Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

S.A. Special A

Tom 5
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2012
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Ku zaskoczeniu wszystkich niedoszła narzeczona Keia, Sakura, z miejsca zakochuje się w Junie. Ale chłopak nie wydaje się zachwycony takim obrotem sprawy i kiedy inne sposoby zawodzą, wprost mówi dziewczynie, żeby trzymała się od niego z daleka. Jak się okazuje, przyczyną jego dziwnego zachowania nie jest niechęć do Sakury, ale wstydliwa przypadłość, o której wiedzą tylko nieliczni. Niby sytuacja szybko się wyjaśnia, ale bohaterowie zapominają, że zaręczynowe spotkanie Keia i Sakury nigdy nie zostało odwołane, a ich ojcowie nadal są przekonani, że wkrótce połączą ich więzy nie tylko biznesowe…

Oczywiście kolejny kryzys zostaje zażegnany w wyjątkowo ekscentrycznym stylu, głównie dzięki dzikiemu pomysłowi niedoszłej narzeczonej i Yahiro, który okazuje się jej kolegą ze szkoły. Ofiarą tej szalonej dwójki pada nie kto inny jak Hikari – zawsze chętna, by pokazać swoją wyższość nad Keiem. Dalej jest jeszcze ciekawiej, gdyż klasa Special A zostaje poproszona przez Sakurę o pomoc w organizacji festynu kulturalnego, gdzie ponownie spotykają Yahiro, zachwyconego faktem, że może ich wykorzystać. Czyżby następna okazja do rywalizacji? Tym razem nie – wydaje się, że autorka odeszła już od tego schematu, a na horyzoncie wreszcie pojawia się zarys wątku głównego. Pod koniec tomiku, mimo ogólnego radosnego nastroju, daje się odczuć pewien niepokój związany z osobą głównego bohatera. Zaistniała sytuacja zmusza Hikari do zastanowienia się, kim jest dla niej Kei i czy rywalizacja to jedyny powód, dla którego się z nim przyjaźni. Niestety dziewczyna nadal woli się oszukiwać, a przynajmniej wymyślać wymówki, zamiast przyjąć prawdę do wiadomości. Drugą postacią zmuszoną do refleksji nad swoim związkiem z innym członkiem Special A jest Akira. Tak, dobrze się domyślacie – Tadashi zdecydowanie nie jest tylko workiem treningowym, acz podobnie jak koleżanka, Akira nie chce tego głośno powiedzieć.

S. A. Special A powoli zmierza w kierunku romansu, przy okazji nic nie tracąc z lekkiego i pogodnego klimatu. Daje się jednak zauważyć przejście od szalonej komedii do komedii nieco subtelniejszej. Z każdym kolejnym tomem dowiadujemy się coraz więcej o bohaterach, zwłaszcza że pozostali członkowie klasy specjalnej zaczynają wychodzić z cienia Keia i Hikari. Także Yahiro nie pełni już roli etatowego czarnego charakteru, zamieniając ją na szarą eminencję, która wszystko wie, ale i cichaczem pomaga „zagubionym owieczkom”, choć niekoniecznie świadomie i z premedytacją. Moim zdaniem zmiany te wychodzą mandze na dobre, bo ile można jechać na tym samym schemacie, a i widać jakiś rozwój charakterów. Cóż, fabuła nabiera rumieńców, ale nie mam wątpliwości, że jeszcze długa droga przed członkami Special A, zanim ogarną swoje uczucia. Przy czym w tej chwili dużo ciekawiej niż „romans” głównych bohaterów prezentuje się dość wybuchowy trójkąt romantyczny Yahiro­‑Akira­‑Tadashi. Nie podejrzewam pani Minami o nagły zwrot akcji i utopienie fabuły w morzu łez i rozpaczy, dlatego tym bardziej intryguje mnie, jak rozwiąże uroczy wielokąt.

Jesienną obwolutę zdobi podobizna Sakury i Keia ujęta w uroczą ramkę z dominującym motywem jabłek. Przyjemny obrazek w ładnej, ciepłej palecie barw. Obwoluta to jedna z nielicznych rzeczy, jakie zmieniają się wraz z kolejnymi wydaniami. Jakość wydania pozostaje taka sama, dlatego czytelnicy zaopatrzeni w poprzednie części wiedzą, czego się spodziewać. Podczas lektury zauważyłam tylko dwa niewielkie potknięcia – na stronie 13 przekręcono imię Juna i napisano Yun, a na stronie 90 jakiś chochlik drukarski zjadł jeden wyraz w wypowiedzi Hikari, zgaduję że chodzi o słowo „winy”. Tomik zamyka dodatkowa historyjka Do boju, Tadashi, acz zajmuje ona jedynie dwie strony. Na końcu znajdziemy także stopkę redakcyjną oraz sporą porcję reklam. Jako ciekawostkę można potraktować fakt, że w tomie 5. kreska nieco ewoluuje – rysunek postaci jest dokładniejszy i bardziej ostry, dzięki czemu nie mylą się one mimo podobnych fryzur (jest to istotne w przypadku panów). Uwagę zwracają także bardzo ładne grafiki rozpoczynające poszczególne rozdziały. Rozwój artysty zawsze jest miłą niespodzianką, a tom piąty S. A. Special A oferuje całkiem sporo takich niespodzianek.

moshi_moshi, 29 września 2012
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 11.2011
2 Tom 2 Waneko 2.2012
3 Tom 3 Waneko 4.2012
4 Tom 4 Waneko 7.2012
5 Tom 5 Waneko 9.2012
6 Tom 6 Waneko 11.2012
7 Tom 7 Waneko 1.2013
8 Tom 8 Waneko 3.2013
9 Tom 9 Waneko 5.2013
10 Tom 10 Waneko 7.2013
11 Tom 11 Waneko 9.2013
12 Tom 12 Waneko 11.2013
13 Tom 13 Waneko 1.2014
14 Tom 14 Waneko 3.2014
15 Tom 15 Waneko 5.2014
16 Tom 16 Waneko 7.2014
17 Tom 17 Waneko 9.2014