Manga
Cirque Arachne
- サーク・アラクニ
Historia romansu dwóch cyrkowych artystek, czyli jak Kaleido Star powinno było się skończyć…
Recenzja / Opis
Thetis, nazywana po prostu Teti, ma powody, aby się cieszyć. Została właśnie przyjęta do grona artystów pracujących w cyrku Arachne, co od dawna było jej marzeniem. Na dodatek, decyzją dyrektorki, ma zadebiutować w pokazie u boku gwiazdy – skrytej i zamkniętej w sobie Lotte. Być może kogoś innego na myśl o takim starcie ogarnęłaby trema, ale Teti jedynie się cieszy, że będzie mogła pod okiem bardziej doświadczonej koleżanki pokazać, co potrafi, szczególnie że akrobacje powietrzne są jej wielką pasją. Zresztą, jak czytelnik szybko się przekona, Teti kocha właściwie wszystko, co jej wpadnie w oko, od fikołków pod sufitem namiotu cyrkowego po kebaby.
Trudno znaleźć w ekipie pracującej w cyrku Arachne osobę mniej do niej podobną niż Lotte. Skupiona na swojej pracy i na tym, by robić wszystko najlepiej, jak się da, początkowo odgradza się murem ciszy i obojętności od entuzjastycznie nastawionej dziewczyny. Ale optymizm Teti jest wyraźnie zaraźliwy, co sprawia, że relacje między nimi powoli układają się coraz lepiej – aż do momentu, w którym sama Lotte zaczyna się zastanawiać, co się z nią dzieje. Przyczyny, dla których pozostawała introwertyczką, dają o sobie znać, ale powoli rodzące się w niej uczucie nie należy do tych, które łatwo jest zdusić i zamknąć gdzieś w zakamarku serca czy duszy.
Nawet w Japonii Cirque Arachne reklamowane było jako tytuł pokazujący, jak naprawdę powinna potoczyć się fabuła popularnego tytułu cyrkowego Kaleido Star. Oczywiście tam o jakimkolwiek yuri poza marzeniami fanów nie było mowy. Saida Nika, autorka tej mangi, poszła inną drogą, kreśląc delikatną, ale pozbawioną dwuznaczności czy niedomówień historię miłości dwójki artystek cyrkowych. Dlatego też, jeśli kogoś Kaleido Star rozczarowało, to na pewno nie rozczaruje go ten komiks.
Jako że mamy do czynienia z mangą krótką, zamkniętą w obrębie jednego tomu, trudno oczekiwać tu dużej liczby postaci. Na pierwszym planie mamy tylko dwie bohaterki, postaci drugiego planu w Cirque Arachne w zasadzie nie ma, gdyż cała reszta obsady występuje na trzecim. Trochę szkoda, bo wydaje się, że niektóre z dramatis personae mają spory potencjał, szczególnie kierowniczka Leni. Warto także zaznaczyć, że jest to manga yuri sensu stricte – nie romantyczna opowiastka o muskających się najwyżej wargami w policzki licealistkach, ale rzecz wychodząca poza etap pierwszego pocałunku.
Skoro o tym mowa, warto zwrócić uwagę na styl rysunku. Autorka nie szczędziła okazji do mocno fanserwiśnych ujęć tylko po to, by właściwie z nich nie korzystać. Gdyby Cirque Arachne rysował mężczyzna, jestem pewien, że spokojnie można by uznać ten komiks za ecchi. Tymczasem tu bardziej śmiałe ujęcia występują wyłącznie podczas scen seksu, notabene bardzo krótkich i raczej rozczarowujących dla tych, którzy sięgnęliby po ten tytuł, widząc wyznacznik „seks” w opisie lub dość sugestywną okładkę.
Fabuła toczy się szybko – może nawet trochę za szybko, ale wiele tłumaczy fakt, że mamy tu do czynienia z komiksem bardzo wyraźnie adresowanym do fanów konkretnego tytułu. Chwilami miałem wręcz wrażenie obcowania z pozycją, która choć doujinshi nie jest, po trochu mogłaby za nie uchodzić. Zatem właśnie fanom Kaleido Star (naturalnie tym rozczarowanym brakiem wątku yuri) tytuł ten polecam w pierwszej kolejności. Pozostali mogą przeczytać, zawiedzeni być nie powinni, ale zabawy też pewnie będą mieli trochę mniej.
Technikalia
Rodzaj | |
---|---|
Wydawca (oryginalny): | Ichijinsha |
Autor: | Nika Saida |