Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

6/10
postaci: 7/10 kreska: 5/10
fabuła: 6/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

7/10
Głosów: 17
Średnia: 7,12
σ=1,53

Wylosuj ponownieTop 10

My Hero

Rodzaj: Komiks (Japonia)
Wydanie oryginalne: 2009-2010
Liczba tomów: 2
Tytuły alternatywne:
  • マイヒーロー!
Gatunki: Komedia, Romans
Widownia: Shoujo; Postaci: Uczniowie/studenci; Miejsce: Japonia; Czas: Współczesność; Inne: Realizm

Naiwna opowiastka miłosna, której największą zaletą są główni bohaterowie.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: cathbanned

Recenzja / Opis

Jun Okamoto rozpoczęła naukę w liceum i chociaż podobnie jak koleżanki wzdycha do przystojnego kolegi, tak naprawdę nie w głowie jej amory. Dziewczyna nie wie jednak, że sama jest obiektem westchnień chłopaka z równoległej klasy. O Yutarou Yagurze można powiedzieć wiele rzeczy, ale z pewnością nie zalicza się on do grupy książąt z bajki. Energiczny, roztrzepany, bezpośredni i raczej przeciętny (w każdym znaczeniu tego słowa), nie wydaje się odpowiednim materiałem na ukochanego dla świeżo upieczonej licealistki. Ale co się stanie, kiedy Jun pozna Yutarou nieco lepiej? Czy odważny kolega, który bez oporów wyznał jej miłość, okaże się diamentem ukrytym w popiele?

Odpowiedź brzmi nie, na dodatek stanowcze i zdecydowane nie. I to jest w My Hero! najpiękniejsze. Trudno uznać tę mangę za wybitną lub chociaż bardzo dobrą, to raczej przeciętne czytadło z dużą ilością niezłego humoru. Autorka, Fuyu Kumaoka umiejętnie dobiera fabularne klisze, tak by pasowały do wykreowanych przez nią postaci, a ponieważ zarówno Jun, jak i Yutarou nie da się traktować serio, nie uświadczymy w komiksie nawet krzty dramatu. Mówiąc brutalnie i wprost – widzimy tu dwójkę idiotów, którzy za Chiny Ludowe nie potrafią się dogadać, ale od początku wiadomo, że zostali dla siebie stworzeni. Przy czym istotny jest fakt, że brak porozumienia nie oznacza w tym przypadku ciągłych kłótni i awantur, a prowadzi jedynie do zabawnych scen. Przykro mi, ale Yutarou jest zwyczajnie za głupi i zbyt prostoduszny, żeby się na kogoś obrazić i to bynajmniej nie jest zarzut. Jun wydaje się znacznie bardziej pozbierana, ale ma kiepskie wyczucie czasu i nie do końca nadąża za chłopakiem. Tak ogromna różnica charakterów doskonale napędza pełną absurdów fabułę.

Dzięki ciągłym nieporozumieniom codzienne życie i proste czynności nabierają rumieńców, a „obowiązkowe punkty programu każdego szanującego się shoujo” zamiast nudzić, bawią. Wyznań miłosnych jest od groma, problem polega na tym, że nawet co trzecie nie dociera do adresata, przez co biedni bohaterowie drepczą w kółeczko i zupełnie niepotrzebnie kombinują. Podoba mi się, że nie wygląda to na celowy zabieg mangaczki – w sensie, „za dobrze im idzie, trzeba rzucić jakieś kłody pod nogi, bo wieje nudą”. Wszystkie zaistniałe sytuacje wynikają z takich, a nie innych osobowości bohaterów, dzięki czemu czytelnik nie ma poczucia, że ogląda dobrych aktorów w bardzo kiepskim przedstawieniu. Dużego plusa stawiam przede wszystkim za Yutarou, będącego pięknym odbiciem w krzywym zwierciadle standardowego idealnego księcia, obiektu westchnień wszystkich dziewcząt w szkole. Tymczasem do naszego protagonisty idealnie pasuje określenie „pocieszny”. Yutarou to prostolinijny, sympatyczny chłopak, acz całkiem możliwe, że wychowywany na innej planecie (rzut oka na jego rodzinę wskazywałby na to). Zależy mu na Jun, ale rozmija się z nią bez przerwy, zapewne dlatego, że obydwoje mają problemy z wysłuchaniem drugiej osoby. Ot, klasyczna komedia pomyłek.

Za najsłabszy element komiksu uznaję kreskę, zresztą już okładka nie zapowiada nadzwyczajnych doznań estetycznych. Nie jest może szczególnie źle, zwłaszcza że mangaczka nie należy do rysowniczek skorych do niedbalstwa i bylejakości, ale przeciętność wylewa się z każdej strony. My Hero! jest zaledwie poprawne i tonie w morzu podobnych tytułów, o czym świadczy każda postać, wykorzystane rastry, odrysowane od jednej sztancy tła i zupełny brak pomysłu na własny styl. Nie próbuję być w tym momencie złośliwa, gdyż komiks czyta się przyjemnie, ale gdyby ktoś zapytał mnie o twórczynię, mogłabym podać kilkanaście nazwisk i wszystkie mogłyby być właściwe. Podobnie jak w przypadku fabuły i bohaterów, najbardziej wyróżnia się Yutarou – nie dlatego, że został narysowany lepiej od innych postaci, ale dlatego, że w niczym nie przypomina podręcznikowego bishounena, a jego prostoduszna buźka perfekcyjnie oddaje takąż osobowość. Jun ma za to uroczą grzywkę i to w sumie byłoby wszystko, co w kwestii grafiki zapadło mi w pamięć.

My Hero! nie zachwyciło mnie jako romans, ponieważ nawet na półce ze sztampowymi historyjkami dla nastolatek można znaleźć tuziny ciekawszych komiksów o pierwszej miłości, z lepiej poprowadzoną fabułą. Natomiast jako komedia manga idealnie spełnia swoje zadanie – perypetie bohaterów są zabawne, ale w sposób niewymuszony i ciepły. Autorka nie pastwi się nad Jun i Yutarou, nie robi z nich idiotów ku uciesze gawiedzi. Owszem, nie nazwałabym naszej pary inteligentną, ale przy całej swojej żałosności i niepozbieraniu, bohaterowie nadal budzą sympatię czytelnika. My Hero! jest mangą na jeden wieczór, do przeczytania, uśmiechnięcia się i zapomnienia, ale i takie dzieła są potrzebne.

moshi_moshi, 7 czerwca 2014

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Kodansha
Autor: Fuyu Kumaoka