Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Komentarze

Altramertes

  • Avatar
    Altramertes 6.10.2015 14:58
    Re: Będziem mieć anime! Ura!
    Komentarz do recenzji "Amanchu!"
    Pozostaje mieć nadzieję.
  • Avatar
    M
    Altramertes 5.10.2015 07:43
    Będziem mieć anime! Ura!
    Komentarz do recenzji "Amanchu!"
  • Avatar
    Altramertes 12.04.2015 13:30
    Re: Perełka!
    Komentarz do recenzji "Oblubienica czarnoksiężnika"
    Ciężko na razie mówić o gatunkach czy wyróżnikach, ale pierwsza scena nie powinna zniechęcać – to po prostu sposób na rozpoczęcie fabuły, a nie coś co będzie się co chwila przewijało. Jeśli chodzi o gatunki to fantasy, może przygodowe, ale to się zobaczy i na pewno Seinen. Romans… Na razie przypomina to bardziej relacje pomiędzy ojcem i córką niż prawdziwy romans.
  • Avatar
    Altramertes 10.02.2015 12:21
    Re: Dla mnie to arcydzieło
    Komentarz do recenzji "Suzuka"
    The Rage must flow
  • Avatar
    M
    Altramertes 6.11.2014 15:14
    Coś się kończy
    Komentarz do recenzji "Naruto"
    Po tylu latach wreszcie koniec. Nie powiem, pomimo wszystkiego co ostatnio działo się w mandze, tych top głupoty, ciągłego skalowania power­‑leveli i kiepskiego epilogu będzie mi tego brakować. Mimo wszystko spędziło się z Naruto ładnych parę lat i z początku dobrze się przy tym bawiłem. Cóż, nic nie jest wieczne. Pozostaje pytanie, czy teraz, gdy całość jest już powszechnie dostępna, powinno się to polecać innym? Myślę, że mimo wszystko tak – jakkolwiek by na to nie patrzeć jest to jeden z najbardziej znanych w historii tytułów shounen i przez większość czasu utrzymuje przyzwoity poziom. Warto, chociażby po to, by wiedzieć czym zachwycali się/na co wyklinali dziadkowie.
  • Avatar
    Altramertes 20.04.2014 17:26
    Komentarz do recenzji "Pandora Hearts"
    A ze starszych polecam JoJo's Bizarre Adventures
  • Avatar
    Altramertes 17.01.2014 21:45
    Komentarz do recenzji "Spice & Wolf"
    Faktycznie, sprawdziłem tomik jeszcze raz i są w nim dwie kolorowe strony. Sam nie wiem jak mogłem to przegapić i przepraszam za tą pomyłkę. Na przyszłość będę przeglądał tomik trzy nie dwa razy…
  • Avatar
    Altramertes 6.10.2013 09:47
    Komentarz do recenzji "Gate: Jieitai Kare no Chi nite, Kaku Tatakeri"
    Dla wyjaśnienia – manga jest dużo bardziej stonowana niż powieść, ale nie chodzi mi tu o coś w stylu przemoc czy seks. Autor jest skrajnym prawicowcem i osoby które miały styczność z oryginałem twierdzą, że to bardzo widać. Możliwe że jest to jeden z powodów dla których na tłumaczenie powieści nie za bardzo są chętni.
  • Avatar
    Altramertes 19.09.2013 20:10
    Re: Kwik
    Komentarz do recenzji "Rewolucja według Ludwika"
    Świat według Ludwiczka?
  • Avatar
    M
    Altramertes 7.09.2013 08:35
    Komentarz do recenzji "Witch Hunter"
    No proszę, więc można zrobić deklaracje miłosną jak normalny człowiek, czyli bez rumieńców, zaprzeczania na siłę i bicia kogoś po głowie/uciekania z krzykiem. A to że uczucia  kliknij: ukryte  Co z tego, jest fajnie więc po co się nad tym rozwodzić? Jestem naprawdę miło zaskoczony takim podejściem.
  • Avatar
    Altramertes 5.09.2013 19:16
    Re: Trzecia ce
    Komentarz do recenzji "Another"
    Ze swojej strony mogę jedynie powiedzieć, że dla mnie wygląda to bardzo nienaturalnie. I nie chodzi mi o całość „trzeciej ce” a tylko o to zakończenie, które imho powinno wyglądać „trzecia c” lub „trzeciej c”. Po prostu nie rozumiem czemu ma służyć dodanie tej jednej samogłoski.
  • Avatar
    Altramertes 18.06.2013 20:00
    Re: Apel do Fanów
    Komentarz do recenzji "Kokoro Connect"
    Ok, przebaczone. Dzięki za info.
  • Avatar
    Altramertes 18.06.2013 10:45
    Re: Apel do Fanów
    Komentarz do recenzji "Kokoro Connect"
    Daj źródło albo przestań irytować ludzi.
  • Avatar
    Altramertes 30.05.2013 15:46
    Re: Serio?
    Komentarz do recenzji "Spice & Wolf"
    Nie znalazłem żadnych problemów z polskim wydaniem poza tymi o których już wspomniałem w recenzji. Tak jakość druku jak i papier nie wydawały mi się w żaden sposób negatywnie wpływać na odbiór całości. Może i się nie znam, ale nie uważam, żeby twoje zarzuty były uzasadnione.
  • Avatar
    M
    Altramertes 8.04.2012 10:39
    Drobny błąd
    Komentarz do recenzji "Aqua"
    i dostrojenie emocji czytelnia do nieśpiesznego,


    Niewielka pomyłka się wkradła :)
  • Avatar
    M
    Altramertes 23.10.2011 22:38
    Niekoniecznie warto
    Komentarz do recenzji "Kimi no Iru Machi"
    Szanuję wypowiedź przedmówcy, jednak ta manga ma kilka bardzo poważnych wad. Po pierwsze fabułę – i nie chodzi mi o to, kto z kim skończy, bo to było oczywiste od początku  kliknij: ukryte , ale o to, jak zostało to rozwiązane. Nie chce mi się rozpisywać o detalach, jednak taka Suzuka np. miała znacznie lepiej poprowadzoną historię i duuużo mniej kombinowania. Druga wada to postaci. Oczywiście, btjt pozostaje btjt, ale do zestawu autor dorzuca jeszcze kilka faktycznie ciekawych postaci i mogę się jedynie dziwić, że manga skręciła w taką stronę, a nie inną. Było dobrze, jest średnio. Oby tylko ten tytuł nie podzielił losu Bleach'a…
  • Avatar
    M
    Altramertes 3.02.2011 19:07
    Według mnie w miare dojrzała opowieść
    Komentarz do recenzji "Suzuka"
    Będzie krótko, choć chciałbym powiedzieć wiele.
    Od strony technicznej Suzuka jest wykonana niezwykle starannie i pieczołowicie, choć muszę przyznać rację fm'owi – szału nie ma. Nie zmienia to jednak faktu, że patrzy się na ten tytuł niezwykle przyjemnie. Nie zauważyłem „pustych” paneli których pełno w wielu współcześnie wydawanych seriach, postaci są zaprojektowane pieczołowicie, choć z wyraźną idealizacją. Tła pozostają cały czas zróżnicowane, co się chwali, jako że przez większość czasu bohaterowie pozostaje w obrębie kilku zaledwie lokacji.
    Sami bohaterowie nie są zbyt oryginalni, co nie zmienia faktu, że dość sprawnie ich poprowadzono. Yamato zachowuje się jak nieodpowiedzialny dureń, ale przeważnie nie było źle. Poza tym imponował mi upór z jakim gonił za Suzuką (nieco sztuczny, ale co tam). poza tym chłopaczyna, jak na całkiem zielonego, całkiem sprawnie sobie radził w miłosnych podbojach. Natomiast co do głównej bohaterki… She's da b… Poważnie jednak, nie jest tsundere, co samo przez się się chwali (za dużo ostatnio naoglądałem się takich panienek). Fakt, jest momentami naprawdę uparta, wręcz nieznośna, ale mimo wszystko polubiłem ją bez najmniejszego problemu. A jej zachowanie w ostatnich (około) 50 rozdziałach wydawało mi się… ludzkie, tak po prostu. Co prawda piszę z perspektywy osoby z bardzo nikłym doświadczeniem w kwestii mangowych romansów, ale chyba nie mijam się strasznie z prawdą.
    Fabuła natomiast daje się bardzo wyraźnie podzielić na dwa fragmenty: pierwszy,  kliknij: ukryte  i drugi, czyli  kliknij: ukryte . Muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony rozwojem historii, nietypowym dla romansów shounen'owych. Mówcie co chcecie, ale ostatnie rozdziały, mimo pewnego „upiększenia”, stanowią dość realistyczne podejście do tematów  kliknij: ukryte . Dlatego uważam, że autorowi należą się brawa, jako że przecież mógł poprowadzić to jak typowe, do bólu schematyczne romansidło.
    Podsumowując, bardzo dobry tytuł, zdecydowanie wart przeczytania.
    P.S. Przepraszam za rozgadanie się
  • Avatar
    M
    Altramertes 10.10.2010 20:41
    Bardzo dobry tytul
    Komentarz do recenzji "Genshiken"
    Trzeba przyznać, że w wypadku tej konkretnej serii anime poszło u mnie na pierwszy ogień. Było świetne i bardzo niewiele brakowało mu do 10. Manga również jest doskonała, choć wrażenie realizmu, nie wiem czemu, było nieco mniejsze niż podczas oglądania serii TV. Bardzo ucieszyło mnie ukończenie wątku  kliknij: ukryte . A tak poza tym niewiele jest tytułów tak bardzo realistycznych a zarazem wciągających – na wszystkich polach: uczuć, środowiska szkolnego i szukania pracy. Brakuje mi właśnie takich, dopracowanych serii które utrzymują równy poziom, bądź z czasem stają się coraz lepsze i dojrzalsze.
    P.S. Właśnie dla takich perełek warto zanurzyć się w świat mangi i anime, nie sądzicie?
  • Avatar
    M
    Altramertes 1.09.2010 21:26
    Przepraszam za błąd
    Komentarz do recenzji "Amanchu!"
    Czy mógłbym prosić moderację, bądź kogoś kompetentnego w tej kwestii, aby oznacznik shoujo­‑ai/yuri został z tego tytułu usunięty? Polegałem na jednym z portali i niestety nieco się zagalopowałem, nie sprawdzając uprzednio zawartości. Jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd.
  • Avatar
    M
    Altramertes 10.07.2010 21:07
    Oryginalne
    Komentarz do recenzji "Onani Master Kurosawa"
    Zdecydowanie nieszablonowy tytuł, o ciekawej tematyce i jeszcze ciekawszych postaciach. Zdecydowanie wart przeczytania i (zabijcie mnie, ale to powiem) pokazania rodzicom i znajomym, ze manga to nie „komiksy dla dzieci”.
    Osobną kwestią jest porównanie do „Zbrodni i Kary”, skądinąd niezwykle trafne. Główny bohater przypomina Rodiona w jego podejściu do ludzi i filozofii życia, ale chyba najciekawszą postacią była Kitahara. Jej motywacja była silna i w pewnym sensie zrozumiała, a mimo to nie do końca udało mi się ją rozgryźć.
    To w sumie tyle jeśli chodzi o komentarz, ale tak szczerze mówiąc, to ciekawe czy wyżej wymienione dzieło Dostojewskiego nie byłoby ciekawsze w formie artystycznej, jaką jest manga…
  • Avatar
    M
    Altramertes 10.06.2010 22:46
    I już...
    Komentarz do recenzji "Fullmetal Alchemist"
    Ten tytuł był ze mną od początku mojej przygody ze światem mangi i anime. Zdecydowanie bardzo dobry, o ciekawej, wciągającej fabule, żywych i dających się szybko polubić postaciach oraz nie najgorszej kresce. Na pewno warto go przeczytać, a ja z pewnością będę go dobrze wspominał. I tylko troszkę mi szkoda, bo czuję się tak, jakby odszedł jeden ze starych przyjaciół. W imieniu swoim i innych: dziękuje pani Hiromu.
  • Avatar
    M
    Altramertes 9.06.2010 00:10
    Nie mogę...
    Komentarz do recenzji "Aria"
    Już koniec? Nie ma więcej? Nic… Zdecydowanie najpiękniejsza opowieść jaką kiedykolwiek miałem okazję przeczytać. Wspaniali, żywi bohaterowie z którymi spędziłem niezapomniane chwile. Prosta, a jednocześnie niezwykle ujmująca historia, łagodnie prowadząca do pięknego zakończenia. Wspaniała grafika z zapierającymi dech w piersiach pejzażami i doskonale zaprojektowanymi postaciami (za każdym razem kiedy Akari się uśmiechała nogi się pode mną uginały…). Krótko mówiąc: dzieło w którym nie można się nie zakochać i nad którym nie sposób nie uronić łzy, gdy nadchodzi świadomość, że to już koniec. Niech ktoś to u nas przetłumaczy!
  • Avatar
    M
    Altramertes 6.06.2010 22:51
    Małe fo pa
    Komentarz do recenzji "W.I.T.C.H."
    Szczerze mówiąc nie spodziewałem się ujrzeć tutaj tego tytułu. Co więcej dziwi mnie fakt, iż redakcja go zaakceptowała. Oczywiście mogę się mylić, ale jeśli mnie pamięć nie zawodzi to ta konkretna pozycja jest autorstwa Elisabetty Gnoneo która jest Włoszką. Nie sprawdzono więc autorki – to pierwszy błąd. Drugi, raczej poważniejszy jest taki, że Haruko Iida tylko ilustrowała historię, nie była jej kreatorką. Moje pytanie brzmi: jakie są kryteria do uznania czegoś za mangę, a czego nie? Czy wystarczy, że w powstawaniu tytułu, w ten czy inny sposób, brał udział Japończyk\Japonka? I nie jestem tu bynajmniej złośliwy, po prostu zależy mi na ustaleniu jakichś jasnych zasad.
  • Avatar
    M
    Altramertes 5.06.2010 19:35
    Absolutnie genialne!
    Komentarz do recenzji "Aqua"
    Słowa nie wyrażą jak piękny i ważny jest dla mnie ten tytuł. Mogę pisać o nim jedynie w superlatywach, choć gdybym się uparł, na pewno znalazłbym coś, do czego można się przyczepić. Przepiękna grafika, świetnie zaprojektowane postaci na czele z samą Akari, no i oczywiście scenerie niczym z bajki. Natomiast historia… nie jest przepełniona akcją czy jakimś wydumanym dramatem. Po prostu jest, jak i samo życie, które ukazuje od najjaśniejszej strony. Zdecydowanie polecam, choć fakt, że niektórzy mogą się nudzić.
  • Avatar
    M
    Altramertes 31.05.2010 09:34
    Nic wybitnego, ale...
    Komentarz do recenzji "Ga-Rei"
    Ga­‑Rei zdecydowanie nie należy do mang dobrych. Kreska taka sobie, projekty postaci niczym się nie wyróżniają, a historia jest nieco naciągana i szczerze mówiąc mało ciekawa. Co ciekawe, najjaśniejszym punktem tej mangi jest anime które powstało na jej podstawie (a w zasadzie stanowi preludium wydarzeń oryginalnej historii). Czy zatem warto? Zależy, szanse dać można, ale czy zachwyci, tego nie obiecuje.