Seraph of the End: Serafin Dni Ostatnich
Recenzja
Yuuichirou wreszcie udało się zdobyć przyjaciela (choć właściwie zupełnie przypadkiem i nie taki był jego cel), dostał więc przepustkę do sławetnej “Księżycowej Kompanii”. Ku jego rozczarowaniu nie jest to jednak równoznaczne z trafieniem na front i okazją do zabijania pijawek – jeszcze nie. Na początek wraz z Yoichim i Shinoą zostają dołączeni do specjalnej grupy uczniów, składającej się z młodych rekrutów. Chyba nikogo nie zdziwi, że na dzień dobry Yuu popada w konflikt z innym uczniem, Kimizukim, oraz udowadnia wszystkim, że plotki o tym, jak wielkim jest idiotą, wcale nie są przesadzone. Nie czas jednak na niesnaski, gdyż podpułkownik i zarazem ich wychowawca, Guren, obwieszcza, że za tydzień odbędzie się egzamin, mający sprawdzić, którzy z kandydatów nadają się do zawarcia paktu z demonem. Ten, kto zaliczy test, będzie mógł spróbować zdobyć własną przeklętą broń, niezbędną do skutecznej walki z krwiopijcami. I faktycznie, jakiś czas później egzamin ma miejsce – pal licho, że nie sprawdza absolutnie żadnych umiejętności, które mogli nabyć na zajęciach… Ważne, że nasi bohaterowie się kwalifikują. Czy jednak wszystkim członkom grupy uda się nakłonić demony do współpracy?
Tymczasem gdzieś w wampirzej stolicy widzimy Mikaelę – na pierwszy rzut oka całego i zdrowego. Szybko się wyjaśnia, co się właściwie wydarzyło tamtego krwawego dnia i jak to się stało, że przeżył, a przy okazji został zamieniony w wampira. Nie wygląda też na to, by zbratał się z wrogiem i zapomniał doznane krzywdy, a jego myśli zaprząta jedynie były przyjaciel. Yuu natomiast pogodził się z utratą Miki i powoli zaczyna akceptować przyjaźń, jaka zaczęła go łączyć z nowymi towarzyszami. Wampiry też nie pozostają bezczynne i, widząc rosnącą siłę cesarskiej armii, postanawiają wypowiedzieć im wojnę – tak więc nasi dawni przyjaciele, którzy wylądowali po przeciwnych stronach barykady, będą zapewne mieli niedługo okazję do ponownego spotkania.
Drugi tom prezentuje się równie zgrabnie jak pierwszy. Na okładce, utrzymanej w zimnych odcieniach niebieskiego, jest Mika w wampirzej postaci. Tuż pod okładką znajduje się kolejny złożony na pół miniplakat, będący kolażem bohaterów stojących po dwóch stronach barykady. Nie zauważyłam żadnych błędów w druku czy uciętych krawędzi. Tłumaczenie stoi na wysokim poziomie i czyta się je gładko, bez żadnych przeszkód, a język używany przez młodzież jest adekwatny do jej wieku. Nie zauważyłam też literówek czy błędów. Na samym końcu znajdziemy kilka stron przybliżających kolejne postaci, glosariusz oraz posłowie autora scenariusza. Wszystko to sprawia, że polskie wydanie czyta się bardzo przyjemnie.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 8.2016 |
2 | Tom 2 | Waneko | 10.2016 |
3 | Tom 3 | Waneko | 12.2016 |
4 | Tom 4 | Waneko | 2.2017 |
5 | Tom 5 | Waneko | 4.2017 |
6 | Tom 6 | Waneko | 6.2017 |
7 | Tom 7 | Waneko | 8.2017 |
8 | Tom 8 | Waneko | 10.2017 |
9 | Tom 9 | Waneko | 12.2017 |
10 | Tom 10 | Waneko | 2.2018 |
11 | Tom 11 | Waneko | 4.2018 |
12 | Tom 12 | Waneko | 6.2018 |
13 | Tom 13 | Waneko | 8.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 10.2018 |
15 | Tom 15 | Waneko | 12.2018 |
16 | Tom 16 | Waneko | 2.2019 |
17 | Tom 17 | Waneko | 4.2019 |
18 | Tom 18 | Waneko | 9.2019 |
19 | Tom 19 | Waneko | 1.2020 |
20 | Tom 20 | Waneko | 6.2020 |
21 | Tom 21 | Waneko | 10.2020 |
22 | Tom 22 | Waneko | 1.2021 |
23 | Tom 23 | Waneko | 7.2021 |
24 | Tom 24 | Waneko | 11.2021 |
25 | Tom 25 | Waneko | 3.2022 |
26 | Tom 26 | Waneko | 12.2022 |
27 | Tom 27 | Waneko | 4.2023 |
28 | Tom 28 | Waneko | 6.2023 |
29 | Tom 29 | Waneko | 10.2023 |
30 | Tom 30 | Waneko | 5.2024 |
Zapowiedzi
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
31 | Tom 31 | Waneko | 9.2024 |