Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Tenshi Nanka ja Nai

  • Avatar
    M
    xx 29.02.2024 03:26
    A ja się dla odmiany zgadzam z zachwytami recenzentki, bo manga mnie urzekła – a zwłaszcza Mamirin, kocham ten jej charakterek :D Nie lubiłam za to jej rywalki w miłości, nawet po bliższym poznaniu (najlepszą „tą trzecią” od Yazawy pozostaje Body­‑ko).
    Dawno nie widziałam romansu, w którym rozstania, powroty, umawianie się z innymi ludźmi i wszystkie inne zawirowania nie wydawałaby się faktycznie przemyślane i potrzebne, żeby bohaterowie dojrzeli i poukładali sobie, czego chcą. A jeszcze do tego urocza kreska i humor. Jedyny mini­‑zgrzyt to końcowa decyzja Midori o przyszłym zawodzie, a raczej to, że najwidoczniej podjęła ją już w liceum, chociaż nic na ten wybór nie wskazywało…
    Jak dla mnie – jedna z najlepszych mang Yazawy :D Cenię ją chyba nawet wyżej od Nany (ma zakończenie i nie popada w nadmierne plątanie relacji między bohaterami), chociaż nadal nieco niżej od Kagen no Tsuki.
  • Avatar
    M
    AnimeLike 10.09.2014 15:55
    Nie podoba się.
    Mnie też to nie przekonuje.
  • Avatar
    M
    MoonDancer 17.08.2014 22:53
    Raczej się zawiodłem
    Zachęcony recenzją postanowiłem przeczytać tą mangę… i niestety się zawiodłem. Główna bohaterka nie przypadła mi do gustu, strasznie mnie denerwowała. Aktualnie jestem na 26 rozdziale i troszkę się wyrobiła, ale jej ciągły płacz i rozchwianie emocjonalne doprowadzał mnie do szewskiej pasji. Poza tym, od bardzo dawna pojawiła się główna para której tak bardzo NIE kibicuję. Serio, ten ich związek wydaje mi się toksyczny.  kliknij: ukryte  Być może tylko ja to tak odbieram, ale to bardziej patologia nić romans.

    Zamaskowano spoiler. Moderacja
    • Avatar
      Yumi 17.08.2014 23:47
      Re: Raczej się zawiodłem
      No cóż, bardzo mi przykro jeśli ktoś się zawiódł moim poleceniem, bywa że gusta się nie pokrywają.

      Szczerze powiem, że w zasadzie zgadzam się z tymi zarzutami: to prawda, że ich związek wyglądał w tamtym momencie bardzo nieciekawie, na pewno nie było to zdrowe ani dobre dla żadnego z nich, jednak… Moim zdaniem trafnie ujęto tę problematykę i to, dlaczego im nie grało. I może ze względu na swoje doświadczenia uważam, że zachowanie bohaterów jest bardziej realistyczne, niż chciałabym to przyznać – i w jej, i w jego przypadku. Co więcej, sytuacja zostaje rozwiązana (trochę dalej) w moim zdaniem dojrzały sposób, bo oni się uczą na błędach. I faktycznie zmieniają postępowanie względem siebie. Midori przecież nie dawała się bez końca wykorzystywać w imię miłości i udawać, że wszystko jest w porządku, prawda? A Akira w końcu zrozumiał, jak bardzo nie w porządku jest jego zachowanie. Nie chciałam się nad tym rozwlekać w recenzji, żeby nie zaspoilerować ludziom fabuły, ale właśnie to mi się w tej mandze podobało. Nigdy nie napisałam też, że romans jest idealny :)

      A jeśli chodzi o bohaterkę, to cóż, już kwestia gustu. Ja lubię takie emocjonalne bohaterki, moim zdaniem nigdy nie płakała bezsensu i bez powodu. I moim zdaniem jej zachowanie było naturalne, niewymuszone.
      • Avatar
        MoonDancer 18.08.2014 08:37
        Re: Raczej się zawiodłem
        Cóż, gdy doczytam do końca to jeszcze się wypowiem. Nie chcę twierdzić że cała manga jest zła, skoro zaszedłem tak daleko i nie rzuciłem jej w diabły. To wciąż przyjemne slice of life. Napisałem co mi zgrzyta i dlaczego się zawiodłem, ale w sumie powinienem napisać dla równowagi również to co mi się spodobało. A jest takich parę rzeczy – np, barak typowego motywu kopciuszka i zazdrosnych dziewczyn którym on skradł ich księcia (pisze skrótowa ale można się domyślić o co chodzi). Ogólnie, pomijając to co napisałem w pierwszym poście, to w większości z recenzją się zgadzam. I to że mają realistyczne a nie wydumane problemu również na plus. Z końcową oceną również na razie się wstrzymam. A co do głównej bohaterki, cóż, nie mój typ dziewczyny, w prawdziwym życiu nie chciałbym spotykać się z kimś takim :P
        • Avatar
          Yumi 20.08.2014 23:46
          Re: Raczej się zawiodłem
          A pewnie, bardzo zachęcam do zostawienia komcia po skończeniu, bo jestem bardzo ciekawa, jak dobierzesz całość po skończeniu :D I cieszę się, że jednak tak całkiem nie nakłamałam w tej recenzji ;)