Pandora Hearts
Recenzja
Poszukiwani przez Baskerville’ów Oz i jego przyjaciele trafiają do Akademii Lutwidge, gdzie spotykają Reima, który zjawił się tam z rozkazu swojego pana. Wspólnie próbują rozszyfrować pozostawioną przez księcia wiadomość, bo może okazać się ona kluczem do uratowania Breaka, Sharon i księżnej Rainsworth, którzy pozostali w siedzibie Pandory. Tymczasem zmierzający do Sablier Oswald w końcu traci cierpliwość do Rufusa Barmy i postanawia się dowiedzieć, co też takiego knuje ów ekscentryczny jegomość…
Wyścig z czasem trwa, bo przekonany o słuszności swojej misji Glen Baskerville nie zawaha się przed niczym, by ją wypełnić, a pozostali (ale oczywiście nie wszyscy) starają się mu w tym przeszkodzić. Do końca już niedaleko i to czuć, bo fabuła „skacze” pomiędzy poszczególnymi grupami, a tempo akcji z rozdziału na rozdział staje się coraz szybsze. Tym razem mniej miejsca poświęcono wydarzeniom sprzed stu lat, a bardziej skupiono się na „teraźniejszości”. Wprawdzie jeśli chodzi o wydarzenia osławionej „Tragedii w Sablier”, zostało jeszcze kilka nie do końca wyjaśnionych sytuacji, ale to autorka zostawiła na później.
Nikogo też nie powinna zwieść pojawiająca się na jak zwykle ślicznej okładce Noise (nie, to nie Echo, gdyby ktoś miał wątpliwości), bo show w dwudziestej pierwszej odsłonie Pandora Hearts bezapelacyjnie skradł największy mąciwoda opowieści – Rufus Barma, którego misterny plan wreszcie wyszedł na światło dzienne i kolejne elementy układanki znalazły się na swoim miejscu. Acz nie martwcie się, to jeszcze nie koniec niespodzianek.
Poziom wydania tomiku jest przyzwoity, ale można znaleźć kilka rzeczy, do których łatwo się przyczepić: sporadyczna numeracja stron (wynalazłam również mały błąd, bo zamiast „18” jest „10”), momentami słabszej jakości druk (niewystarczająco nasycona czerń) i obwoluta niedopasowana rozmiarowo do tomiku. To ostatnie może nie dotyczyć wszystkich egzemplarzy, ale choć różnica w wysokości jest niewielka, to ten biały paseczek jednak razi. Z drugiej strony dostajemy śnieżnobiały papier i (w większości przypadków) porządną edycję. Tłumaczenie jest całkiem niezłe, ale muszę wspomnieć o czymś, o czym już kilka razy pisałam w recenzjach wcześniejszych tomików: stylizowane wypowiedzi księcia Barmy mogą okazać się dla niektórych wyjątkowo trudne do przełknięcia, a wpływa na to głównie ich ilość. Cóż, szyku przestawnego trzeba umieć używać, a jego nadużywanie nie prowadzi do niczego dobrego… Korekta również spisała się nieźle, choć przepuściła kilka literówek, jak np. na stronie 76, gdzie w wyrazie „skrad” zabrakło litery „k”. Moją uwagę zwróciła również nazwa stolicy – Reveille, która miejscami była zapisywana „Reveil”, a że taki zapis pojawił się kilka razy, to trudno stwierdzić, czy to literówka, czy brak konsekwencji w zapisie.
Oprócz jak zwykle wciągającej historii głównej, warto poświęcić chwilkę na zapoznanie się z humorystycznymi dodatkami umieszczonymi jak zwykle na okładce (tym razem różne oferty pracy) oraz między rozdziałami i na samym końcu (najlepsza chyba jest ta o początku wielkiej miłości Rufusa Barmy). Miłym dodatkiem jest również oneshot, którego akcja rozgrywa się w tym tomiku. Ta miniaturka powinna stanowić wyjątkowo smakowity kąsek dla czytelników spragnionych chwili wytchnienia przed dalszą gonitwą. Na samym końcu znajdziemy stopkę redakcyjną oraz reklamę Horimiyi i sklepu wydawnictwa.
Przed nami ostatnia prosta tej szalonej i nieprzewidywalnej historii, a do końca jeszcze tylko trzy (ale za to wypełnione po brzegi emocjonującymi przygodami) tomy. Też nie możecie się doczekać? Byle do następnego!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 10.2012 |
2 | Tom 2 | Waneko | 12.2012 |
3 | Tom 3 | Waneko | 2.2013 |
4 | Tom 4 | Waneko | 4.2013 |
5 | Tom 5 | Waneko | 6.2013 |
6 | Tom 6 | Waneko | 8.2013 |
7 | Tom 7 | Waneko | 9.2013 |
8 | Tom 8 | Waneko | 11.2013 |
9 | Tom 9 | Waneko | 1.2014 |
10 | Tom 10 | Waneko | 4.2014 |
11 | Tom 11 | Waneko | 5.2014 |
12 | Tom 12 | Waneko | 8.2014 |
13 | Tom 13 | Waneko | 9.2014 |
14 | Tom 14 | Waneko | 12.2014 |
15 | Tom 15 | Waneko | 2.2015 |
16 | Tom 16 | Waneko | 3.2015 |
17 | Tom 17 | Waneko | 5.2015 |
18 | Tom 18 | Waneko | 7.2015 |
19 | Tom 19 | Waneko | 10.2015 |
20 | Tom 20 | Waneko | 11.2015 |
21 | Tom 21 | Waneko | 2.2016 |
22 | Tom 22 | Waneko | 3.2016 |
23 | Tom 23 | Waneko | 6.2016 |
24 | Tom 24 | Waneko | 7.2016 |