Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Tokyo Ghoul

Tom 2
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-64891-52-6
Liczba stron: 208
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Kaneki podejmuje pracę w Anteiku i, z pomocą szefa kawiarni, próbuje dowiedzieć się jak najwięcej o życiu ghuli, zwłaszcza tych, które postanowiły na co dzień funkcjonować w świecie ludzi. Drugi tom Tokyo Ghoul w dużej części poświęcony zostaje motywowi adaptacji bohatera do nowych warunków – widzimy, jak na razie bezskutecznie uczy się spożywać ludzkie jedzenie, czy też zyskuje praktyczną wiedzę na temat tego, w jaki sposób mogą się żywić niepolujące ghule. Ponadto w dość brutalnych okolicznościach przychodzi Kanekiemu zrozumieć, jak bardzo, mimo potencjalnej, odziedziczonej po Rize mocy, jest bezradny i bezsilny wobec mnożących się z różnych stron zagrożeń.

Na tym jednak nie koniec ciekawych wydarzeń – drugi tom mangi obfituje w wartką akcję, która angażuje kilku nowych bohaterów, m.in. Ryouko i Hinami Fueguchi, matkę i córkę, obie należące do kategorii ghuli niepolujących, które korzystają z pomocy właściciela Anteiku. Pozbawione opieki głowy rodziny ściągają na siebie uwagę inspektorów z Biura Śledczego do spraw Ghuli – Kureo Mado i Koutarou Amona. Mężczyźni przybywają do dwudziestej dzielnicy, uważanej za najbezpieczniejszą w mieście i rozpoczynają krwawe polowanie na ghule.

Zaznajomieni z animowaną adaptacją czytelnicy mangi z pewnością zwrócą uwagę na inny, w mojej opinii znacznie bardziej logiczny i poukładany ciąg wydarzeń – nie ma tutaj przeskoku między historią Hinami i jej matki a kolejnym wątkiem związanym z postacią „Smakosza”, co można było zaobserwować w anime. Dzięki temu opowieść jest bardziej przejrzysta i można w pełni skupić się na jednym jej fragmencie.

Na nieco ponad dwustustronicowy wolumin składa się aż dziesięć rozdziałów. Do jakości wydania trudno mieć zastrzeżenia – solidne klejenie grzbietu, szerokie marginesy wewnętrzne, wyraziste rysunki będące wynikiem mocno nasyconej czerni świetnie kontrastującej ze śnieżnobiałym papierem. Ponownie jestem pod wrażeniem bogactwa i rozmachu w projekcie onomatopei. Przy okazji jednak Waneko udowadnia, że dba nie tylko o te najbardziej widoczne elementy rysunków, ale również o szczegóły – wystarczy spojrzeć na jedną ze stron rozdziału szesnastego, na której widać rozłożony notatnik Hinami z tłumaczeniem wszystkich zapisków dziewczynki, łącznie z wyjaśnieniami znaków kanji, zapisywanymi przez nią w trakcie lektury różnych książek. Przełożenie tak drobnego, gęsto zapisanego tekstu z pewnością nie należało do najłatwiejszych zadań.

Pozostając przy tłumaczeniu, zgrzytnął mi tylko jeden szczegół. Po starciu z Touką inspektor Mado, nawiązując do maski dziewczyny, nazywa ją „Rabbit”, co dziwi o tyle, że jest to pseudonim, który z łatwością można przetłumaczyć na rodzimego „Królika”. Podejrzewam, że może to być zwykłe przeoczenie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że przetłumaczone zostały bardziej skomplikowane pseudonimy, takie jak wspomniany „Smakosz” czy „Żarłoczna” w odniesieniu do Rize. Liczę, że w kolejnym tomie pojawi się już polska wersja tego określenia.

Lin, 27 lipca 2015
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 4.2015
2 Tom 2 Waneko 6.2015
3 Tom 3 Waneko 8.2015
4 Tom 4 Waneko 10.2015
5 Tom 5 Waneko 12.2015
6 Tom 6 Waneko 2.2016
7 Tom 7 Waneko 4.2016
8 Tom 8 Waneko 6.2016
9 Tom 9 Waneko 8.2016
10 Tom 10 Waneko 10.2016
11 Tom 11 Waneko 12.2016
12 Tom 12 Waneko 2.2017
13 Tom 13 Waneko 4.2017
14 Tom 14 Waneko 6.2017