Fullmetal Alchemist
Recenzja
Wraz z każdym kolejnym tomem Fullmetal Alchemist akcja nabiera coraz szybszego tempa – sporej dawki wrażeń nie zabraknie też w tomie dziewiątym.
Roy Mustang postanawia bliżej przyjrzeć się tajemniczemu morderstwu Maesa Hughesa, jednak homunculusy chcą go nieco zmylić. Cała wina spada na podporucznik Marię Ross, która zostaje zatrzymana w tej sprawie. Kobieta w zaskakująco szybkim tempie, mimo braku dowodów, zostaje uznana winną.
W tym samym czasie Edward, Alphonse i Winry przybywają do kwatery głównej w Centrali. Pułkownik Mustang zataja przed nimi wiadomość o śmierci Hughesa, wkrótce jednak sami docierają do szokującej prawdy, kiedy w hotelowym holu Alphonse znajduje gazetę. Niedługo potem Silnoręki Alchemik składa braciom Elric niezapowiedzianą wizytę i porywa Edwarda w podróż do Resembool.
W tomiku również Barry i Lin mają swoje pięć minut – pomagają uciec Marii Ross z aresztu. Niestety Płomienny Alchemik bierze sprawę w swoje ręce… Co więcej, niedługo po tym zdarzeniu, w mieszkaniu chorążego Falmana pojawia się niezapowiedziany gość – najwyraźniej przyszedł odwiedzić Barry’ego i raczej nie jest to przyjacielska wizyta. Po krótkim czasie do akcji wkraczają podporucznik Havoc, porucznik Hawkeye, a także Envy i Gluttony – rozpoczyna się zacięta walka, której ciąg dalszy będziemy mogli poznać w następnym tomiku.
Pod względem wydania dziewiąty tom Fullmetal Alchemist nie różni się niczym od poprzednich: został wydany w kolorowej, błyszczącej okładce ze śliskiego papieru, onomatopeje przełożono na język polski, a wszystkie ewentualne niezrozumiałe dla czytelnika nazwy własne i wyrażenia zostały objaśnione. Nie zabrakło też FAQ, w którym Paweł Dybała rozwiewa kolejne wątpliwości dotyczące tłumaczenia polskiego wydania mangi. Doszukałam się tylko jednego błędu – przynajmniej w moim egzemplarzu, nie wiem, czy błąd powtarza się we wszystkich wydaniach. Otóż na stronie 183. w definicji odenu możemy spotkać „tradycyjną potrafę” – ale jest to zapewne literówka, na którą można przymknąć oko.
Oprócz tradycyjnych bonusów, które znajdują się na ostatnich stronach każdego tomiku, znajdziemy tu miły dodatek specjalny z okazji wydania tego tomu.