Kuroshitsuji
Recenzja
Ciel i Sebastian kontynuują infiltrację cyrku. Przyłapanemu na szpiegowaniu Cielowi tymczasowo udaje się zataić prawdziwy powód jego nocnej wycieczki, ale nie wszyscy członkowie trupy dają się zwieść. Sytuacja zaczyna robić się nieciekawa, a akcja przyspieszać, kiedy Joker wyrusza poradzić się „ojca” w związku z potencjalnymi szpiegami, a Sebastian dostaje rozkaz dowiedzenia się, do kogo należy sygnet, którego znak widnieje na pieczęci z listu oraz na protezach cyrkowców. Wygląda na to, że Ciel chce jak najprędzej wykonać swoje zadanie, bezlitośnie brnie więc coraz głębiej, kłamiąc bez zająknięcia z miną niewiniątka. Nawet nawrót starej i zapomnianej choroby nie jest w stanie powstrzymać hrabiego przez dążeniem do jak najszybszego rozwiązania sprawy. Jego kamerdyner jest nie lepszy, rozkaz pana wykona, chociażby miał stanąć na rzęsach i zaklaskać uszami czy, powiedzmy, z zimną krwią kogoś uwieść.
Historia robi w tym tomie spory krok do przodu, poznajemy tożsamość głównego antagonisty wątku, jego motyw, a przy okazji znowu dostajemy trochę informacji o przeszłości Ciela i jego rodziców. Kontrast między przeszłym młodym hrabią a aktualnym jest uderzający – chociaż biorąc pod uwagę wydarzenia z przeszłości, zmiana ta nie powinna przecież już dziwić. Atmosfera nadal jest ciężka, ale Yana Toboso nie byłaby chyba sobą, gdyby nie wplotła w to wszystko komediowego interludium. Mroczny klimat ustępuje na chwilę w momencie, gdy Agniemu oraz księciu Somie udaje się wpłynąć na światopogląd Sebastiana dotyczący bycia kamerdynerem – ku zgrozie Ciela i uciesze czytelnika.
Dowiadujemy się także więcej o członkach trupy, przy czym na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o bycie interesującą – a przede wszystkim niejednoznaczną – postacią, wysuwa się Joker. Gdybym miała wskazać, co w tym tomiku zrobiło na mnie największe wrażenie, byłaby to jego mimika, sposób, w jaki autorka potrafi wywołać na jego twarzy całą paletę targających nim uczuć. Nowych postaci – poza głównym złym – nie ma, a przynajmniej nie tych istotnych.
Na obwolucie (oraz pod nią oczywiście) ląduje Joker, kontynuując tym samym zapoczątkowany w poprzednim tomie cykl okładek z postacią inną niż Sebastian. Technicznie nie mam nic do zarzucenia polskiemu wydaniu, mam wrażenie, że czyta się jeszcze lepiej niż poprzednie tomy. Przypisy w ważnych punktach są, onomatopeję w oryginale zostawiono bodajże tylko jedną, największą, gdzie jakakolwiek większa ingerencja w kadr byłaby trudna, a całą resztę znamy już z poprzednich tomów, nie ma zasadniczo o czym pisać. Na koniec można wspomnieć jeszcze, iż dodatek „Pod schodami Kuroshitsuji 5” zawiera… wytłumaczenie, dlaczego główny antagonista ma tak skrajny charakter, jaki ma, oczywiście podane na wesoło.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 10.2011 |
2 | Tom 2 | Waneko | 12.2011 |
3 | Tom 3 | Waneko | 2.2012 |
4 | Tom 4 | Waneko | 4.2012 |
5 | Tom 5 | Waneko | 6.2012 |
6 | Tom 6 | Waneko | 8.2012 |
7 | Tom 7 | Waneko | 10.2012 |
8 | Tom 8 | Waneko | 12.2012 |
9 | Tom 9 | Waneko | 2.2013 |
10 | Tom 10 | Waneko | 4.2013 |
11 | Tom 11 | Waneko | 6.2013 |
12 | Tom 12 | Waneko | 8.2013 |
13 | Tom 13 | Waneko | 10.2013 |
14 | Tom 14 | Waneko | 12.2013 |
15 | Tom 15 | Waneko | 2.2014 |
16 | Tom 16 | Waneko | 4.2014 |
17 | Tom 17 | Waneko | 6.2014 |
18 | Tom 18 | Waneko | 8.2014 |
19 | Tom 19 | Waneko | 10.2014 |
20 | Tom 20 | Waneko | 4.2015 |
21 | Tom 21 | Waneko | 9.2015 |
22 | Tom 22 | Waneko | 2.2016 |
23 | Tom 23 | Waneko | 8.2016 |
24 | Tom 24 | Waneko | 4.2017 |
25 | Tom 25 | Waneko | 9.2017 |
26 | Tom 26 | Waneko | 4.2018 |
27 | Tom 27 | Waneko | 11.2018 |
28 | Tom 28 | Waneko | 7.2019 |
29 | Tom 29 | Waneko | 5.2020 |
30 | Tom 30 | Waneko | 2.2021 |
31 | Tom 31 | Waneko | 3.2022 |
32 | Tom 32 | Waneko | 1.2023 |