Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Komentarze

Ao no Exorcist

  • Avatar
    M
    umehime 19.06.2014 20:59
    Nadeshiko masz rację ale te postacie przyciągają ludzi aby obejrzeć anime lub przeczytać mangę.Moim zdaniem manga jest fantastyczna
  • Avatar
    M
    Wakagimi 23.06.2013 14:44
    Mi tam się podoba, ale przy anime dali niezły popis improwizacji (zmienianie fabuły i ciągnięcie serii aż do standardowych 25 odcinków). Jak już manga pojawi się na sklepowych półkach to będę pierwszą która ją kupi :3
    A no i małę zastrzeżenie, co do recenzji – ja nic nie wiem o żadnej mentorce głównych bohaterów, a tym bardziej o tym, że nazywała się Renzou Shima o_O Ktoś się chyba tu pomylił…
    • Avatar
      Wakagimi 23.06.2013 14:46
      A, nie – jest mentorka, ale nazywa się Shura. Byłabym wdzięczna gdyby ten błąd został naprawiony :P
    • Avatar
      Tren 23.06.2013 19:28
      Autorowi recenzji chodziło zapewne o Kirigakure Shure, która owszem robi za mentorkę zwłaszcza względem Rina. Wypadałoby to poprawić.
      • Avatar
        C.Serafin 23.06.2013 20:11
        Zastanawiam się czy rączki powinny mi opaść z powodu tego błędu, sposobu w jaki został popełniony (czyżbym pomylił się kopiując imiona i nazwiska z AniDB) czy tego, że wyszedł dopiero teraz. Do czasu aż podejmę decyzję uznajmy, że opadły mi po trzykroć.

        Zaraz się jednak to poprawi. Dziękuje za zwrócenie uwagi!
  • Avatar
    R
    Erio 28.04.2013 09:33
    Kazue Katou na pewno jest kobietą, więc spokojnie można zmienić 'autora', na 'autorkę'.
  • Avatar
    M
    Viki 20.01.2013 21:54
    Czy ta manga jest wydana w Polskim języku?
    • Avatar
      Tren 20.01.2013 22:09
      Nie, nikt jej w Polsce nie wydał, ani nie zapowiedział wydania.
      • Avatar
        usuniety3 10.03.2013 00:55
        A teraz już owszem. c:
        • Avatar
          Tren 10.03.2013 11:07
          I bardzo dobrze. ;p
          • Avatar
            Chudi X 10.03.2013 11:09
            Jeszcze trzyma poziom, czy stoczyła się do poziomu Naruto i Fairy Tail, gdzie wszystko rysowane jest na siłę, byle w nieskończoność przeciągać i zarabiać pieniądze na fanach?
            • Avatar
              Tren 10.03.2013 11:45
              Jak dla mnie jak najbardziej trzyma poziom i dostarcza dobrej rozrywki. I nie powiedziałabym, że Naruto jest przeciągane – po prostu autor zaplanował w nim za dużo wątków i przez to seria była momentami nużąca, ale widać, że jest tworzona z jasną wizją zakończenia.
              • Avatar
                Chudi X 10.03.2013 16:40
                No właśnie jak dla mnie Naruto jest przeciągane, co chwilę wskrzeszanie osób, które zmarły dawno temu  kliknij: ukryte , wymyślanie jakiś naciąganych rozwiązań w stylu  kliknij: ukryte i mnóstwo innych pierdół, od których włosy się jeżą na głowie. Cała wielka wojna to jeden wielki arc wciśnięty na siłę, bo pomysły się autorowi skończyły.
                • Avatar
                  Tren 10.03.2013 17:06
                  ...kiedy wskrzeszanie ludzi to klasyczny motyw shounenowy (Kishimoto wychował się na Dragon Ballu, jakby nie patrzeć, gdzie ten motyw jest podniesiony do potęgi n­‑tej). Tak samo jak bohaterowie, którzy prawie, że umarli, ale w ostatniej chwili okazało się, że jednak nie. Sorry, dla mnie było kompletnie oczywiste jak czytałam fragment  kliknij: ukryte  Problemem było to, że pomiędzy tym, a  kliknij: ukryte  było bardzo dużo innych wątków przez które nawet ja  kliknij: ukryte  Niemniej jeśli spojrzeć na całość to struktura wygląda na przemyślaną – po prostu nadmiar elementów sprawił, że całość nie wyszła tak dobrze jakby powinna.

                  Nieprzemyślaną fabułę poznaje się głównie po tym, że autor pozostawia niezamknięte wątki lub zamyka je bardzo pośpiesznie i bez sensu. Tymczasem od ostatnich kilkudziesięciu rozdziałów Kishimoto bez pośpiechu zamyka absolutnie wszystkie wątki – co jak dla mnie jest jasnym sygnałem, że miał jakąś wizję całości. Owszem, rozlazła się ona po drodze, ale oskarżanie go o pisanie bez pomysłu jest moim zdaniem przesadzone.

                  I jeśli chcesz kontynuować dyskusję to sugeruję przenieść ją do komentarzy o Naruto.
    • Avatar
      Waneko 10.03.2013 01:32
      zapowiedź
      Waneko zapowiedziało przed chwilą, że rozpocznie wydawanie tej mangi we wrześniu.
    • Avatar
      Animax~ 29.04.2013 17:50
      Będzie, Waneko wyda pierwszy tom bodajże we wrześniu :D
  • Avatar
    M
    Orion 12.07.2012 13:17
    Faktycznie schematyczna, wiele rzeczy można przewidzieć, a jednak… jest tak przyjemna, że minęłabym się z prawdą, pisząc, że nie opłaca się jej kupić. Bardzo sympatyczny tytuł z wyjątkowo przyciągającym uwagę i pozytywne emocje bohaterem :) Polecam serdecznie
  • Avatar
    M
    budyń 1.04.2012 16:31
    Na początku było fajnie i mrocznie.Potem zaczęło przypominać do bólu naruto.Przestałem czytać kiedy zobaczyłem ręczne pieczęcie.6/10 za początek
    • Avatar
      vongola 29.04.2012 00:25
      Gdyby przypominało chociażby w jakimś stopniu Naruto to może byłoby zjadliwe. Niestety tak nie jest… a szkoda, zmarnowany potencjał.
      • Avatar
        budyń 29.04.2012 09:50
        Właśnie jest w każdym stopniu podobne. kliknij: ukryte Jak coś się zmieniło to nie wiem.Piszę to z momentu zakończenia mojego czytania tego.
        • Avatar
          Tren 3.10.2012 20:06
          Podobieństwa do Naruto? Gdzie niby?
          Kim jest ten rywal, którego rodzice zmarli? Bo jeśli mowa o Suguro to jego rodzina jest jak najbardziej żywa, a powody dla których chce zostać egzorcystą są z definicji inne.

          Yukio nie ma absolutnie nic z Kakashiego. Kakashi był weteranem, który swoje widział i przeżył. Yukio pomimo wysokiej rangi wciąż jest nastolatkiem, który wcale nie jest pewien swojej roli i miejsca w świecie. Może i uczy on inne osoby, ale w żaden sposób nie jest postacią mentorską tak jak Kakashi. Nawet charakteru nie mają podobnego, o wyglądzie nie wspominając.

          Narwany Główny Bohater z Niebezpiecznymi Mocami(TM) i Nieśmiała, Niewinna Panienka(TM) to akurat typowe shounenowe schematy, które pojawiają się w wielu seriach, więc znalazłbyś jeszcze co najmniej kilkanaście podobnych postaci w innych shounenach.

          Powiedziałabym, że wytknięte podobieństwa są strasznie naciągane i wynikają z tego, że obie serie jadą na znanych i regularnie wykorzystywanych motywach. Same postacie jednak różnią się dość znacząco i jeśli widzisz aż tak daleko posunięte podobieństwa między nimi to najlepiej nie czytaj więcej shounenów, bo znaczna ich część będzie wydawać ci się wtórna.
  • Avatar
    M
    Nadeshiko 12.11.2011 19:21
    A mnie jakoś zupełnie ta manga przestała interesować. To w sumie taki typowy do bólu shounen (i to bardzo). Tak sobie myślę, że nie ma tu chyba ani jednej rzeczy, która mogłaby w jakikolwiek sposób wytłumaczyć absurdalną wręcz popularność tegoż tytułu. No bo już sam główny bohater po kilku rozdziałach zaczyna czytelnikowi nachalnie przypominać Naruto/ Natsu itd. Owszem, jest przystojny, ale czy to naprawdę dla niektórych wystarcza? Jako syn szatana powinien mieć zdecydowanie ciekawszy charakter. Inni też nie lepsi. Yukio – standardowy przykład braciszka o przeciwnym charakterze (i te mówienie do Rina onii­‑chan strasznie denerwuje – Boże, przecież oni są bliźniakami!). Shiemi – kolejna ciepła klucha naiwnie wierząca w dobroć wszystkiego, co się rusza. Nawet potępiane przez znaczną większość Sakura i Orihime są od niej dużo lepsze. Shima i Konekomaru to takie półrandomy, niby należą do paczki main hero i biorą udział we wszystkich wydarzeniach, ale jednocześnie praktycznie nic nie robią i nie zapadają specjalnie w pamięć.
    Do lepszych postaci zaliczam m.in Bona, Mephisto i Shurę. Co prawda oni też nie wyłamują się z wytartych schematów jednak nie są naiwni, używają mózgu i często mówią do rzeczy i z sensem. No i jeszcze Izumo – która jest tak mniej więcej w połowie do bycia dobrą postacią (potrafi powiedzieć coś z sensem, ale jednak często stanowi też z lekka irytującą pannę).
    Kreksa jest naprawdę niezła i nie mam do niej żadnych zastrzeżeń (może z wyjątkiem kobiecych postaci, które są niezbyt atrakcyjne). A pomysł z synem szatana – od razu mi się to kojarzy z Beelzebubem. Dla mnie w przeciwieństwie do madzik93 – oklepana fabuła, która nie specjalnie wciąga (no z wyjątkiem 2 pierwszych rozdziałów które były naprawdę świetne). Jeśli chodzi o tematykę egzorcystów to zdecydowanie bardziej podobał mi się D.Gray­‑man.
    • Avatar
      Videlec 25.03.2013 23:29
      Tak sobie myślę, że nie ma tu chyba ani jednej rzeczy, która mogłaby w jakikolwiek sposób wytłumaczyć absurdalną wręcz popularność tegoż tytułu.


      Też nad tym rozkminiałam. Co tak właściwie daje kiepskim tytułom popularność? Fabuła, ładna kreska, postacie?
      Kreska to niewątpliwa zaleta. Jak na shounen jest niezwykle ładna i dopracowana. Ale siłą Ao No nie jest do końca ona, tylko… puchate ogonki synów szatana. Rin jest charakterem, który może wielu przypaść do gustu (mnie niestety nie) swoim byciem buntownikiem, ale pełnym optymizmu i dobra dla otoczenia. I to właśnie kręci płeć piękną. Mamy człowieka, któremu z góry zarzucono, że jest zły, ale próbuje walczyć ze swoją naturą. Przyznam, że to mogłoby mnie zaciekawić i wciągnąć, jeżeli zostałoby zaprezentowane w lepszej otoczce. Bo fabuła mangi jest strasznie nierówna – coś się dzieje, by potem uderzyć w lżejsze tony i momenty. A Rin to straszliwie przerysowany charakter. Moja przyjaciółka jest jego fanką i powiem, że szczególnie imponuje jej wygląd Rina – a tu ostrzejsze ząbki, a tu ogonek czy uszka, nie zapomnając o niebieskim płomieniu. Między innymi dzięki temu ta manga stała się charakterystyczna i od razu rozróżniana z natłoku innych. Niemal jak Naruto (no bo popatrzmy na to obiektywnie – który otaku, słysząc termin ''ninja chcący spełnić swoje marzenie'' nie pomyśli właśnie o nim?).
      • Avatar
        Tren 26.03.2013 18:42
        Z moich obserwacji wynika, że w przypadku shounenów popularność bierze się przede wszystkim z dwóch rzeczy (nie licząc kreski jako trzeciej): umiejętności odpowiedniego manipulowania znanymi schematami i postaci.

        Wbrew pozorom ludzie kochają powtarzalność i dlatego fabuła shounenów nie jest przesadnie odkrywcza, gdyż ludzie nie chcą odkrywczości. Chcą zobaczyć jak po raz kolejny zwycięża siła przyjaźni, jak po raz kolejny bohater wygrywa mimo trudności, etc.

        To samo tyczy się postaci – ludziom nie przeszkadza, że bohaterowie charakterologicznie przypominają postacie z innych serii. Czytelnikom podobają się narwani protagoniści tacy jak Rin, Naruto czy Luffy, więc tacy protagoniści się pojawiają. Nie ma w tym większej filozofii – mangacy rysują to co się sprzedaje, a ludzie to kupują.

        Z mojej perspektywy, owszem, bohaterowie Blue Exorcist sami w sobie nie są niczym szczególnym (może poza Mephistem), ale autorka radzi sobie dość dobrze w zarysowywaniu relacji między nimi. Sporo czasu poświęcone jest temu jak zmieniają się relacje w grupie oraz między poszczególnymi postaciami. W sumie tutaj warto wspomnieć, że Blue Exorcist wbrew pozorom wybija się czymś spośród innych serii – mianowicie tym, że głównymi bohaterami jest dwójka braci będących po tej samej stronie. Tytułów z takim założeniem nie ma aż tak dużo – osobiście kojarzę tylko FMA i Kekkaishi, a obie serie już są zakończone.
  • Avatar
    M
    Erin 13.09.2011 17:55
    Tak się zastanawiam nad kupnem tej mangi, ale nie jestem do końca przekonana. Sądzicie, że się opłaca? XD
    • Avatar
      Kari 13.09.2011 18:16
      Jak nie jesteś przekonana to radzę się wstrzymać. Wszystko wskazuje na to, że AnE będzie tasiemcem, więc tym bardziej myślę, że lepiej poczekać i na razie czytać skany, żeby wiedzieć, czy historia rozwija się w dobrym kierunku (taki FT np. pokazał jak można zniszczyć potencjał. Z D.Gray­‑man'em też na razie jest kiepsko). A przecież manga i tak nie ucieknie;)
    • Avatar
      Norothy 31.10.2011 15:00
      kupić jej nie kupisz, ale w necie możesz sobie po polsku przeczytać~
      swoją drogą trochę się zawiodłam na anime, ale moim zdaniem aż takie złe nie było. mimo to uważam, że pod względem fabularnym manga jest lepsza xD
      • Avatar
        dd 31.10.2011 17:26
        Jak to nie kupię? To jakim cudem u mnie na półce stoi pierwszy tomik? Wiesz, od czego są importy. :f
        Ale odpowiadając na pytanie – imo, nie opłaca się. Nawet obecna akcja w mandze pokazuje jak autorka zmarnowała potencjał serii.
  • Avatar
    M
    madzik93 29.12.2010 19:31
    Oklepana fabuła, ale mimo wszystko cię przyciąga. Spodobała mi się ta manga i jestem pewna, że przetrwam do końca. Bo jestem ciekawa co się stanie z brami, a najbardziej z synem Szatana. Kreska jest przecięta, ale myślę że pasuje.
  • Avatar
    M
    Shizu-nee 29.11.2010 18:38
    Not bad, not bad...
    Jedna z moich ulubionych^^ .Niby schematyczna, ale dodaje dużo świeżości. Syn Szatana – dobry pomysł. A potem to borykanie się Rina z własną tożsamością, reakcja przyjacioł na prawdę – przyjemnie mi się to czyta.
  • Avatar
    M
    Ben 30.09.2010 11:25
    Niezła...
    naprawdę niezła. Od strony graficznej niczego sobie, a i pomysł z synem szatana. Kawał dobrej rozrywki.
    • Avatar
      Mayissa 2.10.2012 11:10
      Re: Niezła...
      też sądzę, że niezła, ładna kreska, a niektóre postaci są po prostu bezbłędne :)