Tanuki-Manga

Opuszczenie dotychczas bezpiecznych szkolnych murów rozpoczyna nowy epizod w życiu bohaterek i w ich desperackiej walce o utrzymanie się przy nim. Pozostawiony przez Megumi samochód staje się nowym domem już nie uczennic, ale samozwańczych absolwentek liceum, ale niestety komfort podróżowania w pełni zapakowanym Mini Cooperem jest kwestią dyskusyjną, o koczowaniu wewnątrz nie wspominając. Eskapadę zatarasowanymi ulicami urozmaica przekaz radiowy nadawany na żywo. Sygnał rodzi w bohaterkach nową nadzieję. Jednocześnie na zdrowiu psychicznym coraz bardziej podupada Yuuri.

Nie zdradzę wielkiej tajemnicy, gdy napiszę, że do grona dziewcząt dołącza nowa postać – w końcu widnieje ona na okładce i na pierwszym planie obwoluty. Przy okazji historia odsłania nieco szczegółów na temat życia Yuuri, lecz w porównaniu do poprzedniej części, szósty tom Szkolnego życia jest spokojny, bardziej skupia się na zachowaniu bohaterek w nowym środowisku i odkrywaniu na nowo okolicy, niż na wzmacnianiu klimatu grozy. Niemniej ostatnie strony wskazują na wzrost napięcia w kolejnej części. Tym bardziej, że polskie wydanie już przegoniło treść zaprezentowaną w anime.

Tym razem dodatkiem jest „Protokół odbioru radiowego”, ułożony w zachodniej kolejności stron, co może wprowadzać lekkie zamieszanie. Znalazłem w nim zdanie „Czy ostatni wzrost zakłóceń spowodowany jest zmianą pogody czy topografii?”. Nie wiem, w jaki sposób zmieniać może się topografia terenu w zauważalnym dla człowieka czasie, ale przed „czy” chyba powinien być przecinek. A ponadto urocze ilustracje między rozdziałami tym razem zawierają motywy motoryzacyjne, zaś ostatnie dwie strony klasycznie już zajmują podziękowania. Tak, kończą mi się tematy do pisania.