Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Yatta.pl

Manga

Okładka

Oceny

Ocena recenzenta

5/10
postaci: 6/10 kreska: 6/10
fabuła: 3/10

Ocena redakcji

brak

Ocena czytelników

6/10
Głosów: 2
Średnia: 6,5
σ=0,5

Wylosuj ponownieTop 10

Girls und Panzer - Little Army

Wielkie tragedie życiowe małych dziewczynek jako niezbyt udany prolog do świetnego anime.

Dodaj do: Wykop Wykop.pl
Ogryzek dodany przez: lyynka

Recenzja / Opis

Często bywa tak, że przy okazji emisji anime pojawiają się wokół niego różne dodatki, mające w założeniu podnieść zyski z danej marki. Tak też stało się w przypadku Girls und Panzer, które szturmem podbiło świat anime, a niedawna zapowiedź filmu kinowego i serii OVA świadczą o tym, że autorzy łatwo nie oddadzą z trudem wywalczonego kawałka rynku. Niestety serial o przygodach młodych czołgistek był krótki, a dynamiczny rozwój wydarzeń nie pozwolił na przybliżenie sylwetek bohaterek. Historia była więc niepełna, co najbardziej dało się odczuć w przypadku głównej bohaterki, Miho Nishizumi, i jej przeszłości w rodzinnym domu. Girls und Panzer: Little Army jest próbą dopowiedzenia historii Miho w raptem dwóch tomach i w tej roli sprawdza się skutecznie, ale niestety brakuje mu cech, za które wielu fanów pokochało anime.

Manga przenosi czytelnika o kilka lat wstecz w stosunku do wydarzeń ukazanych w serii telewizyjnej i daje możliwość przyjrzenia się poczynaniom dziesięcioletniej Miho w podstawówce. Na początku kolejnego roku szkołę obiega wieść, że Maho, siostra głównej bohaterki, poprowadziła swój zespół do zwycięstwa w światowych finałach ligi sensha­‑do (fikcyjny kobiecy sport motorowy polegający na zespołowej rywalizacji przy pomocy czołgów). To z kolei ściąga na skromną i niepozorną Miho uwagę całej klasy, a zwłaszcza Hitomi Yozumoto i Chihiro Yusy, które także pragną zasiąść za sterami czołgu. Wspólna pasja sprawia, że dziewczyny połączy przyjaźń, jednak nie rozwiązuje to wszystkich problemów. Nie zdradzę jakich, ale za to z czystym sumieniem stwierdzę, że z perspektywy dziesięciolatek istotnych, z mojej zaś bagatelnych i nieciekawych. To właśnie na nich skupia się cała historia, w której ważną rolę odgrywa także Emi Nakusaka, wyraźnie żywiąca poważną urazę do Miho. A czołgi? Tej esencji Girls und Panzer w mandze jest jak na lekarstwo, a starcia z ich udziałem to raptem dwa niepełne rozdziały na osiem. Pozostała treść to życiowe rozterki uczennic szkoły podstawowej. Owszem, manga daje obraz tego, jak wyglądały relacje między siostrami Nishizumi oraz w jakiej atmosferze wychowywała się młodsza z nich, ale jestem zdania, że wiedzę tę można było przekazać w bardziej interesujący sposób.

Wizualnie najpoważniejszym mankamentem okazuje się być jedynie okazyjna obecność tła. Same rysunki są dość ładne, a bohaterki rzeczywiście wyglądają odpowiednio do nadanego im wieku, ponadto te znane z anime są łatwo rozpoznawalne. Broń pancerna, chociaż pojawia się sporadycznie, graficznie prezentuje poziom serii telewizyjnej, jednak wyraźnie po macoszemu potraktowano wnętrza czołgów, nad czym ubolewam, ale z drugiej strony także rozumiem – zwyczajnie trudno jest znaleźć zadowalający materiał porównawczy na ten temat.

Właściwie jedyną zaletą mangi jest wspomniana już przeze mnie długość, chociaż dwa tomy to i tak za wiele. Informacji rzeczywiście istotnych dla miłośnika Girls und Panzer jest tu stosunkowo niewiele, zaś same wydarzenia wydają się nieco rozwleczone tylko po to, by historia była większa objętościowo. Nudziłem się przy tej mandze i tego nie ukrywam. Może gdyby całość miała bardziej komediowe zabarwienie, zyskałaby walory rozrywkowe, bowiem niesnaski dziesięciolatek traktowane poważnie są po prostu… niepoważne? Tak, to zdanie tak miało wyglądać, gdyż idealnie podsumowuje główny problem Girls und Panzer: Little Army.

Slova, 15 maja 2013

Technikalia

Rodzaj
Wydawca (oryginalny): Media Factory
Rysunki: Tsuchii