Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Forum Kotatsu

Komentarze

Spice & Wolf

  • Avatar
    M
    Baronowa Znaks 1.09.2023 13:52
    Mam za sobą 16 tomów i pokuszę się, by napisać parę zdań o całej serii. Parę lat temu historia mnie nużyła. Wtedy uważałam, że za dużo miejsca poświęcono kwestiom handlowym, a za mało relacji Horo/Lawrence i światu przedstawionemu, więc zakończyłam lekturę na 8­‑9 tomie.

    Coś jednak nie pozwalało mi zapomnieć o tej serii. Może oryginalny – przynajmniej dla osoby, która w fantastyce nie siedzi – pomysł na motyw podróży inteligentnego, sympatycznego kupca i boginki z ciętym językiem? Może przyjemna rzeczywistość średniowiecza, w której Kościół nie jest demonizowany i stawiany jako wróg numer jeden (pomijając parę wątków, gdzie stanowi rzeczywiście zagrożenie, jednak nie robi się z tej instytucji tego głównego, najbardziej niebezpiecznego złego)? Może ciekawość odnośnie tego, jak „związek” Lawrence i Horo będzie ewoluował?

    Tak czy inaczej, mając już na karku ćwierć wieku, ponownie zagłębiłam się w „Spice and Wolf” (ubolewając, że w Polsce nie wydano wersji książkowej). Inaczej podeszłam do fabuły i byłam w stanie wykrzesać wobec niej dużo więcej cierpliwości. Czytałam gładko i z zainteresowaniem. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby okazało się, że kwestie kupieckie są przekłamane albo ponaciągane, podobnie jak u Mroza kwestie prawnicze w jego serii z „Chyłką”. Jednak z punktu widzenia rozrywkowego mangi spełniają swoje zadanie.

    Historia jest ciepła, interesująca i ma swojski, magiczny klimat, który ujął mnie najbardziej ze wszystkich innych komponentów fabuły. Na uwagę zasługuje postać Lawrence’a, który bardzo mi się podobał jako bohater. Jest opanowany, z poczuciem humoru, jednak ma swoje słabości, a jednocześnie daleko mu do idealnego herosa lub życiowej ciapy. Ma w sobie coś oryginalnego, co sprawia, że z przyjemnością towarzyszy się w jego podróży. Dojrzały, wyrozumiały wobec Horo, a jednocześnie czasami naiwny i przesadnie martwiący się. Duży plus za kreację.

    Horo wypada jednak dużo gorzej, chociaż po początkowych tomach żywiłam ogromną nadzieję, że relacja tej dwójki będzie czymś najbardziej interesującym ze wszystkich wątków. Nie była.

    Mam problem z Horo i Lawrencem jako parą. Odnoszę wrażenie, że oni dosyć szybko zaczęli czuć do siebie miętę i świetnie się to czytało: wzajemne dogryzanie i igranie ze sobą poprzez niedopowiedzenia. Jednak… ile można? Szczerze powiedziawszy, byłam pewna, że  kliknij: ukryte Ten ich związek drepcze w miejscu – takie odniosłam wrażenie. Gdy nie byli razem, zachowywali się, jakby byli starym dobrym małżeństwem, a jak byli, to wciąż tak samo, przez co moment wyznania uczuć zdawał się niczego nie zmieniać. Akcja ma miejsce w Europie, jednak czułam, że mentalność jest bardzo japońska. Nie, żeby postacie miały od razu nawiązać seksualną relację, ledwo się poznały, ale skrzętne pomijanie tego tematu, podczas gdy Horo na golasa spała z Lawrencem w jednym łóżku, zdawało mi się nieco dziwne. W anime – z tego, co pamiętam – ta chemia, również pod względem fizycznym, była bardziej wyczuwalna.

    Pojawia się dużo damskich postaci, co zdaje się, miało realizować wątek haremu, ale zrobiono to z taką wprawą, że nie bije to po oczach. Dużo pań ma zdecydowany, ciekawy charakter. Nie wiem jedynie, czy faktycznie z taką uwagą i na równi traktowano kobiety w średniowieczu, by np. mogły być traktowane w handlu na równi z mężczyznami.

    Co do kreski, nie jestem jej ogromną fanką, ale z kolejnymi tomami całkiem przypadła mi do gustu. O wiele bardziej podobały mi się ilustracje w light novel, mimo że były prostsze. Niestety, osoba, która rysowała komiks, nie za dobrze radziła sobie z męskimi postaciami. Niektóre wyglądają bardzo podobnie, a te, które mają taką charakterystyczną, złowieszczą buźkę, od razu zwiastują, że bohater będzie negatywny. Sprawdza się to nawet w przypadku przyjaciela jednej z postaci, który właśnie wygląda na złoczyńcę i  kliknij: ukryte :P Za ten brak zaskoczenia przez tendencyjny rysunek daję mały minus.


    Spice and Wolf zdaje się mieć pecha co do adaptacji. Nie rozumiem, czemu historia urywa się na 16 tomie, skoro podobno książkowa wersja jest dłuższa. Słaba sprzedaż? Brak cierpliwości, co do opowieści? Nie wiem. Anime też nie było najlepsze i również pokazało mały wycinek mangi, bodajże do 9 tomu. Obecnie wychodzi remake animowanej wersji tej opowieści w 2024 roku, jednak kreska wydaje mi się jakaś za słodka. Podobnie było z Kino no Tabi – mroczna historia w szatach moe. Niezbyt to pasuje, ale pożyjemy, zobaczymy.
  • Avatar
    M
    Tutsumi 7.06.2019 20:05
    XD
    Autor kończy mangę na 16 tomie, więc nie adaptuje całej historii z novelki, naprawdę historia się niby ma jakieś zakończenie, ale novelka kontynuuje ich przygody, a w mandze nie dostaniemy nawet odpowiedzi na najważniejsze pytania.W skrócie, szkoda czasu na mangę lepiej od razu czytać LN
  • Avatar
    M
    Baronowa Znaks 1.07.2017 19:38
    Pytanie od czapy
    Wiem, że offtop, ale nie mam pomysłu, gdzie indziej mogłabym zadać to pytanie. Czy ktoś zorientowany mógłby mi zdradzić, czy w Polsce planuje się wydanie light novel Spice and Wolf? Bo nie wiem, czy warto inwestować w mangę i nabyć wszystkie tomy, czy może czekać, aż pojawi się kiedyś na rynku nowelka. Bardziej zależy mi na powieści, ale jeśli żadne wydawnictwo nie zamierza się w najbliższym czasie podjąć wydania, to raczej kupię komiks.
    • Avatar
      odkrywca sennej krainy 1.07.2017 22:14
      Re: Pytanie od czapy
      W kwestii novelki raczej w najbliższym czasie nie warto się nastawiać bo wszystkie wydawnictwa na razie nie zamierzają wydawać nowych, dopóki obecne się nie skończą. A według mnie mangę warto kupić, bo ma przepiękną kreskę, plus są są niektóre historię których nie było w novelce. Dodatkowo manga być może będzie miała zakończenie bo, novelka go nie posiada.
      • Avatar
        Baronowa Znaks 3.07.2017 16:57
        Re: Pytanie od czapy
        Zastanawiam się, dlaczego Wydawnictwa wypuszczają na rynek serie mniej znane od S&W (ostatnio widziałam jakąś mangę fantasy i jej książkowy odpowiednik), zamiast od razu spróbować właśnie z tą nowelką? Chodzi o zbyt dużą ilość tomów, brak licencji czy raczej obliczenia wydawnictw, że nie opłaca się inwestować w tę serię? Nurtuje mnie to. Myślę, że kupiłoby ją o wiele więcej osób, niż jakąś pomniejszą kolekcję – z powodu większej popularności, fandomu itd. Świetna historia, która mogłaby zaciekawić zarówno dojrzalszego odbiorcę, jak i młodego, a do tego ładna oprawa graficzna – czego chcieć więcej? Nareszcie pojawiłoby się coś, co nie kuleje aż tak literacko i ,,fabułowo”, jak np. Zerowa Maria – coś, co dałoby się wydać nawet jak zwyczajną książkę, tak jak to było z All you need is kill.

        Dotychczas myślałam, że nie chcieli wypuszczać serii, która ma w Polsce mangowy odpowiednik, bo wtedy mniej osób kupi… ale po tym, jak zobaczyłam mangę i nowelkę o tym samym tytule (wspomniana seria fantasy), wypuszczone jednocześnie, to zwątpiłam w wagę tego argumentu.

        Mangę czytam na bieżąco, wypożyczając kolejne części z biblioteki. Zakupienie całej wiąże się ze sporym wydatkiem, dlatego baardzo rzadko nabywam mangi i komiksy, a przed zakupem to planuję. Nie lubię nie wiedzieć, ile kasy będę musiała wyłożyć, więc – póki nie wiadomo, na którym tomie skończy się manga – wciąż się zastanawiam nad inwestycją.

        Za moje wątpliwości odpowiada częściowo niezadowolenie z wersji komiksowej. Jestem na 7. tomie i przyznam, że ilustracje się znacznie poprawiły, lecz te, które były w tomach 1­‑5, nie do końca mi się podobały. Zwłaszcza przez bohaterów. Czytałam fanowskie tłumaczenie pierwowzoru (tom 1) i zupełnie inaczej odczytywałam emocje Horo i sposób, w jaki zachowywała się w stosunku do głównego bohatera. Oczywiście mogła być to wina złego tłumaczenia, ale i tak nieraz odnosiłam wrażenie (jeszcze przed czytaniem), że rysownik idzie czasem w zbyt duże ,,śmieszki” i ekspresję postaci, przez co ich reakcje są przesadzone. Np. scena pierwszego spotkania Horo i Lavrence'a –  kliknij: ukryte 

        Swoją drogą… czemu w mandze są historie, których nie ma w nowelce? Napisał je scenarzysta (autor pierwowzoru) już po tym, jak zakończył serię książkową, czy to mangaka postanowił stworzyć swoją historię, użyczając do tego bohaterów?
  • Avatar
    M
    Nina 6.04.2017 12:36
    Są już kolejne tomy super lubię tą mange ambitna fabuła i liścia horo to chyba najciekawsza postać kobieca jaka znalazłam w mangach:) bardzo rozbudowana osobowość i przemyślenie przedstawiona polecam ogólnie mange każdemu
  • Avatar
    M
    miau_miau 25.01.2017 03:14
    Studio JG ma wznowić Spice&Wolf w marcu :D
  • Avatar
    M
    dark2000 1.09.2015 22:52
    Jak mam na to zareagować?
    Co do wydania, to widziałem lepsze.
    Co do treści, to polecam osobom, które polubiły anime, gdyż manga przez swoje niedociągnięcia jest niezłym dopełniaczem ( kliknij: ukryte .To co jest pominięte w mandze ( kliknij: ukryte  jest w anime i na odwrót. Tłumaczenie nie jest tragiczne, nawet niezłe (mi się podobało, bo no cóż… postacie na tym nie straciły, a i nic nie rzucało się w oczy, o ile w ogóle coś takiego było).

    Podsumowując jako manga daje rade. Jako opowieść o kupcu i zmyślnej wilczycy jest tak ja w przypadku reszty, czyli WYŚMIENICIE. (strasznie pokochałem te klimaty :P)
    Jeśli wyznajesz zasadę „nie liczy się forma przekazu, ale treść” oraz lubisz takie klimaty, to można śmiało kupować :)
  • Avatar
    M
    Mik 11.12.2014 14:53
    ...
    Ktoś mi może w jakiś logiczny sposób wytłumaczyć dlaczego w mandze pominięto motyw z miastem Kumersun? W nowelce to był ciekawy okres pod względem nowych postaci (Fermi Amati, Gi Batos, Dian Rubens, Mark Cole), akcji z pirytem oraz przede wszystkim rozwojem relacji między głównymi bohaterami. Mandze już podziękuję, zostanę przy nowelkach.
    • Avatar
      odkrywca sennej krainy 11.12.2014 20:20
      Re: ...
      Manga tak samo jak anime wybiera jedynie niektóre wątki podjęte w książce z dodatkiem nowych wątków które nie były w książce gdyż całej treści nie dało by się zamknąć w sensownej liczbie tomików w wydawaniu raz na rok tomiku(jak jest w Japonii) a bez nowych wątków było by to nudne dla czytelników light novelki którzy są głównymi odbiorcami tego tytułu w Japonii.
  • Avatar
    R
    Meliona 12.01.2014 22:39
    W recenzji tomiku 4. zdziwiło mnie to zdanie: „Na okładce możemy zobaczyć młodą pasterkę, zaś w środku nie znajdziemy żadnych kolorowych stron, co może niektórych czytelników nieco rozczarować.”
    W środku są dwie kolorowe strony. Jedna z napisem Spice and Wolf i druga z Horo i Pasterką, a po drugiej stronie jest spis treści.
    • Avatar
      Altramertes 17.01.2014 21:45
      Faktycznie, sprawdziłem tomik jeszcze raz i są w nim dwie kolorowe strony. Sam nie wiem jak mogłem to przegapić i przepraszam za tą pomyłkę. Na przyszłość będę przeglądał tomik trzy nie dwa razy…
      • Avatar
        Slova 17.01.2014 22:19
        Zalanej jednym kolorem kartki nie liczyłbym jako kolorowej strony…
  • Avatar
    Pl
    narutofan5467 25.08.2013 18:36
    Problemy JG?
    Słyszałem już od paru osób że podobno wydawca japoński przyblokował JG wydawanie S&W i Toradory, czy to prawda? Administracji nie było od dawna na forach ani na fp, więc nie wiem kogo pytać, dlatego pytam tutaj.
    • Avatar
      C.Serafin 25.08.2013 22:57
      Wątpię.
      Jeśli tak, to byłaby to największa klapa na naszym ryneczku od czasów zrezygnowania przez Egmont z kontynuowania już rozpoczętych serii mang.

      Nie warto jednak wierzyć w taką plotkę, tym bardziej, że rozpoczęła się od jakiegoś anonimowego komentarza na Acepie. A chyba wszyscy wiemy jak mało kosztuje wypisywanie głupot po stronach internetowych. Przyznaję jednak, że Studio JG przyczyniło się do jej powstania ze względu na potworne opóźnienia. Rozumiem, że trudno jest prowadzić parę sklepów stacjonarnych i internetowych oraz wydawać magazyn i mangi, przy okazji dbając by to wszystko wychodziło na plus, pomimo długów Matrasa i wszechwładzy urzędów. Ale jeśli nawet dwutomówki wychodzą w wielomiesiecznych odstępach czasu to nic dziwnego, że czytelnicy się wkurzają. Albo, podobnie jak ja, czekają z zakupem do pojawienia się większej liczby tomów.

    • Avatar
      Carnivall 5.09.2013 01:59
      Re: Problemy JG?
      To nieprawda, za dużo acepa :P
  • Avatar
    Pl
    STARY 12.06.2013 11:16
    Polskie wydanie
    2 tom str 178 przycięty dymek z tekstem. W 1 i 2 tomie za bardzo przycięte strony.
  • Avatar
    Pl
    blargh 25.05.2013 00:46
    Serio?
    Mangi nie kupuję, bo mnie najzwyczajniej nie interesuje, ale staram się sprawdzać każdy nowy tytuł, który wychodzi na polskim rynku. Tak było także ze „Spice & Wolf” i… czy autor recenzji polskiego wydania jest pewien, że trzymał w rękach właśnie ten tom? Wydanie jest tragiczne – za mała obwoluta, przez co okładka strasznie się wygina (sprawdzane na dwóch egzemplarzach w dwóch różnych sklepach), beznadziejny, nieprzyjemny w dotyku papier i tragiczna jakość druku, widoczna szczególnie, jeśli w kadrach pojawiają się polskie onomatopeje. Nigdy nie byłem fanem Studia JG, ale można się było spodziewać czegoś dużo lepszego, szczególnie po niezłym technicznie wydaniu „The Innocent”.
    • Avatar
      Slova 29.05.2013 10:07
      Re: Serio?
      Akurat sam yanek przyznaje, że pierwszy tom to drukarska porażka, ale… lepiej się nie dało, bo strona japońska przekazała nie strony na kliszach, ale wydany już dość dawno temu tomik o pożółkłym papierze, który trzeba było zeskanować.
      Ale obwoluta jest u mnie ok (w pierwszym tomie, drugiego jeszcze nie mam).
    • Avatar
      Altramertes 30.05.2013 15:46
      Re: Serio?
      Nie znalazłem żadnych problemów z polskim wydaniem poza tymi o których już wspomniałem w recenzji. Tak jakość druku jak i papier nie wydawały mi się w żaden sposób negatywnie wpływać na odbiór całości. Może i się nie znam, ale nie uważam, żeby twoje zarzuty były uzasadnione.
    • Avatar
      Progeusz 31.05.2013 00:25
      Re: Serio?
      Widziałem jeden egzemplarz w Empiku, przyznaję, nie przeglądnąłem go zbyt dokładnie, ale nie spostrzegłem żadnych problemów.
      • Avatar
        Meliona 1.07.2013 22:00
        Re: Serio?
        Potwierdzam, że papier w dotyku nieprzyjemny, przeszkadza przy dłuższym czytaniu (a czytałam tomik 3h, bo oglądałam dokładnie każdy kadr)
  • Avatar
    M
    Carnivall 11.04.2013 00:09
    Recenzja pierwszego tomiku
    Doprawdy, numeracja stron, serio? Osobiście wolę żeby w ogóle nie było numeru strony, niż jakby miał mi włazić w kadr.
  • Avatar
    M
    mokasyn 24.03.2013 19:58
    Ogólnie czy warto kupić mangę to wyrażę się jasno. Jeśli kochacie to anime to warto kupić albowiem mało prawdopodobne jest aby kontynuowali ekranizację tego dzieła, więc jeśli chcecie zobaczyć dalsze przygody naszej dwójki bohaterów to musicie kupić mangę.
    • Avatar
      Antanaru 25.03.2013 00:42
      W takim wypadku lepiej kupić opowiadania. Minie sporo czasu zanim manga dojdzie do zakończenia historii a jeszcze więcej zanim zostanie przetłumaczona.
  • Avatar
    M
    kuroioni 23.03.2013 16:58
    [light novel info]
    Dla zainteresowanych (i majacych awersje do googla ;) oraz w ramach szerzenia wiedzy, wetkne tu kilka dodatkowych szczegolow :p

    A wiec:

    - light novel sklada sie z 17 tomow;
    - angielskim wydawca jest Yun Press;
    - obecnie *oficjalnie* przetlumaczone jest 7 tomow, osmy dobije w kwietniu a dziewiaty w sierpniu '13;
    - nieoficjalnie natomiast przetlumaczonych jest przynajmniej 12 (zalezy jak patrzec) a do lata pewno bedzie wsio.

    Takze, dla porownania z anime:

    sezon 1 anime = light novel vol 1 i 2,
    sezon 2 anime = light novel vol 3 i 5
    (tom 4 zostal przez anime pominiety).
    • Avatar
      kuroioni 23.03.2013 22:22
      Re: [light novel info]
      *Yen. Yen Press, pardon -_-
  • Avatar
    M
    hakman4 11.03.2013 15:04
    wydanie mangowe w Polsce
    Czy według was warto kupować tą serię ?
    Podajcie jakie są plusy i minus .
    • Avatar
      Antanaru 12.03.2013 19:33
      -_-
      Tę serię. Łatwe do skojarzenia…

      Poza rażącymi błędami w pisowni samo pytanie jest dość dziwne. To zależy wyłącznie od ciebie. Chcesz mieć serię do półce i do niej wracać – kupuj. Chcesz raz przeczytać – pożycz. Tak samo jak ze wszystkimi czytadłami.
      • Avatar
        Łakomczuszek Pospolity 16.03.2013 11:41
        Re: -_-
        Nie rozumiem czemu od razu tak naskakiwać na człowieka ^^' Pytanie nie jest dziwne, bo tak samo jak z pójściem na film do kina, czy książkami, można chcieć najpierw poznać opinie innych, żeby wiedzieć czego się spodziewać i czy warto. A błędy z końcówkami -ą i -ę robi dużo ludzi, ponieważ w szkołach o tym jakoś szczególnie nie wspominają, chyba… (nie wiem, u mnie np nigdy takiej lekcji z „tę” i „tą” nie było)
        • Avatar
          Antanaru 18.03.2013 18:38
          Re: -_-
          Nie wiem czemu odebrałaś to jako naskakiwanie, było to zwykłe zwrócenie uwagi. To, że wiele osób robi elementarne błędy językowe a nauczycieli jest niekompetentnych nie jest żadnym wytłumaczeniem. Zaimków chyba jeszcze nie usunięto z podstawy programowej, ale diabli ich wiedzą.

          Pytanie wciąż wydaje mi się dziwne. Jeśli nie jest się pewnym czy chce się kupić książkę, ale chce się ją przeczytać, to po prostu się ją pożycza (albo przesiaduje w księgarni i czyta na boku). Opinie innych raczej nie pomogą chyba, że znajdzie się kogoś z podobnym gustem.
  • Avatar
    M
    Ku 22.01.2013 19:47
    ?
    Czy manga jest równie dobra jak anime? Warta kupienia?
    • Avatar
      Faelivri 3.03.2013 16:04
      Re: ?
      Lepiej byś polował na light novel, szczególnie że tam akcja już dawno doszła do końca. Jeśli chcesz zobaczyć co było po wydarzeniach z anime to jest to pozycja obowiązkowa.
    • Avatar
      Antanaru 4.03.2013 18:22
      Re: ?
      Manga jest dobra. Trudno ją porównywać z anime, ale jest chyba trochę wierniejsza oryginałowi. Aczkolwiek z pewnością jest lepsza od tzw. drugiego sezonu, który nie powinien nigdy powstać w takiej postaci…

      Również mogę powiedzieć, że jeśli kupować to lepiej opowiadania. Angielskie wydanie jest z tego co wiem dość daleko z materiałem i pojawia się w przyzwoitych odstępach czasu, więc nie powinno być problemu ze skompletowaniem całości. Z tego co mi mówił znajomy jest o dziwo całkiem przyzwoite.
      • Avatar
        Bastiat90 15.04.2013 20:03
        Re: ?
        Czyli w jakiej postaci nie powinien powstać drugi sezon ? Oglądałem dość dawno, ale wydaje mi się, że zasadniczo nie odbiegał zbytnio od pierwowzoru.
        • Avatar
          Antanaru 15.04.2013 20:38
          Re: ?
          Minęło już sporo czasu, więc jeśli chodzi o samą fabułę to pozostało mi głównie złe wrażenie. Wydaje mi się, że odcinki były po prostu bardzo kiepsko napisane. Najbardziej jednak uwierała mnie animacja i wygląd postaci. To, że nie zmienia się zwycięskiego składu sprawdza się również w przypadku adaptacji. To, co Brains Base zrobiło z serią woła o pomstę o nieba. Chyba najlepiej podsumowuje to kadr z ostatniego odcinka, który był tak spartaczony, że o niebo poprawiło go dorysowanie jednej kreski przez użytkownika pewnego forum. Wszystko razem sprawiło, że staram się nie pamiętać, że tzw. drugi sezon w ogóle powstał i udawać, że mam nadzieję, że kiedyś powstanie kontynuacja anime S&W.