Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Loveless

Tom 11
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2019
ISBN: 978-83-80013-88-9
Liczba stron: 178
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Tom jedenasty Loveless dostarcza nam kolejną porcję traumy i cierpienia. Na początku dowiadujemy się, dlaczego Mikado dążyła do spotkania z Ritsuką. Pragnęła opowiedzieć mu historię swojej relacji z Seimeiem – tego, jak ją skrzywdził bez powodu, przez co poczuła się zdradzona i go znienawidziła. W ten sposób chciała dać Ritsuce powód do znienawidzenia własnego brata. Jej opowieść tylko utwierdza czytelnika w przekonaniu, że Seimei jest sadystą i psychopatą, lubującym się w dręczeniu innych ludzi. Oczywiście, wyznanie Mikado powiększa mętlik w głowie chłopca, który cały czas nie wie, co powinien zrobić i jaką postawę przyjąć w stosunku do ukochanego i podziwianego starszego brata w świetle wychodzących na jaw kolejnych nieprzyjemnych faktów. Jego przygnębienie i zamyślenie zauważa Yuiko. Od razu stara mu się pomóc i podnieść go na duchu, a także doradza, że najważniejsza jest szczera rozmowa. Ritsuka cały czas chodzi na terapię do Kliniki Omori. Postępami w jego leczeniu interesuje się Seimei, dlatego wysyła na przeszpiegi kobietę z duetu Faceless, która odkrywa, że chłopiec nadal nie odzyskał wspomnień, ale przestał się już przejmować zanikiem pamięci. Mamy w związku z tym okazję bliżej poznać kolejną postać z bolesną historią. Nikt nie zapamiętuje twarzy rodzeństwa z Faceless, nawet ich najbliżsi, co skazało ich na samotność i liczenie tylko na siebie nawzajem. Mają za to inne zdolności, dzięki czemu dostają różne zlecenia. Hatsu jest wyjątkowo przenikliwa i potrafi przejrzeć każdego człowieka. W tym tomie dowiadujemy się również więcej na temat smutnej przeszłości Sobiego. Jego rodzice zmarli, kiedy miał sześć lat, więc nawet ich dobrze nie pamięta. Następnie trafił pod kuratelę Ritsu z Akademii Siedmiu Głosów, który nie traktował go zbyt dobrze. Można dojść do wniosku, że Sobiemu jako masochiście się to nawet podobało i bardzo przywiązał się do swojego opiekuna. Na koniec żołnierz prosi Ritsukę, żeby ten obiecał mu, że go nigdy nie opuści, w odróżnieniu od wszystkich innych, odchodzących od niego po kolei. Ritsuka ma złe przeczucia, jak się szybko okazuje, niebezpodstawnie. Tomik kończy scena zapowiadająca pojedynek między duetem Beloved a Moonless.

Jak widać, natężenie tragizmu i mroczności osiąga w tej części wyjątkowo wysoki poziom. Co wątek i postać, to kolejna porcja cierpienia, a także przykrych i często drastycznych wydarzeń. Chyba tylko niezdrowa fascynacja i ciekawość, co autorka jeszcze wymyśli i czym dowali swoim bohaterom oraz jak zamierza to wszystko wytłumaczyć i skleić w sensowną całość, trzyma mnie jeszcze przy tym tytule. No i bracia Sagan. Yoji i Natsuo z powodzeniem rozluźniają napiętą atmosferę, choćby w scenie rozdawania ocenionych testów. Bez nich manga na tym etapie mogłaby być zupełnie niestrawna.

Obrazek na obwolucie tym razem nie do końca przypadł mi do gustu. Wprawdzie gałęzie drzew niczym z horroru są klimatyczne i pasują do charakteru tomiku, podobnie jak stonowana kolorystyka w czerni i odcieniach fioletu, ale ucięta część głowy Ritsuki psuje pozytywny odbiór całości. W środku tradycyjnie znajdziemy dwie kartki kredowego papieru, wydrukowane w kolorze: jedną przeznaczoną na tytuł, a drugą na dwie ilustracje. Układ tomiku uległ zmianie, dodatki nie znalazły się na samym końcu, jak to było dotychczas, lecz zostały wkomponowane w historię główną. Pierwszy z nich, pt. Dziennik obserwacji ryżanki, zaczynający się na stronie 33 i obejmujący osiem stron, opowiedziany został z punktu widzenia rybki hodowanej w akwarium przez uczniów, natomiast drugi, Dziesiąta rocznica „Zero Sum” (czyli magazynu, w którym ukazuje się Loveless), zamieszczono pod koniec. Można w nim zobaczyć m.in., jak wyglądałby Ritsuka za dziesięć lat i jak słodki był Sobi dziesięć lat temu, oraz przeczytać o pierwszym spotkaniu Sobiego z Seimeiem. Tomik kończą: scena spotkania duetu Moonless z Seimeiem i jego żołnierzami, trzy prawie puste i w zasadzie niepotrzebne strony z, po kolei, kadrem z mangi, tytułem i motylem, oraz stopka redakcyjna. W tekście wypatrzyłam jeden błąd i jedną literówkę. Na stronie 49 Hatsu myśli: „Akame przyszła”, co jest ewidentną pomyłką, gdyż Nisei Akame to mężczyzna. Natomiast na stronie 155 Kaido mówi: „Sobiu, urywasz się wcześniej?”, a powinno być „Sobciu”.

Dida, 3 lutego 2019
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 7.2014
2 Tom 2 Studio JG 9.2014
3 Tom 3 Studio JG 11.2014
4 Tom 4 Studio JG 2.2015
5 Tom 5 Studio JG 6.2016
6 Tom 6 Studio JG 8.2016
7 Tom 7 Studio JG 11.2016
8 Tom 8 Studio JG 1.2017
9 Tom 9 Studio JG 8.2018
10 Tom 10 Studio JG 10.2018
11 Tom 11 Studio JG 1.2019
12 Tom 12 Studio JG 3.2019
13 Tom 13 Studio JG 5.2019