Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Otaku.pl

Noragami

Tom 4
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-80011-24-3
Liczba stron: 194
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

W czwartym tomie Noragami mamy nieco mniej akcji i dramatycznych momentów niż w poprzednich, ale za to coraz wyraźniej widać, że czeka nas szeroko zakrojona intryga, w którą wplątani są zarówno Yato, jak i Bishamonten. Piękna bogini wojny ze swoim zastępem Oręży dostała tu tyle samo miejsca, co Yato i spółka, dzięki czemu również zyskuje na głębi i zaczyna budzić sympatię czytelnika. Otóż okazuje się, że nie potrafi ona przejść obojętnie obok potrzebującej pomocy duszy i dlatego zbiera nawet te okaleczone i do niczego jej nieprzydatne, mimo że odbija się to coraz bardziej na jej zdrowiu, jako że bóstwo przejmuje ciężar nieszczęścia i bólu zmarłego człowieka, z którym się wiąże. To martwi jej domowników, szczególnie Kazumę (świetna scena, kiedy „drogowskaz” strofuje boginię, tak wiele mówi między wierszami o ich relacji), lecz starają się tego nie okazywać, by jej nie ukąsić, a ona z kolei czuje się coraz bardziej osamotniona i wie, że nie jest w stanie ze wszystkimi być blisko – i tak krąg się zamyka. Nic dziwnego, że niektóre jej Oręża zaczynają się załamywać – światło pada na Suzuhę, chłopka, z którym przypadkowo zaprzyjaźnia się Yukine, oraz Aihę. Jest ona szykowną „zbroją” z falbanami, którą zastąpiła Tsugaha, kuse i niesamowicie seksowne wdzianko (też się zastanawiam, dlaczego, ale może Veena po prostu idzie z modą). Wściekła i zrozpaczona dziewczyna stała się już łupem demona, ale pomaga jej to ukryć medyk Bishamonten, Kugaha, mający względem bogini własny plan, w którym ważne role przeznacza Kazumie i Yato. Oj, w tomie piątym będzie się działo!

Jednocześnie rozwijają się wątki związane bezpośrednio z naszą trójką. Yukine, po puryfikacji zmieniony nie do poznania, pracuje, by odrobić, co ukradł i uczy się z pomocą Hiyori z jej starych podręczników; Yato jest generalnie sobą, tylko trochę poważniejszym, bo martwi się różnymi rzeczami, a Hiyori, tutaj znów będąca raczej obserwatorką wydarzeń, popisuje się wrestlingowymi chwytami. Dzięki ich rozmowom z różnymi osobami dowiadujmy się jeszcze więcej o związkach między Dalekim a Bliskim Brzegiem, o właściwościach Oręży oraz o prawdziwej naturze relacji między bohaterami.

Mądry Tenjin sugeruje Yato, że jedyny sposób, by wyleczyć Hiyori z jej przypadłości, to przeciąć z nią więzy, co oczywiście niezbyt podoba się bezdomnemu bóstwu, całkowicie pozbawionemu wyznawców. Mocny nacisk kładziony jest na fakt, że ludzka pamięć, w której mieszkańcy Dalekiego Brzegu nie zostają na długo, jest jednocześnie gwarantem ich istnienia. W tle tego wszystkiego snuje się tajemniczo Nora, najwyraźniej również z własnym planem wobec Yato, i rzuca zagadkowe uwagi; świetny występ daje też Kofuku, stawiając czoła Bishamonten i wręcz wygrywając z nią psychologiczny pojedynek. Najwyraźniej i ona ma więcej niż jeden rys charakteru i wcale nie jest taką słodką idiotką, na jaką wygląda.

Jednym słowem, mimo że w tym tomiku nie ma praktycznie walk z demonami, dzieje się bardzo dużo i intensywnie. Akcja się ewidentnie zagęszcza i jedyny problem, jaki zauważam, jest taki, że pochłaniając kolejne wypełnione po brzegi panele, nie przyglądam im się dość dokładnie, co jest sporą stratą, gdyż ich uroda: precyzja rysunku, ekspresja twarzy postaci, szczegółowość tła i w końcu humor ukryty dyskretnie na drugim planie, aż się proszą, żeby je podziwiać. Dopiero przy drugim czytaniu oddałam im sprawiedliwość. Piękna jest moim zdaniem rozpoczynająca tom akwarela z Yato i Norą, natomiast końcowe bazgroły stanowią jak zawsze zabawną puentę.

Do tłumaczenia nie mam zastrzeżeń: wulgaryzmów nie uświadczyłam żadnych, język jak zawsze jest żywy i pasujący do sytuacji, zauważyłam może ze dwa drobiazgi do korekty, nie zabrakło przydatnych przypisów ani posłowia dla zainteresowanych nazewnictwem. Wydanie na standardowym, czyli dobrym poziomie, a kompletnie nieistniejąca numeracja stron i tak do niczego by mi się nie przydała, bo Noragami czytam zawsze jednym tchem i przypuszczam, że nie ja jedna.

ursa, 14 czerwca 2016
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 10.2015
2 Tom 2 Studio JG 12.2015
3 Tom 3 Studio JG 3.2016
4 Tom 4 Studio JG 5.2016
5 Tom 5 Studio JG 7.2016
6 Tom 6 Studio JG 10.2016
7 Tom 7 Studio JG 1.2017
8 Tom 8 Studio JG 3.2017
9 Tom 9 Studio JG 5.2017
10 Tom 10 Studio JG 8.2017
11 Tom 11 Studio JG 11.2017
12 Tom 12 Studio JG 1.2018
13 Tom 13 Studio JG 4.2018
14 Tom 14 Studio JG 6.2018
15 Tom 15 Studio JG 9.2018
16 Tom 16 Studio JG 12.2018
17 Tom 17 Studio JG 2.2019
18 Tom 18 Studio JG 5.2019
19 Tom 19 Studio JG 7.2019
20 Tom 20 Studio JG 11.2019
21 Tom 21 Studio JG 12.2020
22 Tom 22 Studio JG 12.2021
23 Tom 23 Studio JG 11.2022
24 Tom 24 Studio JG 4.2023
25 Tom 25 Studio JG 7.2023
26 Tom 26 Studio JG 6.2024