Noragami
Recenzja
Zaatakowany w końcówce poprzedniego tomu przez Norę i demony z maskami Yato trafia w znajome miejsce i wie już, że przyjdzie mu na jakiś czas wrócić pod rozkazy swego ojca, któremu nie może się sprzeciwić. Enigmatycznej tej persony nadal nie poznamy, ale za to wreszcie przekonamy się, jakież to wyczyny pozwoliły niegdyś Yato zdobyć tytuł boga klęski. W tym czasie Yukine zażarcie ćwiczy z Kazumą zaklęcia, a Hiyori martwi się nieobecnością Yato, lecz Kofuku uspokaja ją, że to nie pierwszy raz. Nieangażowana przez szaleńca w dresie dziewczyna, nieco wbrew swojej woli, za to zgodnie z radą Tenjina, zaczyna zażywać przyjemności młodości. Ściśle, wybiera się z przyjaciółkami na potrójną randkę do wesołego miasteczka zwanego Kapibaralandem. Tam niespodziewanie zacieśnia znajomość z niedawno poznanym Koto Fujisakim, chłopakiem z jej szkoły… A wkrótce dociera do niej, że z jej pamięci najwyraźniej zniknął ktoś bardzo dla niej ważny.
Tymczasem w dziedzinie bogów dzieją się rzeczy niesłychane: na nadzwyczajnym zgromadzeniu w Izumo zostaje podane do wiadomości wszystkich, że za sprawą demonów z maskami stoi Ebisu, jeden z siedmiu bogów szczęścia. Nie chcą w to uwierzyć, mimo wyraźnych poszlak i nawet dowodów z przeszukania jego rezydencji, jego wierni przyjaciele, Bishamonten i Okuninushi. Ten drugi pojawia się na kartach komiksu z impetem członka gangu motocyklowego i jeszcze bardziej niewyparzonym językiem. Oraz puszystym króliczkiem. Zdecydowanie udana postać drugoplanowa.
Gdzie natomiast jest Ebisu? Razem ze zdesperowanym z powodu upływu czasu Yato, dla którego ma to być ostatnia misja zlecona przez ojca, przemierza podziemną krainę ciemności, by znaleźć artefakt niezbędny do całkowitego zapanowania nad demonami. Rzecz jasna nie jest to przechadzka po plaży w słoneczny dzień… Drogę dla swego klienta Yato musi wyrąbywać za pomocą Szkarłatnej Szabli, czyli Nory. A na jej końcu czeka już na nich pani tego miejsca, złowroga bogini Izanami.
Cóż więcej? Ósmy tomik przynosi więcej akcji, w tym walki, i dalszy rozwój fabuły – niektórzy wcześniej poznani bohaterowie odkrywają karty, pojawiają się też nowi. Wszystko to jak zawsze w znakomitej oprawie graficznej i smakowicie doprawione idealnie odmierzoną mieszanką humoru, emocji i odrobiny dramatu. Ani do wydania, ani do tłumaczenia nie mam żadnych szczególnych zastrzeżeń; w przypadku tego drugiego należą się wręcz wyrazy uznania za niezwykle barwny język Okuninushiego, znakomicie oddający jego charakter. Dodatki też jak zawsze: kolorowa ilustracja z przodu i końcowe zabawne czteropanelówki. Nic, tylko czytać i czekać na kolejny tom!
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 10.2015 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 12.2015 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 3.2016 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 5.2016 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 7.2016 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 10.2016 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 1.2017 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 3.2017 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 5.2017 |
10 | Tom 10 | Studio JG | 8.2017 |
11 | Tom 11 | Studio JG | 11.2017 |
12 | Tom 12 | Studio JG | 1.2018 |
13 | Tom 13 | Studio JG | 4.2018 |
14 | Tom 14 | Studio JG | 6.2018 |
15 | Tom 15 | Studio JG | 9.2018 |
16 | Tom 16 | Studio JG | 12.2018 |
17 | Tom 17 | Studio JG | 2.2019 |
18 | Tom 18 | Studio JG | 5.2019 |
19 | Tom 19 | Studio JG | 7.2019 |
20 | Tom 20 | Studio JG | 11.2019 |
21 | Tom 21 | Studio JG | 12.2020 |
22 | Tom 22 | Studio JG | 12.2021 |
23 | Tom 23 | Studio JG | 11.2022 |
24 | Tom 24 | Studio JG | 4.2023 |
25 | Tom 25 | Studio JG | 7.2023 |
26 | Tom 26 | Studio JG | 6.2024 |