Soul Eater
Recenzja
Szturm na Zamek Baby Jagi trwa w najlepsze, a jakże! Soul i Maka dostali się do kryjówki Arachne i dają z siebie wszystko, aby doprowadzić misję do końca i pokonać wiedźmę. Oczywiście w ferworze walki nie zwracają uwagi na nic wokół, a wielka szkoda… Lepiej by dla nich było, gdyby mieli na oku Medusę. Od początku było jasne, że coś knuła – a kiedy, jeśli nie teraz, wprowadzi swój plan w życie? Arachne jednak nie tak łatwo pokonać, bohaterowie będą musieli się bardzo postarać, żeby sprostać jej nowej broni… Mimo to w tym tomiku Szturm na Zamek Baby Jagi wreszcie się zakończy (zaczął się w tomiku dwunastym, więc nie trwał aż tak długo, jak mogłoby się wydawać). Wystarczy nawet miejsca na rozpoczęcie nowych wątków: zostały aż dwa rozdziały.
Z przyjemnością mogę zakomunikować, że na karty mangi powracają doktor Stein i Marie. Swoje śledztwo zakończyli sukcesem, dzięki czemu dowiadujemy się, kto tak naprawdę stoi za morderstwem BJ'a – i muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Można powiedzieć, że kiedy jedna grupa wrogów zostaje pokonana, klaruje się kolejna. Uczniowie Zawodówki Śmierci nie mają szans na nudę, zadań do wykonania będzie mnóstwo. Zostanie nawet powołany elitarny oddział składający się z najlepszych uczniów tejże placówki edukacyjnej – ale czym dokładnie będzie się zajmował, dopiero się okaże. Warto też wspomnieć, że Mace i Soulowi udaje się zebrać setną duszę… Nie wiem, jak reszta Czytelników, ale ja bardzo martwię się o Kida. Niestety, pod tym względem czekało mnie rozczarowanie. Dostajemy tylko krótką przebitkę świadczącą o tym, że syn Śmierci żyje. Mam nadzieję, że bohaterowie jak najszybciej ruszą z jakąś misją ratunkową, bo przecież Śmierć chyba nie planuje zostawić syna na lodzie?
Jak widać, tomik jest ciekawy, a następny zapowiada się jeszcze lepiej. Aż trudno uwierzyć, że do końca pozostało już tylko dziesięć tomów… Wracając jednak do meritum: oprócz rozdziałów, ten tomik zawiera tylko standardowy komiks o wszystkim i niczym (tym razem wyjątkowo okrojony), zapowiedź kolejnej części oraz kilka słów od Pawła Dybały, tłumacza, wyjaśniającego nazwy ataków i tym podobne niuanse. Jak już przy tym jesteśmy – przekład komiksu jest bardzo dobry i nie mam mu absolutnie nic do zarzucenia. Jakość papieru i druku także jest dobra, a przy kresce, jaką posługuje się autor – wyrazistej i operującej raczej czernią niż szarościami i rastrami – wszelkie niedoróbki natychmiast rzucałyby się w oczy. Mam wrażenie, że w niektórych miejscach nieco przesadzono z obcięciem marginesów: na stronie 136. ujęto nawet doktorowi Steinowi kawałek ataku, co wydaje mi się wyjątkowo niegrzeczne, trochę jakby przerwać komuś w pół słowa… Okładka, nieco przewrotnie, przedstawia Kida, który pojawił się tym razem na cały jeden kadr, w towarzystwie bliźniaczek Thompson w uroczych strojach pokojówek. Obwoluty tak jak dotychczas nie ma, podobnie jak kolorowych ilustracji na początku tomiku. Pewną rekompensatę może stanowić strona tytułowa 58. rozdziału, której psychodeliczna uroda bardzo trafia w mój gust i klimat tej mangi, a zwłaszcza tego właśnie rozdziału.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 12.2012 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 2.2013 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 4.2013 |
4 | Tom 4 | J.P.Fantastica | 6.2013 |
5 | Tom 5 | J.P.Fantastica | 8.2013 |
6 | Tom 6 | J.P.Fantastica | 11.2013 |
7 | Tom 7 | J.P.Fantastica | 2.2014 |
8 | Tom 8 | J.P.Fantastica | 5.2014 |
9 | Tom 9 | J.P.Fantastica | 9.2014 |
10 | Tom 10 | J.P.Fantastica | 12.2014 |
11 | Tom 11 | J.P.Fantastica | 2.2015 |
12 | Tom 12 | J.P.Fantastica | 4.2015 |
13 | Tom 13 | J.P.Fantastica | 7.2015 |
14 | Tom 14 | J.P.Fantastica | 9.2015 |
15 | Tom 15 | J.P.Fantastica | 11.2015 |
16 | Tom 16 | J.P.Fantastica | 2.2016 |
17 | Tom 17 | J.P.Fantastica | 5.2016 |
18 | Tom 18 | J.P.Fantastica | 7.2016 |
19 | Tom 19 | J.P.Fantastica | 11.2016 |
20 | Tom 20 | J.P.Fantastica | 2.2017 |
21 | Tom 21 | J.P.Fantastica | 5.2017 |
22 | Tom 22 | J.P.Fantastica | 8.2017 |
23 | Tom 23 | J.P.Fantastica | 9.2017 |
24 | Tom 24 | J.P.Fantastica | 1.2018 |
25 | Tom 25 | J.P.Fantastica | 3.2018 |