Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Komentarze

Soe

  • Avatar
    Soe 31.10.2012 18:48
    Komentarz do recenzji "Hideout"
    Raczej nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, co? :) Nic mi do tego, jakie masz zdanie o tej mandze. Zdziwił mnie jedynie fakt, że krytykujesz to, jak inni ją odbierają. Nie widzisz różnicy?
  • Avatar
    Soe 25.10.2012 19:08
    Komentarz do recenzji "Hideout"
    Nie rozumiem Twojej wypowiedzi. Każdego przeraża co innego. Oczywiste jest to, że ten tytuł może się nie podobać, jak każdy zresztą. Ale jeżeli nawet są ludzie, których ogarnia lęk podczas czytania tej mangi, czy po prostu podoba im się ta pozycja, jaki jest sens w tym, aby ich krytykować? Jak można w ogóle krytykować kogoś za upodobania?
    Ciekaw jestem, jaka byłaby reakcja, gdybym teraz po tym Twoim „Obcym” ostro pojechał. Bo jak dla mnie, istnieją lepsze horrory, niżeli ów powyżej, delikatnie ujmując.
  • Avatar
    M
    Soe 28.04.2012 17:15
    Komentarz do recenzji "Battle Royale"
    Ja mogę ze swojej strony napisać, że manga ta bardzo mnie pochłonęła, i to już od pierwszego tomu. Zaryzykowałem zakup i przekonałem się, że był to pierwszy trafiony. Nie jest, naturalnie, pozbawiona wad; przede wszystkim mam ogromny żal do tłumacza w związku z przekładem, nie wydaje mi się, żeby potrzebne było aż takie natężenie wulgarnych słów. Momentami postacie mówią tak „murzyńskim” (przepraszam za wyrażenie) językiem, że to na serio odstręcza. Manga jest również nieco przedramatyzowana, niektóre sytuacje zostały tak przeładowane patosem, że przy zetknięciu z nimi czułem się poniekąd zażenowany. Nie rozumiem natomiast ciągłego krytykowania kreski – jak dla mnie jest wręcz perfekcyjna. Idealnie dopasowana do tematyki.
    Wyczekuję niecierpliwie kolejnych tomów :)
  • Avatar
    Soe 3.04.2012 10:12
    Re: po zastonowieniu zmniejszyłam ocenę
    Komentarz do recenzji "Omae ga Sekai o Kowashitai Nara"
    Nie można było ująć tego lepiej :)
  • Avatar
    M
    Soe 31.03.2012 21:39
    Komentarz do recenzji "Tenki Yohou no Koibito"
    Heh, świetne. Oby więcej takich mang powstawało.
  • Avatar
    M
    Soe 18.02.2012 12:41
    Komentarz do recenzji "Uśpiony księżyc"
    Szanuję twórczość Kano Miyamoto, ale przez ten tytuł wyjątkowo ciężko mi się przechodzi. Fabuła nie wciąga, a nawet nuży, przynajmniej mnie. Chyba będę musiał porzucić dalsze czytanie. No nie mój klimat.
  • Avatar
    Soe 14.02.2012 22:49
    Re: Gniotowata i bajkowa manga
    Komentarz do recenzji "Vitamin"
    Tfu. Albo w ogóle nie obserwujesz współczesnych realiów, albo starasz się sprowokować pozostałych czytelników, wysuwając dosyć kontrowersyjną opinię. Ja mam nadzieję, że sytuacja nr 1 jest tą prawdziwą, chociaż wówczas pozostawałoby Ci współczuć za ciemnotę umysłu i brak zainteresowania otoczeniem. Ta manga, według mnie, nie zasługuje na takowe oskarżenie.
    Strzelasz fatalną pomyłką już na wstępie – psychiczne katowanie drugiego człowieka to zjawisko, niestety, bardzo powszechne w dzisiejszych czasach, szczególnie w środowiskach młodzieżowych. Wiadome jest, że podlotki „żywią” się cierpieniem rówieśnika, który pod pewnym względem (często nawet nieistotnym z racjonalnego punktu widzenia) odstaje od nich. Nie analizują coraz bardziej tragicznego położenia tej osoby, pomijają jej odczucia, zrzucają w najgłębszą czeluść swojego umysłu fakt, iż jest to persona, która tak naprawdę stoi na równi z nimi. A ci, którzy mogliby udzielić pomocy, odwracają się plecami.
    „Ofiara to jak zwykle kaleka psychiczna, które nie potrafi zareagować” – i kolejne fiasko, gdyż nie jest to prawda, w każdym razie po znacznej części. Dziewczyna potrafiła podnieść się z głębokiego dołka psychicznego, odbudowała swoją godność. Pomimo początkowej bierności (rzeczywiście), znalazła siłę, aby się przeciwstawić, zbuntować swoim oprawcom.
    Z jednym mogę się ewentualnie zgodzić; da się wyczuć nieco bajkowy klimat w tej historii, choć wydaje mi się, że to raczej sprawka nieco pastelowej kreski.

    U mnie ten tytuł wywołał silne emocje, aczkolwiek to zapewne kwestia poniekąd przykrego doświadczenia. W każdym razie rad jestem,że istnieją ludzie, którzy potrafią umiejętnie podchodzić do trudnych tematów. Chyba po cichu zacznę liczyć na wydanie tej pozycji u nas. :) 9/10.