Cowboy Bebop
Recenzja
Ostatni tom pod względem treści serii nie różni się niczym szczególnym od poprzednich dwóch. Także składa się z kilku epizodów, podczas których nasi bohaterowie tropią groźnych hakerów głoszących antytechnologiczne hasła, rozwiązują zagadkę nielegalnych wrót podprzestrzennych i generalnie przeżywają masę przygód. Niestety nie tworzą one – jak i w poprzednich tomach – spójnej całości. Na szczęście jednak (czy też może niestety) ta seria wydawnicza nie jest na tyle długa, by czytelnik zdążył się nią znudzić.
O jakiejś metamorfozie kreski zachodzącej w mandze trudno mówić. Na pewno nadal nie mamy do czynienia z krokiem milowym w ewolucji japońskiego rysunku, lecz ilustracje, jakie przyjdzie nam oglądać, nie są także złe i nie powinny zrazić do siebie nawet najbardziej wymagającego czytelnika. Także techniczne aspekty polskiego wydania są jak najbardziej w porządku – papier jest przynajmniej dobry, druk ostry i pozbawiony literówek, a korektorzy i tłumacz ponownie stanęli na wysokości zadania.
Jak poprzednie części, także i to wydawnictwo jest godne polecenia fanatykom Cowboy Bebopa, lecz posiada jedną zasadniczą wadę – skierowane jest tylko i wyłączne do nich. Jeśli komuś nie podobała się seria, lub jej nie widział, lektura tomu znudzi go. Niemniej jednak dla ludzi spragnionych nowych przygód Spike'a i spółki będzie to dobry prezent.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | J.P.Fantastica | 6.2003 |
2 | Tom 2 | J.P.Fantastica | 7.2003 |
3 | Tom 3 | J.P.Fantastica | 9.2003 |