Perfect World
Recenzja
Kawana i Ayukawa podejmują decyzję – chcą jeszcze raz spróbować być razem, mądrzejsi o poprzednie doświadczenia. Niestety, droga, którą zaczynają kroczyć, jest pełna przeszkód. Przede wszystkim trzeba o tej decyzji powiedzieć bieżącym partnerom oraz rodzinie, co na pewno nie wywoła wiwatów i okrzyków radości. Dodatkowo niedługo potem stan zdrowia chłopaka nagle się pogarsza, a przecież ktoś musi na bieżąco nadzorować postępy w budowie domu bez barier Kaede i Keigo. Aby temu wszystkiemu sprostać, bohaterowie będą musieli wykazać się niemałą wewnętrzną siłą i wiarą we wspólną przyszłość.
Nastoletnia pierwsza miłość zwyciężyła, nic nie jest jej w stanie zatrzymać. Jak zwykle. Aż się zastanawiam, jakim cudem nie jestem żoną chłopaka, w którym byłam zakochana przez całą podstawówkę, skoro to najwyraźniej tak działa. Rozumiem decyzję mangaczki, ale niespecjalnie mnie ona cieszy – naprawdę liczyłam na trochę oryginalności, bo na palcach jednej ręki można policzyć tytuły, w których miłosny pojedynek wygrywa ten drugi / ta druga. Nie żebym lubiła Koreedę czy Nagasawę – w zasadzie nikogo w tej mandze nie lubię, wszyscy w taki czy inny sposób działają mi na nerwy – ale przynajmniej byłoby mniej banalnie.
Tomik ósmy to nie tylko rozterki miłosne i życiowe głównej pary. Przybliża on także czytelnikowi Nagasawę i początki jej znajomości z Ayukawą. Jest to ciekawy wątek, sprawiający, że postać rywalki głównej bohaterki staje się mniej jednowymiarowa. Ostatnie dwie strony tomu to jak zwykle podziękowania mangaczki. Dodatkowo tym razem Rie Aruga oznajmia, że na podstawie Perfect World zostanie nakręcony film. W zasadzie miał on premierę w grudniu 2018 roku, ale jakoś nie miałam jeszcze okazji go zobaczyć; ciekawe, jak wyszło.
Ilustracja na okładce psuje jakikolwiek suspens co do wydarzeń wewnątrz tomiku – Kawana rozpaczliwie obejmująca Ayukawę może znaczyć tylko jedno. Znaczące wydaje mi się to, iż dzięki temu, że klęczy, pozycje ich ciał są bardziej naturalne – wyższy chłopak opiekuńczym gestem przytula niższą, drobniejszą dziewczynę – co może sugerować, że Ayukawa w końcu czuje się jak normalny mężczyzna, a nie jak traktowany protekcjonalnie kaleka, któremu ukochana matkuje.
Przed nami jeszcze dwa tomiki i dogonimy japońską edycję. Bardzo jestem ciekawa, jak Rie Aruga postanowi dalej poprowadzić fabułę i jak potoczą się losy dwójki głównych bohaterów.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Kotori | 11.2018 |
2 | Tom 2 | Kotori | 1.2019 |
3 | Tom 3 | Kotori | 3.2019 |
4 | Tom 4 | Kotori | 5.2019 |
5 | Tom 5 | Kotori | 8.2019 |
6 | Tom 6 | Kotori | 12.2019 |
7 | Tom 7 | Kotori | 3.2020 |
8 | Tom 8 | Kotori | 7.2020 |
9 | Tom 9 | Kotori | 10.2020 |
10 | Tom 10 | Kotori | 2.2021 |
11 | Tom 11 | Kotori | 4.2021 |
12 | Tom 12 | Kotori | 3.2022 |