Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Komentarze

Progeusz

  • Avatar
    M
    Progeusz 7.09.2014 18:15
    Komentarz do recenzji "Remina - gwiazda piekieł"
    Dobrze, że to wygrałem, bo pieniędzy wydawać nie warto. Na półce jednak postawię bez żadnego wstydu.

    Niby to ładne i pomysł dobry, ale klimat z początkowej części mangi szybko się ulatnia, obserwujemy rozwój randomowej horrorowej fabułki, która potem przeradza się w komedię gorszą niż ludzie tornada znanej z innej mangi tego autora. Szkoda, że nie poświecono więcej uwagi eksploracji planety, gdyż wyglądała fantastycznie. Dużo bardziej od zabawy w berka miedzy przytłumioną laską, broniącymi jej chodzącymi kliszami i rozwydrzonym tłumem wolałbym większą ilość przygód na nieznanym ciele nieb- piekielnym, stopniowe odkrywanie jej sekretów, z tego można by nawet zrobić coś dłuższego od tomiku bez obawy o jakikolwiek spadek jakości, wręcz przeciwnie.
    Lektura wchłonęła się całkiem łatwo, ale nie wiem czy bym w najbliższym czasie przeczytał tę mangę gdyby nie podróż busem.

    Na szczęście w tomiku znalazł się również oneshot Miliardy Szwów, który co prawda nie powala klimatem, ale ciężko mu coś więcej zarzucić – to stary dobry Ito, jakiego znamy i lubimy. Nie wiem skąd ten człowiek bierze pomysły, ale są naprawdę wyjątkowe, a i często udaje mu się je dobrze zaprezentować jak było w tym przypadku.
  • Avatar
    Progeusz 8.08.2014 01:38
    Re: Cztery kwiaty i chwast
    Komentarz do recenzji "Hana Yori Dango"
    Jak miło, że chcesz się na poważnie zmierzyć z HYDrą :D
  • Avatar
    Progeusz 31.05.2013 00:25
    Re: Serio?
    Komentarz do recenzji "Spice & Wolf"
    Widziałem jeden egzemplarz w Empiku, przyznaję, nie przeglądnąłem go zbyt dokładnie, ale nie spostrzegłem żadnych problemów.
  • Progeusz 17.12.2012 15:08:05 - komentarz usunięto
  • Avatar
    Progeusz 12.12.2012 16:31
    Komentarz do recenzji "Battle Royale"
    Oj, połowa z nich przecież wyglądała na mniej niż 20.
  • Avatar
    M
    Progeusz 27.05.2012 00:54
    Komentarz do recenzji "Hotel"
    Opis dychy na tanuki pasuje do tej mangi idealnie.
  • Avatar
    Progeusz 21.08.2011 19:10
    Re: Postacie
    Komentarz do recenzji "To Love-Ru Darkness "
    Momo, Yami, Mikan – najlepsze postaci w mandze. Dwie z nich są głównymi bohaterkami, a Mikan to najlepsza przyjaciółka Yami. Haruna w tle, siedzi na swoim miejscu. Wszystko przebiega idealnie.
    swoją drogą nie wiem, jakim cudem przeczytałem wszystko od deski do deski
    Bo TLR to genialne odprężenie podczas cotygodniowej lektury Jumpa, świetnie się sprawdza czytane między Naruto, Bleachem i One Piece. Do czytania masowego nie nadaje się zaś ani trochę z racji epizodycznej fabuły (czyli de facto jej braku).
  • Avatar
    M
    Progeusz 21.08.2011 19:06
    Fav
    Komentarz do recenzji "To Love-Ru Darkness "
    Ja zaś jestem uradowany, ze główną bohaterką jest Momo ;> Najbardziej zmysłowa i uwodzicielska z całej paczki, do tego nie próbuje zdobyć Rito tylko dla siebie, a chce się nim dzielić z innymi. Harem route – couldn't be better. Nie chce mi się pisać długiego komentarza, przed chwilą wyczerpałem całą chakrę, napiszę więc w skrócie.
    Jest to definitywnie najlepsza manga harem/ecchi jaką znam. Widać, że zmiana magazynu na miesięcznik [+18] wyszła autorowi na dobre, teraz może rozwinąć skrzydła i zaprezentować nam swoje wszystkie pomysły. Do tego postaci są jeszcze lepiej narysowane.
    Podobało Ci się To Love­‑Ru? Darkness jest lepsze pod każdym względem.
    Nie podobało Ci się? To co tu w ogóle robisz? :P
  • Avatar
    M
    Progeusz 21.08.2011 19:03
    Komentarz do recenzji "To Love-Ru"
    Czemu w technikaliach nie ma niczego o Yabukim Kentaro?
  • Avatar
    Progeusz 11.06.2011 13:45
    Komentarz do recenzji "Hellsing"
    Większość postaci drugoplanowych… wygląda normalnie. Nie kojarzę żadnych grubasów w przesadnych ilościach. Już prędzej są zbyt szczupli, ale taki charakter kreski, jak to ktoś niżej dobrze nazwał, „agresywnej”. Kto był gruby oprócz Fuhrera?

    Usunięto linki do strony ze skanlacjami – moderacja
  • Avatar
    Progeusz 11.06.2011 13:33
    Komentarz do recenzji "Hellsing"
    Tag poprawiony, drugi komentarz usuwam :)
    Moderacja
    Bardzo dziękuję :)
  • Avatar
    Progeusz 11.06.2011 12:53
    Komentarz do recenzji "Hellsing"
    Dalej pozostaję fanem pierwszej serii tv
    Ah, to wszystko tłumaczy… Pierwsza seria TV to rak :|
    Nigdy w życiu jej nikomu nie polecę. Pierwowzór to manga. Od niej powinno się zaczynać. Adaptacją mangi jest Hellsing Ultimate (OAV), wiernie przedstawiający wszystkie jej elementy. pierwsze anime Hellsinga to jakaś inna produkcja.

    A humor nie był wieśniacki, tylko chory (mam na myśli sny, bo to one były głównym elementem humorystycznym). To spora różnica.
  • Avatar
    M
    Progeusz 11.06.2011 12:48
    Już wyszło
    Komentarz do recenzji "Uzumaki"
    Tak tylko powiem, ze już wyszło w Polsce, właśnie spogląda na mnie leżąca na biurku spirala z okładki :D Fajna przypinka z Kirie Azami dodawana do pre­‑ordera, od razu trafiła na plecak.

    obszerniejszy komentarz naskrobię kiedy indziej ;)
    Póki co – 9/10, najlepszy mangowy horror jaki czytałem, po przerobieniu mangi przez tydzień śniły mi się spirale! (a zazwyczaj w ogóle nie mam snów, tudzież pamietam jakieś 5%)
    Niestety, jestem zmuszony uciąć punkcik za rozdziały 14­‑16, w których motyw z  kliknij: ukryte  był zwyczajnie głupi.
  • Avatar
    Progeusz 11.06.2011 12:35
    Re: ehh
    Komentarz do recenzji "Hellsing"
    I dlatego nie znoszę anime Hellsinga. Bo jest całkiem inne od mangi (a zarazem jest naprawdę kiepskie, jedynie muzyka plusuje) i zraża do niej ludzi. IMO lepiej gdyby w ogóle nie powstało…
  • Progeusz 11.06.2011 12:06:55 - komentarz usunięto
  • Avatar
    R
    Progeusz 11.06.2011 12:05
    Komentarz do recenzji "Hellsing"
    jeśli będą chcieli udowadniać rodzicom, że manga nie składa się wyłącznie z demoralizujących i pustych pornobajek
    Jezu, czy znajdę na tym portalu choć jedna recenzję, w której nie ma takich durnot?Hellsing to totalna rzeź, ale elementów pornograficznych tyle co kot napłakał (chyba że za takie uważa się sporadyczne opowieści o gwałtach…)
    Manga jest przeznaczona dla starszych czytelników, autor wymyślił P.S. chyba tylko dlatego, ze koniecznie chciał sie jeszcze do czegoś przyczepić…

    większość postaci drugoplanowych to podobne do siebie otyłe dziadki o naćpanym spojrzeniu, o raczej niewielkich walorach estetycznych
    Bzdura.

    Co to za recenzja, w której nawet nie wspomniano o najbardziej istotnej cesze dzieła? Kiepska. Jakaż to cecha?
    Szaleństwo. Niemal wszystkie postaci są szalone. Bez chwili zastanowienia rzucają się w wir walki, widać, że kochają ją z całego serca, ponad wszystko ine, dążą do spotykania coraz to silniejszych przeciwników i zwyciężania ich, nie baczą na rany, odniesione obrażenia, liczy się walka z potężnym oponentem, zwykle w imię podniosłego ideału (wiara, religia, ideologia faszystowska, i inne, mniej znaczące)... dodatkowo podkreśla to ich mimika, nierzadko twarze wykrzywiają się wręcz w chore grymasy na myśl o czekającym ich zaciętym pojedynku. Uwielbiam przemowy przed pojedynkami, w ich środku czyt też po pokonaniu przeciwnika. Czuć w nich tę pasję, oddanie sprawie, całkowite poświęcenie się ideałom, zamiłowanie do przemocy… Coś pięknego. Walki? Zaskakujące, co chwilę kolejne plot twisty, postaci są nieprzewidywalne, nigdy nie wiadomo, co im wpadnie do głowy w danym momencie, często się nagle rozpoczynają, czy też ktoś je przerywa… Jucha tryska w nieprzebranych ilościach, trup ściele się gęsto, bohaterzy mangi znajdują wręcz ekstatyczną przyjemność w mordowaniu odwiecznych wrogów… Coś pięknego.
    Ten KLIMAT. Sposób rysowania postaci, cieniowanie, szczególnie prezentujące się w przypadku tych z okularami, ujęcia na pewne, zdecydowane kroki nadciągających osób, które niechybnie wpłyną na dalszy rozwój wydarzeń, boskie dwustronicowe kadry, wspaniale pokazujące skalę wydarzeń, ich majestatyczność, wagę… Nigdy nie zapomnę sceny, w której  kliknij: ukryte  (spoiler z drugiej połowy mangi, dość mocny)

    Moja ocena mangi? Niewątpliwa dycha.
    Klimat, szaleństwo, żądza krwi, brutalność, przemoc, chore zachowania, podniosłość wydarzeń, przepełnione patosem przemowy, fanatyczna ideologia, dynamika, mrok… Kocham ten tytuł.

    Warto by było odnotować, że warsztat autora się dramatycznie poprawia z kolejnymi tomami, różnica jest ogromna, to raczej absolutna podstawa przy ocenianiu kreski~


    Na pewno nie dla każdego. Ludzie, których łatwo urazić – nawet się nie zbliżać, tu jest pełno mordów, fanatyzmu, faszystów etc. Ludzie bez dystansu? To nie dla Was.
    Miłośnicy szaleńczej rzezi? Ciężko Wam będzie znaleźć coś lepszego. Czytać!


    Tag poprawiony, drugi komentarz usuwam :)
    Moderacja
  • Avatar
    M
    Progeusz 9.06.2011 22:26
    Komentarz do recenzji "Half & Half [1996]"
    Szkoda, że to tylko one shot, gdyby wydłużyć historię do tomu­‑dwóch mogła by być jeszcze lepsza… Tylko dlatego nie dałem dziewiątki. Polecam!