Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Shirayuki: Śnieżka o czerwonych włosach

Tom 3
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-80013-92-6
Liczba stron: 192
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Chociaż powrót na zamek w Wistal księcia Izany rzuca pewien cień na beztroskie dotychczas dni naszej pary in spe, na razie nic strasznego z tego nie wynika, oprócz marsowej miny zadumanej Shirayuki i wyczerpania pogonionego do roboty Zena (tzn. pogonionego dwa razy bardziej niż zwykle). Poza tym z wizytą dyplomatyczną przybywa (niechętnie) książę Raji, co siłą rzeczy musi wywołać trochę zamieszania. Chociaż Shirayuki znakomicie sobie radzi podczas przypadkowego spotkania z niegdysiejszym prześladowcą, niezdarny książę rzuca prawdziwą bombę w sam środek ogrodowego przyjęcia: stwierdza, że Zen ma wobec młodej zielarki plany matrymonialne. Jest to oczywiście bardzo zabawna sytuacja, ale nie zazdroszczę żadnemu z uczestników, zwłaszcza Zenowi. Choć pewnie wynagrodziło mu to spotkanie sam na sam z Shirayuki, pełne niespodziewanej intymności. Urocze jest to, jak naturalnie rozwija się ich uczucie.

Zen przydziela Shirayuki Obiego, tyleż jako wygodnego posłańca między nimi, co obrońcę i strażnika, na razie głównie od zamkowych plotek, ale lisiookiemu przyjdzie też ratować dziewczynę przed samą sobą, kiedy w stanie upojenia alkoholowego po pewnej „zdrowotnej” nalewce postanowi udać się do Raxd. Pieszo. Obiego też poznajemy nieco lepiej – wciąż pozostaje dość enigmatyczną i nieprzewidywalną postacią, jednak wyraźnie pozytywną. Bardzo podoba mi się również, jak pokazane jest jego rosnące zainteresowanie i sympatia względem Zena i Shirayuki. O ile Kiki i Mitsuhide mają to w pakiecie startowym (z opcją automatycznego kopiowania w przypadku dziewczyny), tu mamy ładnie pokazany rozwój postaci, i czekam na dalszy. Ta dwójka jest z kolei prawie jak powietrze albo niewidoczne na pozór tło: nieodłączna, oczywista i bardzo by czegoś mandze brakowało, gdyby zniknęła. Zresztą bardzo podoba mi się poświęcona im obwoluta; warto zwrócić uwagę na szczegół związany z mieczem.

W ostatnim z czterech rozdziałów pojawia się nowa postać kobieca (wyraźnie kobieca, jak zaznacza autorka): Kihal, dziewczyna, która przybyła prosić o królewską ochronę dla pewnego szczególnego gatunku ptaków. Mieszkańcy wyspy, z której pochodzi dziewczyna, tresują te ptaki i używają do połowów oraz w codziennej pracy; z kolei tamtejszy właściciel ziemski upodobał je sobie jako obiekt polowań. Zen jest w niełatwej sytuacji, ale wbrew obawom Kihal, niedarzącej arystokratów zaufaniem ani estymą, znajduje – z pomocą wiernych przyjaciół – sprawiedliwe wyjście. Jeśli Kihal udowodni przydatność tresowanych ptaków do przesyłania wiadomości na terenie królestwa, Zen weźmie je pod ochronę oraz na służbę. W teście bierze udział Shirayuki, a arogancki lord popełnia wielki błąd, nie doceniając jej i jednocześnie źle oceniając…

Struktura tomiku różni się od dwóch poprzednich tylko jednym, za to sporym szczegółem – brakiem dodatkowego oneshota, o czym autorka sama informuje na początku cyklu klasycznych marginesowych notek na różne okołomangowe tematy. Nawet da się je czytać z pewną przyjemnością. Poza tym tomik rozpoczyna się jak zwykle jednostronicową zabawną scenką „od czapy”, w roli głównej Raji; potem jest krótkie story so far, a na końcu behind the scenes w postaci czteropanelówek, podziękowanie i rysunkowa zapowiedź kolejnego tomu. Nie ma reklam, tylko stopka wydawnictwa. Całość czyta się wygodnie i bez problemów, ani językowych, dzięki płynnemu i naturalnemu tłumaczeniu, ani fizycznych, bo wewnętrzne marginesy są wystarczająco duże, by nie zamierzać się na integralność woluminu, a jakość druku i papieru nie budzi żadnych zastrzeżeń. Takoż zgrabne i ładne oraz dopracowane są rysunki, z minimalnymi mankamentami w postaci za dużych gdzieniegdzie dłoni, ale i pod tym względem idzie autorce coraz lepiej. Korekta zostawiła popularne „w przeciągu (25 minut)” – chociaż wydawnictwa poprawnościowe nie uznają tego za błąd, a jedynie zalecają w takim przypadku raczej „w ciągu”, dla mnie jest to przeciąg od otwartych okien i kropka.

ursa, 18 marca 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 10.2018
2 Tom 2 Studio JG 12.2018
3 Tom 3 Studio JG 2.2019
4 Tom 4 Studio JG 4.2019
5 Tom 5 Studio JG 6.2019
6 Tom 6 Studio JG 7.2019
7 Tom 7 Studio JG 10.2019
8 Tom 8 Studio JG 12.2019
9 Tom 9 Studio JG 2.2020
10 Tom 10 Studio JG 3.2020
11 Tom 11 Studio JG 6.2020
12 Tom 12 Studio JG 9.2020
13 Tom 13 Studio JG 10.2020
14 Tom 14 Studio JG 1.2021
15 Tom 15 Studio JG 3.2021
16 Tom 16 Studio JG 5.2021
17 Tom 17 Studio JG 4.2021
18 Tom 18 Studio JG 9.2021
19 Tom 19 Studio JG 11.2021
20 Tom 20 Studio JG 2.2022
21 Tom 21 Studio JG 4.2022
22 Tom 22 Studio JG 8.2022
23 Tom 23 Studio JG 12.2022
24 Tom 24 Studio JG 2.2023
25 Tom 25 Studio JG 4.2023
26 Tom 26 Studio JG 7.2024