Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Zapraszamy na Discord!

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

7/10
postaci: 8/10 kreska: 7/10
fabuła: 7/10

Ocena redakcji

7/10
Głosów: 3 Zobacz jak ocenili
Średnia: 7,00

Ocena czytelników

8/10
Głosów: 37
Średnia: 8,05
σ=1,25

Recenzje tomików

Wylosuj ponownieTop 10

Absolwenci

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2007-2010
Liczba tomów: 2
Wydanie polskie: 2016
Liczba tomów: 1
Tytuły alternatywne:
  • 卒業生
  • Sotsugyousei
Tytuły powiązane:
Gatunki: Dramat, Romans
Postaci: Uczniowie/studenci; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Shounen-ai/yaoi

Zgodna z tytułem historia o dojrzewaniu i pokonywaniu pierwszych etapów dorosłości. Urzeka dopracowaniem szczegółów, ale rozczarowuje brakiem odwagi w prezentowanej wizji.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: cathbanned

Recenzja / Opis

Historii o zakochaniu i początkach związku jest mnóstwo, ale tych o jego rozwoju dużo, dużo mniej. Pierwsza opcja jest zwyczajnie łatwiejsza w realizacji i bardziej efektowna. Funkcjonalny scenariusz to prawie samograj: wystarczy powybierać motywy ze znanego zestawu wypróbowanych konfliktów i wyzwań, a osią historii uczynić równie standardowe „będą ze sobą czy też nie będą?” Trudno stracić na użyciu takiego szkieletu fabuły, bo jest on jednocześnie na tyle elastyczny, że można na nim oprzeć przeróżnego rodzaju historie. Jedno ograniczenie jest jednak ważne – odpowiedź na centralne pytanie w końcu pada, a wraz z nią zwykle następuje koniec opowieści. To, co ma miejsce później, to byłaby inna, mniej zajmująca historia – nieunikniona codzienność, od której, czytając romanse, zwykle chcemy uciec jak najdalej.

Absolwenci nie wykorzystują jednak tego schematu. Poprzednik tej mangi, Koledzy z klasy, zajmował się co prawda początkami związku, ale już wtedy bardziej niż na widowiskowej dramaturgii skupiał się na detalach. Dla części czytelników mogło to być nużące, ale wielu doceniło świeżość historii i precyzję w odmalowywaniu codzienności. Stąd też przejście do ukazywania związku, który już trwa i jest stabilny, w przypadku tej mangi odbyło się płynnie.

Mimo owego prawie niewidocznego przejścia lektura Kolegów z klasy nie jest specjalnie potrzebna, aby zrozumieć, co się dzieje. Wystarczy wiedzieć, że Hikaru i Rihito są szczęśliwą parą u progu ukończenia liceum, a reszta naturalnie wyjaśnia się w trakcie. Trudno się zgubić, bo, na dobre i na złe, scenariusz w klasycznym, „filmowym” sensie nie jest tutaj priorytetem. Autorka wybiera wątki, które wydają się skłaniać ku melodramatowi: mamy oto nauczyciela Harę (dalej) zadurzonego w Rihito i tylko czyhającego na kryzys w związku chłopaka; potencjalnymi przyczynami takiego kryzysu może być poważna choroba matki Rihito, zakończenie szkoły czy niepewność, jak Hikaru i Rihito wyobrażają sobie swój związek. Bez problemu dałoby się z tych wątków sklecić telenowelę, wystarczyłyby też nie na jedno, lecz na dwa lub trzy krótkie yaoi. Każdorazowo jednak Absolwenci uciekają od dramatycznych scen nawet dalej niż oryginał, a typowych dla yaoi chwil, gdy losy związku wisiałyby na włosku, nie ma tu wcale. To również może budzić rozczarowanie, ale nie sposób odmówić takiemu podejściu wiarygodności, szczególnie w ramach tego właśnie gatunku, którego związki z rzeczywistością są często – przyznajmy to – luźne. Wypada docenić fakt, że bohaterom zdarza się omawiać trudności związane z wejściem w formalny związek (status LGBTQ w Japonii jest dosyć skomplikowany); większość romansów pomija ten aspekt całkowicie i z premedytacją.

Nie oznacza to, że manga ma ambicje socjologiczne, jedynie, że o tych kwestiach przynajmniej przelotnie wspomina. Ogólnie jest to historia tak bardzo skoncentrowana na interakcjach dwóch protagonistów, że ich otoczenie wydaje się rozpływać. Komentarz ten jest przy tym zarówno przenośny, jak i literalny – tła nie należą do mocnych stron warsztatu autorki i wyraźnie unika ich ona, kiedy tylko może. Umiejętnie wychwytuje niezbędne minimum, ale nie zapobiega wrażeniu, że bohaterowie są zawieszeni w próżni. Podobnie ich relacje z otoczeniem zostały naszkicowane bardzo pobieżnie. Nie taki jest temat – to prawda, ale chwilami ta oszczędność narusza emocjonalny wydźwięk przedstawionych motywów. Wypadałoby bardziej zdecydowanie ująć relacje między Rihito a jego matką, które są podstawą wątku związanego z jej chorobą, podobnie miłość Hikaru do muzyki jest jedynie przelotnie deklarowana – pozostaje nam wierzyć na słowo autorce, co oczywiście nie jest zbyt przekonujące. Bohaterowie wydają się zamknięci we dwóch w szklanym pudle, wszystko inne oglądamy przez szybę. Jedyną zdecydowanie podkreślaną relacją z otoczeniem jest ciągnący się konflikt z Harą, ale w jego przypadku z kolei można wątpić w szczerość artystycznych intencji, bo wątek ten, zamiast splatać się z losami bohaterów, odchodzi w swoją stronę, niczym reklama spin­‑offu, który oczywiście później się pojawił.

Ciekawe, że gdy większość historii zaczyna się od skali mikro i z czasem nabiera rozmachu, tak seria Asumiko Nakamury z czasem się kurczy. To niekoniecznie wada, choć zależy to od trudnej do przeprowadzenia oceny jakości tej mozaiki obyczajowych miniatur, których spójność jest utrzymywana przede wszystkim związkiem bohaterów i jego rozwojem. To próba uchwycenia ciągłości relacji i jej rozwoju w postaci małych kroków, poetycka zaduma nad ewolucją miłości. Jest to temat ciekawy; zamiast przyjmować elementy nastoletniego romansu za dane, Nakamura rozbija je na części składowe i krok po kroku analizuje cały proces. Trudno wskazać przykład drugiego komiksu, który z taką drobiazgowością śledziłby nastoletnią seksualność jako stopniowe badanie swoich pragnień i możliwości, mniej i bardziej dosłowne „macanie się”. Dobrze się to wpisuje w przewodni motyw tej opowieści, którym niewątpliwie jest dorastanie.

To należy docenić, ale też zaznaczyć, że Nakamura po części zmarnowała się przy pisaniu tego komiksu. Z jej talentem i bystrym okiem do obyczajowych obserwacji lepiej by wyszła na odejściu od romansowych konwencji. Świetnie udaje się jej to w szczegółach, ale nie odważa się tego podjąć w większej skali. Ekspresywność i pomysłowość rysunku postaci jest tu jeszcze większa niż w imponujących pod tym względem Kolegach z klasy, co cieszy oko, ale i wzbudza żal tym, że ogranicza się tylko do dwóch postaci. To symptomatyczne; próbując autorsko zinterpretować i ożywić klasyczny nastoletni romans, Nakamura wpada w sidła własnych ograniczeń. Ostateczny efekt jest przyjemny, ale i sugerujący zużywanie się materiału, co dalsze historie umieszczone w tym uniwersum zdają się potwierdzać.

Tablis, 25 lutego 2020

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Akaneshinsha
Wydawca polski: Waneko
Autor: Asumiko Nakamura
Tłumacz: Sara Schoeneberg

Wydania

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 11.2016