Acid Town
Recenzja
Przypadkowe spotkanie z ojcem Juna uruchamia lawinę zdarzeń, które kładą kres nowemu, uporządkowanemu życiu Yukiego. Ashiei pragnie odnaleźć chłopaka i zemścić się na nim za wydarzenia z przeszłości. Na swej drodze napotyka jednak Tetsu, który próbuje chronić swego przyjaciela i jego młodszego brata. W wyniku konfrontacji z Ashieiem, Tetsu poznaje wreszcie prawdę o przeszłości Yukiego, w rezultacie czego podejmuje działania, które być może na zawsze zmienią charakter łączącej ich relacji…
Luźne wątki fabularne przedstawione w pierwszym tomie Acid Town, w kolejnej części mangi powoli zaczynają się ze sobą przeplatać i łączyć, tworząc coraz bardziej spójny, choć wciąż pełen niedomówień i zagadek obraz. Sporo światła rzucone zostaje na niejasne dotychczas losy Yukiego. Oprócz tego zagadnienia, na pierwszy plan wysuwa się wątek relacji Yukiego i Tetsu, który w końcu decyduje się otwarcie przyznać do swoich uczuć wobec przyjaciela. Na boczny tor schodzi chwilowo niejednoznaczny układ między Yukim a Hyodo – autorka mangi nie zapomina jednak całkiem o młodym przywódcy przestępczego klanu i zdradza czytelnikom, dlaczego właściwie tak bardzo zainteresował się on swoim nietypowym podopiecznym.
Czytelnik, który nie sprawdziłby z góry przynależności gatunkowej tej mangi, po pierwszym tomie Acid Town mógł nawet nie zorientować się, że ma do czynienia z opowieścią z gatunku shounen‑ai/yaoi. Po lekturze drugiego tomu nie pozostają już żadne wątpliwości – co więcej, Kyuugou szybko daje do zrozumienia, że historia, którą opowiada, niewiele będzie miała wspólnego z pełnym ciepła i uroku romansem, a raczej skupi się na mrocznych i bolesnych aspektach relacji międzyludzkich.
Podobnie jak pierwszy tom, tak i drugi składa się z pięciu rozdziałów i niemal dwustu stron opowieści. Oprócz kolorowej grafiki z najważniejszymi bohaterami mangi, pierwsze strony wykonane z nabłyszczanego papieru zawierają krótką charakterystykę przedstawionych dotychczas postaci oraz zamknięte w kilku zdaniach streszczenie wydarzeń z pierwszej części, co okazuje się całkiem przydatne, gdy między wydaniem pierwszego a drugiego tomu mijają, jak w tym przypadku, ponad dwa miesiące.
Jakość wydania nie ulega zmianie. Błyszcząca obwoluta ponownie cieszy oko zróżnicowaną, a jednak dobrze ze sobą współgrającą paletą barw. Napisy na grzbiecie obwoluty umieszczone są dokładnie w tych samych miejscach, co w przypadku tomu pierwszego, dzięki czemu oba woluminy ustawione obok siebie na półce prezentują się bardzo estetycznie. Moją uwagę zwróciła jednak różnica w wysokości tomików – trudno mi powiedzieć, czy dotyczy ona wyłącznie partii wydruku, z której pochodzi mój wolumin, ale jest on o jakieś 1,5 mm niższy niż pierwsza część mangi. Wyraźna, wytłuszczona czcionka zastosowana w pierwszym tomie, również w drugim gwarantuje swobodną lekturę. Wewnętrzne marginesy są na tyle szerokie, że ani rysunki, ani tym bardziej dymki z dialogami nie uciekają w kierunku klejenia grzbietu, co bywa niekiedy problematyczne w przypadku innych tytułów Studia JG. Pozostaje mieć nadzieję, że do przygotowywania kolejnych tomów Acid Town wydawca podejdzie równie rzetelnie, jak to robił dotychczas.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 2.2014 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 4.2014 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 7.2014 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 2.2015 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 9.2020 |