Tanuki-Manga

W nagrodę za powstrzymanie oszalałego Zapana Alita zostaje skazana na śmierć. Ratunek nadchodzi już na etapie drogi do śmietnika. Bigot Eisenberg, szef Urzędu Obserwacji Ziemi, przedstawia Alicie propozycję nie do odrzucenia: koniec w śmietniku lub praca dla Zalemu. Jak można się domyślić, nasza bohaterka wybiera dalszą egzystencję, tym bardziej, że jej pierwszym zadaniem ma być wytropienie i zniszczenie profesora Disty Novy.

W tom szóstym Battle Angel Alita Yukito zrywa z dotychczasową scenografią. O ile wcześniej było nią Miasto Złomu, o tyle teraz akcja przenosi się na otaczające Zalem pustkowia. Zostawiamy także starych bohaterów – ich miejsce zajmuje Foggia Fouri, w pełni organiczny (co w świecie Battle Angel Alita stanowi wielką rzadkość) mistrz sztuk walki o niesamowitym szczęściu.

Droga ku wolności jest niewątpliwie atrakcyjna wizualnie. Walk i trupów jest więcej niż we wszystkich poprzednich tomach razem wziętych. Dodatkowego uroku dostarcza zmieniona scenografia. Szczerze pisząc, wydaje się, że zmiana taka wyszła serii na dobre; wzniosłe dylematy moralne, będące treścią poprzednich części, sprawiały niekiedy wrażenie nieco wydumanych, a miejscami wręcz naciąganych. Prosta przemoc (oraz reakcja na nią) jawi się na tym tle jako interesująca odmiana.

W charakterze dodatku otrzymujemy omówienie handlu w Zalemie i jego koloniach oraz humorystycznego stripa o Hydrościanie. Od strony technicznej – nic nowego, aczkolwiek pewne zaskoczenie budzić może zaledwie jedna strona poświęcona na reklamę.