Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Studio JG

Bezsenne noce

Tom 2
Wydawca: Ringo Ame
Rok wydania: 2015
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Rikiya pogodził się już z obecnością Endo w swoim mieszkaniu, w którym demon zdążył się na dobre rozgościć. Gdyby tak jeszcze serce niedoświadczonego chłopaka nie przyspieszało, ilekroć Endo na niego spojrzy bądź skomplementuje jego talenty kulinarne…! Rikiya nie wie jednak, że narastające zauroczenie osobą nadprzyrodzonego gościa nie jest jego największym problemem. Sytuacja skomplikuje się o wiele bardziej, gdy w ślad za Endo wyruszy jego narzeczony, przed ślubem z którym demon uciekł do świata ludzi. Verde pragnie się zemścić na Rikiyi za to, że odebrał mu ukochanego. Pozostaje mu tylko nakłonić jakiegoś człowieka, by odprawił rytuał przywołania, dzięki któremu Verde będzie mógł opuścić krainę demonów.

W drugim tomie fabuła Bezsennych nocy nie traci nic ze swojego wdzięku i lekkości. Rikiya jest wciąż rozkosznie niezaradny i zauroczony, Endo pozostaje bezpretensjonalnym i bezkompromisowo szczerym żarłokiem, a i Verde, teoretycznie czarny charakter, który czyha na życie poczciwego Rikiyi, szybko wzbudza sympatię czytelnika dziecinnym, ale szczerym przywiązaniem do demonicznego narzeczonego.

Na wewnętrznym skrzydełku ładnie zaprojektowanej obwoluty, tym razem z dominantą koloru niebieskiego, autorka zamieszcza informację o tym, że po drugim tomie Bezsenne noce będzie można wreszcie nazwać mangą BL. Stoi to w dość zabawnym kontraście z ograniczeniem wiekowym, które umieszcza na tomikach wydawnictwo – o ile pierwszy tom nosił ostrzeżenie „+18”, o tyle drugi oznaczony został jako „+16”. Nie sposób jednak dziwić się Ringo Ame. Jakby nie patrzeć, w pierwszej części pojawiła się nieco ostrzejsza scena, w której główny bohater o mały włos nie pada ofiarą gwałtu. W kolejnym woluminie jest pod tym względem znacznie bardziej niewinnie, wbrew temu, o czym informuje nas autorka.

Jedyne, co mnie w drugim tomie naprawdę zasmuciło, to fakt, że składa się na niego niespełna 160 stron – to nie tylko sporo mniej, niż w przypadku pierwszej części, ale też po prostu bardzo mało jak na jakikolwiek tomik mangowy. W tej objętości zawartych zostało sześć rozdziałów właściwej historii, cztery strony bonusów w postaci czterokadrowych scenek rodzajowych oraz dwustronicowy komentarz Kotetsuko Yamamoto– skądinąd bardzo ciekawy – w którym autorka opisuje trudy i wyzwania związane z rysowaniem poszczególnych postaci. Oprócz tego na początku tomiku znajdziemy kolorowy rysunek głównych bohaterów wydrukowany na połyskującym papierze oraz streszczenie wydarzeń z poprzedniego tomu wraz ze szczegółową charakterystyką dotychczas przedstawionych czytelnikowi postaci.

Wciąż bardzo podoba mi się przekład mangi – wypowiedzi bohaterów są naturalne, potoczne i świetnie wkomponowują się dzięki temu w klimat historii. Nie czuć tu silenia się na swobodę, ona po prostu jest obecna i autentyczna.

Pozostaje cierpliwie czekać na niestety już ostatni, trzeci tom tej uroczej komedii, w którym – jak zdradza autorka – będziemy mieli wreszcie szansę zobaczyć Endo w jego prawdziwej, demonicznej postaci.

Lin, 15 maja 2015
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Ringo Ame 12.2014
2 Tom 2 Ringo Ame 4.2015
3 Tom 3 Ringo Ame 10.2015