Jak zostałam Bóstwem!?
Recenzja
Kiedy zło zostało zażegnane, a wrogowie nawrócili się lub zginęli, bohaterowie mogą zająć się prawdziwie istotnymi kwestiami. Okuninushi chce w jakiś sposób dokończyć dzieła Kuromaro, a w związku z tym proponuje Tomoe, że przemieni go w człowieka. Okazuje się jednak, że wiążą się z tym konsekwencje, o których bohaterowie dotychczas nie wiedzieli. Jeśli lisi demon ma stać się śmiertelnikiem, nie będzie mógł dalej mieszkać w chramie. Skoro więc Nanami ma rozpocząć z nim wspólne życie, musi zrzec się funkcji bóstwa opiekuńczego i powrócić w pełni do świata śmiertelników, co oznacza, że oboje stracą możliwość kontaktu ze wszystkimi istotami ze świata bóstw. Nanami postanawia podjąć ten krok dopiero po ukończeniu szkoły, czyli za rok. Dwanaście miesięcy mija nadzwyczaj szybko i już wkrótce bohaterowie będą musieli na zawsze pożegnać się ze świątynią Mikage. Tradycyjnie wiele osób za początek wspólnego życia uważa przypieczętowanie związku poprzez wzięcie ślubu. Wygląda jednak na to, że Tomoe nie uznaje tego wcale za konieczność… Co na to Nanami?
Tak, jeśli jeszcze się nie domyślacie, uświadomię Was: ten tomik niemal w całości jest poświęcony kwestiom ślubnym. Skoro zakończył się główny wątek związany z Akurao, i nawet temat opuszczenia swoich bliskich ze świata bóstw Nanami i owi bliscy w dużej mierze przepracowali w poprzednim tomie, można bez problemu przejść do tej najważniejszej, palącej sprawy. Jest w tym oczywiście duża doza sentymentu: spotykania dawno niewidzianych bohaterów, domykania ich wątków. Aczkolwiek ten ostatni aspekt zajmuje dużo mniej miejsca, niż się spodziewałam, i wydaje mi się, że poświęcono mu przede wszystkim kilka bonusowych rozdziałach zebranych w Japonii w tomik 25,5 – nie mam pojęcia, czy Studio JG planuje ten dodatek wydać w Polsce, jednak nic na ten temat nie słyszałam. Tak czy inaczej, nastrój w ostatnim tomie Jak zostałam bóstwem!? jest bardzo radosny i odświętny, a bohaterowie żyją razem długo i szczęśliwie, jak na rasową mangę z gatunku shoujo przystało. Momentami wszystkie te wynurzenia były dla mnie trochę nudne, trochę naiwne, a trochę irytujące – choć koniec końców, zżyłam się z bohaterami przez te pięć lat, więc miło było towarzyszyć im w tej drodze.
Jakość wydania stoi na bardzo dobrym poziomie. Na lakierowanej obwolucie z matowymi elementami tym razem dominują róż i biel, zamiast występującego do tej pory koloru żółtego – przynajmniej z przodu. Jest ona wyposażona w skrzydełka, chroniące okładkę przed uszkodzeniami i sprawdzające się jako zakładka. Po otwarciu tomiku widzimy stronę tytułową, a następnie spis treści. Tomik ten obejmuje sześć rozdziałów, od 144. do 149. Tym razem streszczenie historii oraz przedstawienie bohaterów uznano za zbędne, od razu przechodzimy do treści mangi. Nie znajdziemy tutaj dodatków, poza kilkoma krótkimi ramkami odautorskimi na marginesach stron. Jakość użytego papieru i druku jest dobra, wszystkie rysunki są wyraźne, nic też nie przebija na kolejne strony. Numeracja stron pojawia się bardzo rzadko. Tłumaczenie jest jak najbardziej w porządku, nie mam mu nic do zarzucenia. Mangę czyta się dobrze, a w trakcie lektury nie natknęłam się na literówki ani inne błędy.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 4.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 7.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 10.2015 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 12.2015 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 3.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 5.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 8.2016 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 11.2016 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 1.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 4.2017 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 7.2017 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 10.2017 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 12.2017 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 7.2018 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 9.2018 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 11.2018 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 1.2019 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 3.2019 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 6.2019 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 8.2019 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 10.2019 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 2.2020 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 4.2020 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 7.2020 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 9.2020 |