Bestia z ławki obok
Recenzja
Tom siódmy Bestii z ławki obok to przede wszystkim szczere konfrontacje w sferze uczuć, które dowodzą, że bohaterowie mangi zaczynają dojrzewać i stawiać czoła miłosnym dylematom. W pierwszej kolejności ze skutkami swojego wyznania musi zmierzyć się Natsume, której starszy od niej Mitsu delikatnie, acz stanowczo daje do zrozumienia, że nigdy nie odwzajemni jej uczucia. Dziewczyna ma trudności z przyjęciem do wiadomości tego faktu, widać jednak, że jest to niezbędny krok na drodze do wyleczenia się z nieszczęśliwego zauroczenia.
Na moment szczerości decyduje się też Oshima – po wręczeniu walentynkowych czekoladek dziewczyna zbiera się na kolejny śmiały ruch, jakim jest bezpośrednie wyznanie miłości Haru. I choć pierwsza jego reakcja jest kompletnie niedojrzała, to po pewnym czasie bohater reflektuje się i daje Oshimie poprawną i szczerą odpowiedź – niestety dla niej, negatywną.
Przy okazji poprzedniego tomu narzekałam na brak Yamakena. Część siódma mangi rekompensuje ten niedostatek. Po raz kolejny mamy okazję śledzić niezręczne podchody aroganckiego blondyna, który z jednej strony próbuje zwrócić na siebie uwagę Shizuku, podczas gdy z drugiej nadal nie wierzy, że interesuje się taką dziwaczką. Ostatecznie jednak i Yamaken męczy się noszeniem maski obojętności i sam przed sobą przyznaje, że nie goni za Mizutani jedynie z przekory, a dlatego, że szczerze się w niej zakochał. Czy jednak ma jeszcze jakiekolwiek szanse z Haru, który nieustannie zajmuje myśli i serce jego wybranki…?
Siódmy tom to kolejny już z rzędu, który podzielony został na cztery rozdziały. Całość liczy 170 stron, z czego znaczna część została ponumerowana. Stylistyka obwoluty pozostaje niezmienna – tym razem na białym tle widnieją Shizuku, Haru i Mitsu, wszystko zaś utrzymane zostało w żółto‑różowej kolorystyce.
Samej jakości wydania nie sposób postawić choćby jednego zarzutu. Dobre klejenie grzbietu, szerokie marginesy wewnętrzne, proste i czytelne czcionki, do tego zaś niezmiennie nienaganna edycja i korekta tekstu oraz kilkakrotnie wychwalane już przeze mnie tłumaczenie – jedno z lepiej przygotowanych, z jakimi kiedykolwiek spotkałam się w mangach młodzieżowych. Tego typu wydania czyta się świetnie – nieco gorzej niestety recenzuje, kiedy to naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 11.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 1.2016 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 4.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 7.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 9.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 1.2017 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 2.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 7.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 10.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 2.2018 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 6.2018 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 8.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 11.2018 |