Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Kuroshitsuji

Tom 27
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-8096-451-8
Liczba stron: 178
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Szczerze powiedziawszy, nie mam najmniejszej ochoty recenzować tego tomu. Ani czytać ponownie. Nie, żeby to był zły tom… No, może pod pewnymi względami był zły. Było w nim tyle zła, że mi wystarczy już do końca tej serii i jeszcze kawałek dalej.

Dalszy ciąg retrospekcji przybliża nam wydarzenie, które doprowadziło do „powstania” naszego „Ciela”. Razem z głównym bohaterem kroczymy pustymi korytarzami rodzinnej rezydencji, potykamy się o trupy, odkrywamy martwych rodziców, a w końcu, razem z bratem bliźniakiem, zostajemy porwani i sprzedani przez handlarzy niewolnikami. Siedzimy w klatce, co chwilę wyciągani jako główna atrakcja na przyjęcia potężnej grupy pedofilów, ukrytych pod maskami czcicieli szatana. Kuroshitsuji od początku miało w sobie sporo mroku, jednak zawsze było coś, co mogło rozładować ciężką atmosferę – tego, co się dzieje w tym tomie, nie da się zneutralizować żadną wstawką, uśmiechem, zabawną postacią. Tu nie ma niczego zabawnego, a gdyby się pojawiło, powiedzieć, że byłoby niesmaczne, to nic nie powiedzieć. Tragedia wręcz wylewa się z kart komiksu i dopiero pojawienie się wezwanego demona pozwala wypuścić nieco powietrza z płuc. Bo oczywiście wiemy, jak doszło do spotkania „Ciela” z Sebastianem, znamy to z dawnych krótkich retrospekcji, które już były niepokojące, mimo sporej fragmentaryczności. Tutaj dostajemy wszystko.

Trzeba przyznać, że Yana Toboso potrafi rysować ekspresyjnie, a w razie potrzeby nawet zmienić styl, aby położyć nacisk na szczególne stany umysłu postaci. Ten tom pełen jest nieszczęścia i grozy, zaś ilustracje autorki przekazują wszystkie negatywne uczucia w sposób wystarczający, aby poczuć się źle. W następnym tomie najprawdopodobniej szybko skończymy retrospekcje i przejdziemy do wątku głównego, który również raczej przyjemny nie będzie, biorąc pod uwagę nastawienie do młodszego brata, z jakim przybył w poprzednim tomie prawdziwy Ciel. Możemy spodziewać się najgorszego.

Wydawnictwo musiało mieć sporo roboty z czyszczeniem tych wszystkich onomatopei na pełnych krwi i pozornie chaotycznych stronach, wywiązało się z tego jednak wzorowo, zwraca również uwagę zróżnicowanie czcionki tychże onomatopei, duże i dopasowane do dźwięku i sytuacji. Standardowo dostajemy na skrzydełku kilka słów komentarza autorki (jak zwykle mało treściwego) oraz ilustrację pod obwolutą, jakąś taką mdłą po przeczytaniu całości…

Melmothia, 30 stycznia 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 10.2011
2 Tom 2 Waneko 12.2011
3 Tom 3 Waneko 2.2012
4 Tom 4 Waneko 4.2012
5 Tom 5 Waneko 6.2012
6 Tom 6 Waneko 8.2012
7 Tom 7 Waneko 10.2012
8 Tom 8 Waneko 12.2012
9 Tom 9 Waneko 2.2013
10 Tom 10 Waneko 4.2013
11 Tom 11 Waneko 6.2013
12 Tom 12 Waneko 8.2013
13 Tom 13 Waneko 10.2013
14 Tom 14 Waneko 12.2013
15 Tom 15 Waneko 2.2014
16 Tom 16 Waneko 4.2014
17 Tom 17 Waneko 6.2014
18 Tom 18 Waneko 8.2014
19 Tom 19 Waneko 10.2014
20 Tom 20 Waneko 4.2015
21 Tom 21 Waneko 9.2015
22 Tom 22 Waneko 2.2016
23 Tom 23 Waneko 8.2016
24 Tom 24 Waneko 4.2017
25 Tom 25 Waneko 9.2017
26 Tom 26 Waneko 4.2018
27 Tom 27 Waneko 11.2018
28 Tom 28 Waneko 7.2019
29 Tom 29 Waneko 5.2020
30 Tom 30 Waneko 2.2021
31 Tom 31 Waneko 3.2022
32 Tom 32 Waneko 1.2023