Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Pandora Hearts

Tom 2
Wydawca: Waneko (www)
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-62866-88-5
Liczba stron: 180
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Po tym, jak w poprzednim tomiku Ozowi i Alice udaje się wspólnymi siłami wydostać z Otchłani, nasi bohaterowie zaczynają się zastanawiać, dokąd skierować dalej swoje kroki. Niewątpliwie mają jasno określone cele: Alice chce odzyskać wspomnienia, a Oz poznać „grzech”, za który został strącony do Otchłani, ale… łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

Ten tomik został niewątpliwie poświęcony relacjom pomiędzy Ozem a jego sługą Gilbertem. Znajdziemy w nim sporo retrospekcji z ich dzieciństwa, wiele mówiących o ich więzi oraz o tym, jak ich postawa ulegała zmianom z biegiem czasu. W drugim tomie otrzymujemy również mnóstwo drobnych informacji o „intencji otchłani”, samej otchłani i pojawiającym się na piersi nielegalnych kontrahentów pieczęci­‑zegarze. Nasza trójka – Oz, Alice i Raven – udaje się również do sąsiedniego miasteczka, gdzie Break zlecił im zajęcie się nielegalnym kontrahentem, a później postanawia wrócić do punktu wyjścia, by szukać dalszych wskazówek – czyli do rezydencji, w której odbyła się ceremonia Oza oraz w której znalazł on tajemniczy zegarek. Dowiemy się również, co stało się ze sługą Oza – Gilbertem, którego przypadkiem ranił mieczem tuż przed tym, jak został zrzucony do Otchłani. W pewnym momencie do gry włącza się (choć nie osobiście) sama tajemnicza „intencja otchłani”, a bohaterowie trafiają do mrocznego, przepełnionego szaleństwem wymiaru. Pojawia się ponownie tajemniczy mężczyzna zza kotary, który niewątpliwie odgrywa w tym wszystkim jakąś rolę. Na sam koniec dostaniemy jeszcze parę humorystycznych scenek (Break, jak teleportowałeś się z tej szafki?!) oraz garść kolejnych pytań…

Nie kłamie tylko ten, co nic nie mówi.

Historia w Pandora Hearts rozwija się stopniowo, w umiarkowanym tempie zarysowując czytelnikowi świat przedstawiony, uważam więc, iż osoby niezdecydowane w kwestii tego, czy fabuła ich zainteresowała, powinny sięgnąć jeszcze po ten tomik. Ci, których zaciekawił już pierwszy, nie powinni być zawiedzeni drugim – nastrój intrygi oraz poszukiwania tajemnic z przeszłości pogłębia się. Fabule towarzyszy nadal taka sama atmosfera – niby sielanka, dużo humorystycznych scen, wkrada się w nie jednak stopniowo groteska i niepokój, gdy postaci zdają się czasami przestawać być sobą. Komu ufać, a komu lepiej nie? Ile kłamstwa, a ile prawdy kryje się za szeptanymi radami?

Szata graficzna powoli się poprawia – początkowe rozdziały dosyć znacząco różnią się kreską od kolejnych, ale zapewniam, że będzie coraz lepiej. Fabuła zyskuje nowe motywy napędzające akcję, tak więc nie dominuje w niej poczucie kompletnej bezcelowości, a bohaterowie nie błądzą po omacku. Ale to wciąż dopiero początek o wiele głębszej intrygi.

Polskie wydanie jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Kredowa okładka jest przyjemna w dotyku i przypomina oryginał, również formatem. Nie podoba mi się tylko pomysł na drukowanie omake na okładce – ale to akurat nie wymysł polskiego wydawcy, gdyż w oryginale też jest tak dziwnie. Drugi drobiazg – nie rozumiem, czemu usunięto z projektu małe ikonki z bohaterami na grzbietach tomików – według mnie taka kaskada postaci wygląda bardzo ładnie, gdy ustawi się jeden tomik obok drugiego na półce. Odniosłam wrażenie, że przy tłumaczeniu nazw własnych i imion starano się trzymać zasady: to, co po japońsku, powinno zostać przełożone (jako zrozumiałe dla japońskiego odbiorcy), natomiast angielskie wtrącenia już niekoniecznie. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie pewna niekonsekwencja polskiego tłumacza, na przykład pojawiający się zwrot „B­‑rabbicie” skierowany do Alice, do której zaraz potem intencja otchłani odnosi się już po polsku jako do „czarnego krwawego królika”. Poza tymi drobnostkami muszę jednak przyznać, że tłumaczenie jest płynne, rzetelne i brzmi naturalnie. Czcionka i jej wielkość zostały dobrze dobrane, dymki wyglądają schludnie, nie znalazłam literówek ani innych podobnych błędów. Na razie polskie wydanie jest w porządku.

Nanami, 14 grudnia 2012
Recenzja mangi

Recenzje alternatywne

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Waneko 10.2012
2 Tom 2 Waneko 12.2012
3 Tom 3 Waneko 2.2013
4 Tom 4 Waneko 4.2013
5 Tom 5 Waneko 6.2013
6 Tom 6 Waneko 8.2013
7 Tom 7 Waneko 9.2013
8 Tom 8 Waneko 11.2013
9 Tom 9 Waneko 1.2014
10 Tom 10 Waneko 4.2014
11 Tom 11 Waneko 5.2014
12 Tom 12 Waneko 8.2014
13 Tom 13 Waneko 9.2014
14 Tom 14 Waneko 12.2014
15 Tom 15 Waneko 2.2015
16 Tom 16 Waneko 3.2015
17 Tom 17 Waneko 5.2015
18 Tom 18 Waneko 7.2015
19 Tom 19 Waneko 10.2015
20 Tom 20 Waneko 11.2015
21 Tom 21 Waneko 2.2016
22 Tom 22 Waneko 3.2016
23 Tom 23 Waneko 6.2016
24 Tom 24 Waneko 7.2016