Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Rewolucja według Ludwika

Tom 1
Wydawca: J.P.Fantastica (www)
Rok wydania: 2014
ISBN: 978-83-7471-392-4
Liczba stron: 184
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Ludwik – przystojny, inteligentny i zepsuty do szpiku kości książę z dość mrocznym i nielegalnym hobby… W oczach kobiet uwodzicielski i szarmancki, dla ojca jest głównie wrzodem na tyłku. Zmęczony jego bezczynnością oraz zniesmaczony bezeceństwami król wywala wreszcie kłopotliwego synalka na zbity pysk, każąc mu szukać żony. Biedny Ludwiczek Buntowniczek nie ma wyjścia, pakuje walizki, a właściwie każe je zapakować wiernemu słudze Wilhelmowi i wyrusza w świat. Tak konkretnie to do sąsiedniego królestwa, którego władca ma ponoć śliczną i wspaniałą córkę na wydaniu, Śnieżkę…

Jeżeli podobnie jak ja kochacie baśnie braci Grimm (w jedynej słusznej nieocenzurowanej wersji), Rewolucja według Ludwika z pewnością Wam się spodoba! Wyobraźcie sobie opowieści mroczne, krwawe i pełne tajemnic, takie gdzie trup ściele się gęsto, intryga czyha na każdym kroku, a bohaterowie na drugie imię mają Zbrodnia! A teraz dodajcie to tego zawiesisty, gęsty i czarny niczym smoła humor oraz ukochane przez Kaori Yuki fetysze i gotowe – oto przed Wami rewelacyjna manga, która z pewnością umili niejeden wieczór. Cóż, z pewnością nie jest to komiks przeznaczony dla miłośników szczęśliwych zakończeń i klasycznego baśniowego podziału na dobro i zło. Jeżeli ktokolwiek uzna po kilku pierwszych stronach, że główny bohater jest obleśny, zły i aspołeczny, szybko musi zweryfikować poglądy, gdyż na tle innych postaci Ludwiczek wydaje się niemalże aniołem. Gdyby nie fakt, że towarzyszy mu niewinny niczym lelyja nagrobna Wilhelm, młody książę byłby najbardziej pozytywną postacią w tej mandze. Pomijam kilku nieistotnych idiotów, którzy pałętają się gdzieś na trzecim planie.

W pierwszym tomie znajdziemy nowe wersje czterech baśni – wspomnianą już Królewnę Śnieżkę, Czerwonego Kapturka, Śpiącą królewnę i Sinobrodego. Wszystkie charakteryzują się dużym stężeniem mroku, okrucieństwa i czarnego humoru. Jedynie Śpiąca królewna odrobinę różni się klimatem od pozostałych, gdyż momentami przechodzi w bardziej melancholijny i romantyczny ton. Dzięki temu mamy okazję poznać Ludwika z nieco innej, łagodniejszej i nie tak egoistycznej strony, acz nie przywiązywałabym się do tego wizerunku zanadto. Poza tym mamy do czynienia z dziełem doświadczonej i uzdolnionej artystki, która wie, kiedy należy się czytelnikowi odrobina wytchnienia między jednym brutalnym morderstwem a drugim. Chwała Kaori Yuki za tak doskonałe rozłożenie akcentów w poszczególnych rozdziałach, że człowiek nie wykrzywia ust z niesmakiem, tudzież nie czuje się przygnieciony nadmiarem przemocy i tragedii. Rewolucja według Ludwika nie jest mangą dla każdego, ale osoby lubiące podobne klimaty na pewno docenią kunszt autorki.

Można czytać dzieła pani Yuki dla fabuły, można dla pełnokrwistych bohaterów, a można dla kreski – ślicznej, dopracowanej, bogatej, wręcz barokowej w swym „rozpasaniu”. Śliczna jest już obwoluta, nawet jeśli dominuje na niej róż (na szczęście brudny, przygaszony) – piękny rysunek, perfekcyjnie dobrana czcionka i matowy lakier, to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. J.P.Fantastica tym razem postawiła na minimalizm, umieszczając jedynie swoje logo na grzbiecie i nie szpecąc komiksu żadnym zbędnym napisem (wszystkie potrzebne informacje znajdziemy w stopce redakcyjnej pod koniec tomiku). Druk jest ostry niczym narzędzia, którymi posługują się bohaterowie, większy format sprawia, że wszystkie niuanse rysunkowe są doskonale widoczne, a liczne dymki z dużą ilością tekstu czytelne. Manga ma spis treści i kompletną numerację stron umieszczoną na wewnętrznych marginesach, ale tym, co robi największe wrażenie jest przekład Pawła Dybały. Czytając Rewolucję… można zauważyć, że tłumacz świetnie się bawił podczas pracy – dialogi tryskają humorem, a to, co czytamy w warstwie narracyjnej, to po prostu poezja. Pan Dybała żongluje różnymi stylami wypowiedzi – od podniosłego po potoczny, młodzieżowy i łączy je w spójną, logiczną całość. Naprawdę nie widzę sensu przytaczać perełek z przekładu, radzę samemu przekonać się, jak wygląda naprawdę rewelacyjne tłumaczenie! Ale… Żeby nie było tak różowo, wydawnicza korekta przegapiła kilka drobiazgów: na stronie siedemdziesiątej szóstej zjadło literę „p” w słowie „impreza”, a nieco dalej (153 s.) mamy „choć by”, zamiast „choćby”. Tom kończy wspomniana już stopka redakcyjna oraz reklama komiksów Moto Hagio, wydanych przez J.P.Fantastica, ciekawa o tyle, że zawiera dużo szczegółowych informacji na temat wydań, które z pewnością przydadzą się osobom zainteresowanym kupnem lub niezdecydowanym. Ostatnią stronę zajmuje reklama (już nie tak drobiazgowa) drugiego tomu Rewolucji według Ludwika.

moshi_moshi, 23 lipca 2014
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 J.P.Fantastica 4.2014
2 Tom 2 J.P.Fantastica 8.2014
3 Tom 3 J.P.Fantastica 1.2015
4 Tom 4 J.P.Fantastica 4.2015