając w ich ramach postaci z miejsca wzbudzające sympatię czytelnika. Cóż, potrzebowałam ciepłej i wesołej opowiastki na dobranoc, która nie zabije mnie naiwnością głównej bohaterki, zbiegami okoliczności rodem z telenoweli oraz kwiatuszkowo­‑bąbelkowym finałem – dostałam dokładnie to, o co prosiłam, czuję się szczęśliwa, zrelaksowana i usatysfakcjonowana, czego i Wam życzę.

moshi_moshi, 23 marca 2013

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Shueisha
Wydawca polski: Waneko
Autor: Teko Tanaka
Tłumacz: Sara Schoeneberg

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 4.2017