Strażnik domu Momochi
Recenzja
Aoi i Himari pozostają uwięzieni w mrocznej rezydencji Kashy. Podczas oczekiwania na szumnie ogłaszaną „ceremonię zaślubin” chłopak opowiada o swojej relacji z potężnym demonem. Niestety, nie jest w stanie określić, jaki dokładnie układ zawarł (oraz czy w ogóle go zawarł) z Kashą, ponieważ ich pierwsze spotkanie miało miejsce, gdy Aoi był jeszcze małym chłopcem. W międzyczasie przygotowania do uroczystości dobiegają końca i (co za niespodzianka) wychodzi na jaw, że jej ważną składową jest Himari. To jednak nie z Aoim przyjdzie jej zawierać związek małżeński, a z Nue…
Co knuje Kasha? Ano sporo, ale jego plany, podobnie jak osobowość, są dosyć skomplikowane. Na szczęście na posterunku pozostaje Hakka, który bierze sprawy w swoje ręce i obmyśla całkiem niezły plan wydostania się z rezydencji. Oczywiście, jakakolwiek ucieczka bez konfrontacji z panem domu byłaby fabularną porażką, dlatego ostatnie rozdziały to wyjątkowo dynamiczny pojedynek z iluzjami demona. Jakby tego było mało, autorka największą rewelację zostawia na koniec – wreszcie dowiadujemy się, dlaczego Aoi nie może opuścić domu Momochich! I muszę przyznać, że takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Widać, że skupienie się na rzeczach ważnych wyszło mandze na dobre, fabuła ruszyła z kopyta, shikigami pokazali, że nie są tylko stadkiem bezużytecznych bishounenów, a Himari dostała kolejną zagwozdkę do rozwiązania. Wszystko to nie byłoby możliwe, gdyby nie Kasha, czyli najmroczniejszy z demonów, i mam cichą nadzieję, że do końca pozostanie on typowym czarnym charakterem, który po prostu świetnie się bawi kosztem innych. A wspomnieć też trzeba, że koniec już bliski, ponieważ Aya Shouoto ma zamiar zamknąć historię na szesnastu tomach, a przynajmniej tak twierdzi w posłowiu.
O wydaniu można napisać tyle, że dalej jest ładne. Na obwolucie tym razem widnieje niedoszła para młoda, czyli Nue i Himari, w pięknym makijażu (i kimonie). Stawiam malutki minus za kolor czcionki, jakiego użyto do zapisania nazwiska autorki – ledwo je widać, tak bardzo zlewa się z tłem. W środku także dominuje Nue, tym razem w towarzystwie shikigami, Himari i Aoiego. Barwny dodatek jak zwykle kończy spis treści. Tradycyjnie też nie mam zastrzeżeń do jakości wydania, którego ostatnie strony zajmują stopka redakcyjna i wspomniane już posłowie, ozdobione jeszcze jednym pięknym szkicem, przedstawiającym Talizman.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 7.2015 |
2 | Tom 2 | Waneko | 9.2015 |
3 | Tom 3 | Waneko | 11.2015 |
4 | Tom 4 | Waneko | 1.2016 |
5 | Tom 5 | Waneko | 3.2016 |
6 | Tom 6 | Waneko | 5.2016 |
7 | Tom 7 | Waneko | 7.2016 |
8 | Tom 8 | Waneko | 9.2016 |
9 | Tom 9 | Waneko | 11.2016 |
10 | Tom 10 | Waneko | 3.2017 |
11 | Tom 11 | Waneko | 7.2017 |
12 | Tom 12 | Waneko | 12.2017 |
13 | Tom 13 | Waneko | 7.2018 |
14 | Tom 14 | Waneko | 2.2019 |
15 | Tom 15 | Waneko | 8.2019 |
16 | Tom 16 | Waneko | 2.2020 |