Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Kronika duchów

Tom 3
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-8096-432-7
Liczba stron: 192
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Streszczenie fabuły trzeciego tomiku tak, żeby nie zdradzić kluczowej informacji i nie zepsuć lektury czytelnikom, wydaje się zadaniem dość trudnym. Okazało się bowiem, że autorka jednak zaplanowała jakiś finał głównego wątku, czyli szukania Hanaichi, a że zajmuje on (finał) większość tomiku… patrz wyżej. Przygrywkę stanowi pierwszy rozdział, o niejakim chwijeju – sam pomysł na postać nadprzyrodzoną dość ciekawy, takoż polskie tłumaczenie nazwy. Przy okazji Chloe rozkminia, czym są relacje rodzeństwa, oraz swój stosunek do Kyouichiego. Po czym znika bez słowa.

Odnajduje ją w opuszczonej świątyni – w ramach działań klubowych – niewydarzony detektyw Saeki, a czytelnik znów przy okazji dowiaduje się o pewnym zdarzeniu z przeszłości, które zdeterminowało jego los, a w którym ważną rolę odegrała Hanaichi. W rezultacie wspomnienia Chloe wracają, za to w przykrych okolicznościach znika Saeki. Dalej w ten sam deseń: wezwany w poprzednim tomie przez Mayumi Satoru – bynajmniej nie postać marginesowa, raczej zakulisowa – zabiera ją sprzed oczu Kyouichiego, po czym opowiada jej prawdę o wydarzeniach sprzed sześciu lat (taki boski kaprys plus biznesowa kalkulacja). W odpowiednim momencie pojawia się Kyouichi, by uwolnić Mayumi, a następnie staje przed nimi Chloe, co prowadzi do dramatycznej konfrontacji i tragicznego skutku… Serio, prawie tragedia grecka z tego wychodzi, w wersji na japońskie zboczenia i fetysze oczywiście, z dodatkiem tego samego groteskowo­‑absurdalnego humoru co dotychczas, który do mnie po prostu nie trafia, nic nie poradzę.

Ponieważ worek z miejskimi legendami prawdopodobnie nie ma dna, a autorka nie czuła się jeszcze usatysfakcjonowana wspomnianą wyżej „tragedią”, znienacka zniknięty zostaje Kyouichi, zaś jego uporczywe poszukiwania prowadzi Mayumi, z niespodziewaną pomocą dwójki shikigami oraz „potwornego detektywa”. Zaliczywszy jeszcze „małpi sen” o pociągu do zaświatów, z przystankami na próby okrutnego morderstwa, oraz urojoną restaurację z serwującym ramen dwulicowym bóstwem, dziewczyna osiąga swój cel… po czym ten się od niej oddala w nieokreśloną przyszłość. Jak stwierdziła autorka, miało to być zakończenie, które wszystkich bohaterów pozostawi z uśmiechem, i w pewnym sensie tak jest, a ja muszę przyznać, że ten ostatni­‑ostatni pomysł był jednym z jej lepszych. Bo wcześniej było sporo nieco… kontrowersyjnych, powiedzmy, na czele z zasadniczą motywacją Hanaichi.

Wydanie bez zmian w stosunku do poprzednich, to znaczy zauważalne są nierzadko kiksy rysunku, ale nie ma jakichś szczególnych problemów z tłumaczeniem, opracowaniem graficznym czy drukiem (czernie mogłyby być może głębsze, ale w sumie jest okej). Mam wrażenie, że były jakieś drobne potknięcia korektorskie, ale nie zamierzam jeszcze raz dokładnie tego czytać, żeby je zlokalizować, a paginacja podczas lektury jak zwykle nie służy pomocą. Na początku prócz kilku słów od autorki mamy wizualizację fabuły całej mangi idealnie ujmującą zarówno jej formę, jak i treść: zakręconą jak świński ogon grę planszową… Przy pewnym uznaniu dla pomysłu, odcyfrowanie tego wymaga więcej wysiłku, niż miałam ochotę wydatkować. Miejsca pomiędzy rozdziałami oraz na samym końcu oczywiście także są wykorzystane na słowotoki autorki. Wyjaśnia w nich, skąd (po co i dlaczego) czerpała pomysły, a w ostatnich zdaniach sumituje się z powodu błędów w konstrukcji mangi, oczywiście zupełnie słusznie. Ich wypunktowanie to rzecz na główną recenzję, a tymczasem cieszę się, że przynajmniej sama końcówka tego dziwadełka zawierała elementy, które przy odrobinie dobrej woli można uznać za udane.

ursa, 24 lutego 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 9.2018
2 Tom 2 Waneko 11.2018
3 Tom 3 Waneko 1.2019