Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Drifters

Tom 2
Wydawca: J.P.Fantastica (www)
Rok wydania: 2016
Liczba stron: 224
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Pamiętacie, na czym polegał Hellsing? W gruncie rzeczy szło tylko o to, żeby Alucard i inni mieli z kim walczyć, fabuła była podporządkowana temu założeniu i tak naprawdę stanowiła pretekst (efektowny jak diabli, trzeba przyznać) służący aranżowaniu kolejnych, coraz bardziej epickich starć. Czy w Drifters będzie podobnie? Drugi tomik nie przynosi jednoznacznej odpowiedzi, ale zasiewa pewne wątpliwości.

Nobunaga trafnie przewiduje, że bunt w wiosce elfów wywoła szybką reakcję wojsk imperium Orte. Nie tracąc czasu na dyskusje z Olminu (acz na kilka kpin pod adresem jej biustu czas już ma), która usiłuje wyjaśnić Dryfującym zamierzenia Stowarzyszenia Października, organizuje szybko improwizowaną armię, która będzie w stanie, wspólnie z Toyohisą i Yoichim, stawić czoła najeźdźcom. Co więcej, nie chodzi tu li tylko o obronę, bo tak wytrawny strateg jak Nobunaga doskonale wie, że najlepszą obroną jest atak. A z kolei ktoś taki jak Toyohisa do atakowania nadaje się najlepiej. Nic zatem dziwnego, że bohaterom początkowo wszystko idzie jak z płatka. Do czasu, kiedy na miejsce przybywają wysłannicy Króla Ciemności.

Jednocześnie w Imperium Orte (o którego założycielu dowiadujemy się w tym tomie paru ciekawych rzeczy) trwają niesnaski i niepewność, co zrobić dalej. Klęski ponoszone na różnych frontach sprawiają, że szwy, którymi utrzymują to rozległe państwo, wyraźnie się rozłażą. Obserwujemy porażkę floty (do której przyczynia się inny z Dryfujących), a także postać hrabiego de Saint Germi, który wyrasta na jedną z czołowych postaci Imperium. Daje się zauważyć natomiast brak części Dryfujących, których perypetie obserwowaliśmy w pierwszym tomie.

Na tym etapie można już stwierdzić z całą pewnością, że mnogość bohaterów wyklucza kopiowanie schematu z Hellsinga, gdzie tak naprawdę mieliśmy zaledwie kilka istotnych postaci i masę mięsa armatniego. Choć nadal kluczową częścią są walki i pojedynki, to daje się zauważyć, że niektórzy mają bardziej dalekosiężne plany niż tylko zabicie każdego, kto stanie im na drodze. Czyni to fabułę nieco mniej przewidywalną. Z drugiej strony zastanawia mnie, czy Kouta Hirano będzie w stanie zapanować nad tym wszystkim. Mocną stroną mangi jest to, że interakcje między bohaterami mają o wiele więcej dynamiki. Widać to już na podstawie tego, jak traktują się Nobunaga i Toyohisa, dwójka, której nie rozdziela zbyt wielki dystans historyczny.

Spotkałem się z zarzutami pod adresem Drifters, że zasypuje czytelnika masą terminów historycznych, często obcych Europejczykowi. Nie jestem zapewne osobą, która może ocenić sprawę w pełni obiektywnie (bo o historii Japonii jednak trochę czytałem), natomiast w przypadku polskiego wydania mangi problem ten rozwiązują obszerne przypisy, które dokładnie wyjaśniają wszystko, nawet jeśli dana postać lub wydarzenie wspomniane są tylko raz w rozmowie (np. Nobunaga wyliczający tych, którzy go zdradzili). Ale i trzeba pamiętać, że ta manga to szalony koktajl historyczny i dopiero znajomość dziejów pozwala należycie docenić jego smak.

Na okładce pojawił się Oda Nobunaga, który chwilami sprawia wrażenie postaci równie ważnej, jak Toyohisa, a kto wie, czy nie ważniejszej. O ile początkowo zakładałem, że będzie on odgrywał rolę podobną do Integry w Hellsingu, teraz nie jestem już tego taki pewien. Pod obwolutą znajdziemy kolejną porcję żartów oraz postaci, które autor, jak pisze, mógłby wykorzystać jako Dryfujących i Odpady. Tradycyjnie już kilka ostatnich stron Kouta Hirano poświęca własnym przemyśleniom i żartom, nie zawsze zrozumiałym. Natomiast zwraca uwagę, że pisze o wydarzeniach, od których minęło już trochę czasu (jak katastrofa w Fukushimie) jako aktualnych, co nieźle pokazuje tempo powstawania tej mangi. Ostatnie sześć stron to przypisy dotyczące postaci i wydarzeń historycznych wzmiankowanych w mandze. Tu także tłumacz wyjaśnia, czemu np. Saint Germain występuje w mandze jako Saint Germi.

Grisznak, 29 października 2016
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 J.P.Fantastica 6.2016
2 Tom 2 J.P.Fantastica 9.2016
3 Tom 3 J.P.Fantastica 3.2017
4 Tom 4 J.P.Fantastica 6.2017
5 Tom 5 J.P.Fantastica 4.2019
6 Tom 6 J.P.Fantastica 10.2019