Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Vassalord

Tom 2
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-61356-53-0
Liczba stron: 196
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Samolot, popularna gwiazdka filmowa i skrzynia pełna poćwiartowanych zwłok, a w samym środku tego radosnego bajzlu Cherry i Johnny. Panowie postanowili wybrać się w odwiedziny do Cheryl, by dowiedzieć się czegoś więcej o jej przodku – Arnoldzie Paole. Jednak sprawa ta szybko schodzi na drugi plan, kiedy samochód z młodą aktoreczką wylatuje w powietrze…

Okazuje się, że chętnych do zostania nieśmiertelnym nie brakuje, ale nie każdy ma tyle szczęścia i odwagi, by stać się prawdziwym wampirem. Zawsze jednak znajdą się „życzliwe” osoby, które pomogą w potrzebie (za odpowiednią opłatą oczywiście). Ale w jaki sposób zmieniają ludzi? Tego na razie nie wiadomo – dostajemy mnóstwo poszlak i zero konkretów, warto jednak wspomnieć, że wszystko wskazuje na to, iż wydarzenia z poprzedniego tomu również są fragmentem tej układanki. Poza tym autorka zwolniła nieco tempo – druga część Vassalorda nie obfituje w tyle scen akcji, co tom pierwszy. Jeżeli bohaterowie toczą z kimś boje, to głównie ze sobą, acz trudno brać je na serio. Tomik wypełnia humor (między innymi genialna scena bratersko­‑siostrzanej kłótni), sporo fanserwisu i mnóstwo zagadek, choć nie zabrakło i bardziej nastrojowych momentów. Ktoś przypomniał sobie o Johnnym, ale kto i dlaczego, nie wiadomo – istotne jest, że nasz uroczy wampir nie jest zachwycony takim obrotem sprawy i wszystko wskazuje na to, że zaczyna zacierać ślady swojej obecności. Czyżby bał się demonów przeszłości? Bardzo możliwe, co tylko zaostrza apetyt na kolejny tom.

Głównej historii towarzyszy krótki oneshot utrzymany w klimacie fantasy, opowiadający o enigmatycznej wojowniczce Vaioluni Sonest, jej narzeczonej Macqueline i ochroniarzu, Wellzecie. Opowiastka jest odrobinę zaskakująca, choć nieszczególnie ciekawa. Ogólne założenia są dość mętne, intryga taka sobie, a bohaterowie irytujący. Można przeczytać, skoro jest częścią tomiku, ale nic nie stracimy, ignorując ten wykwit twórczości Nanae Chrono.

Wydanie ponownie kusi śliczną czarną matową obwolutą z lakierowanymi detalami, tym razem z wizerunkiem Cherry'ego. Jako ciekawostkę można potraktować buńczuczne (ale i urocze) „oświadczenie” mangaczki umieszczone na tylnym skrzydełku obwoluty. Tomik rozpoczynają trzy kolorowe strony: tytułowa; z absolutnie cudną i cieszącą me fangirlowe oko grafiką, przedstawiającą Johnny’ego w złocie, czerni i czerwieni oraz ze spisem treści. Druk prezentuje się wyśmienicie, co w przypadku tak zdolnej jak pani Chrono autorki ma ogromne znaczenie. W ogóle niespecjalnie mam się do czego przyczepić – jakość tłumaczenia jest bardzo dobra, numeracja stron, chociaż niekompletna, pozwala na swobodne poruszanie się po tomie według spisu treści. Jedynym zaskoczeniem okazały się angielskie przekleństwa, obecne chociażby na stronie 98 – trudno mi powiedzieć, czy tak było w oryginale i wydawnictwo zdecydowało się je zostawić, czy jest to niedopatrzenie redakcji i korekty. Co prawda nie ma ich dużo, ale zwracają uwagę, zwłaszcza że dialogi nie należą do najgrzeczniejszych, więc kilka dodatkowych polskich przekleństw nie zrobiłoby większej różnicy. Cóż, poza tą zagwozdką, nie mam żadnych zastrzeżeń, wręcz przeciwnie – każdy kolejny tom to miłe zaskoczenie, zarówno pod względem fabularnym, jak i wydawniczym (że o byciu prawdziwym cukierkiem dla oka nie wspomnę).

moshi_moshi, 12 listopada 2012
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 7.2012
2 Tom 2 Studio JG 10.2012
3 Tom 3 Studio JG 11.2012
4 Tom 4 Studio JG 2.2013
5 Tom 5 Studio JG 4.2013
6 Tom 6 Studio JG 10.2013
7 Tom 7 Studio JG 11.2013