Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Komikslandia

Naruto: Siódmy Hokage i Księżyc Szkarłatnego Kwiatu

Tom 1: Sarada Uchiha
Wydawca: J.P.Fantastica (www)
Rok wydania: 2016
ISBN: 978-83-74714-73-0
Liczba stron: 216
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Mijają lata, kolejne pokolenie dzieci w Wiosce Liścia ma podchodzić do egzaminu końcowego, którego zdanie pozwoli oficjalnie uzyskać tytuł ninja. Nie wszystkim w głowie jednak przygotowania do tego testu. Sarada Uchiha, córka Sakury i Sasuke, ma całkowicie inne zmartwienia. Nie potrafi pogodzić się z faktem, że swojego ojca w zasadzie nie zna, a matka zdaje się jej nie rozumieć.

Sytuacja zmienia się błyskawicznie, gdy Sarada przypadkowo podsłuchuje rozmowę Siódmego Hokage, z której jasno wynika, że zamierza się on spotkać z Sasuke. Dziewczyna bez chwili zastanowienia postanawia za nim wyruszyć, werbując do pomocy koleżankę – Chocho Akimichi, która również chce poszukać „prawdziwego” ojca, gdyż Chojiego uważa za niezadowalającego kandydata. Jednak już na początku pogoni za Naruto obydwie wpadają w tarapaty, gdy drogę zastępuje im tajemniczy Shin Uchiha, posługujący się sharinganem. Z opresji ratuje je powracający na czas Hokage. Ściśle tajna misja, na którą został wysłany Sasuke, wydaje się teraz oczywista, ale do jej zakończenia daleka droga.

Jak nietrudno się zorientować, tomik zatytułowany Siódmy Hokage i Księżyc Szkarłatnego Kwiatu nie zaskakuje oryginalnością. Powtarza schematy wielokrotnie już w Naruto wykorzystywane, a także wyciąganie kolejnych Uchihów z dziury fabularnej. Nawet pomysł z klonowaniem i wszczepianiem sharinganów to kolejna wariacja na temat eksperymentów Orochimaru. Sama akcja również nie zachwyca dynamiką czy zaciętością walk, sprawia raczej wrażenie narysowanej na szybko na kolanie, aby tylko strony czymś zapchać. Wątpliwości i uczucia Sarady przedstawiono sztucznie, nie wywarły na mnie żadnego wrażenia, nie zmusiły do refleksji ani nie pozwoliły wczuć się w jej sytuację. Cały ten tomik pozostawia uczucie powtarzania czegoś, co już widzieliśmy wystarczająco wiele razy. Zapewne miało wyjść nostalgicznie, ale efekt jest niezbyt udany – to bardzo nudna powtórka z rozrywki.

Oprawa techniczna nie różni się niczym od znanej z tomików zakończonego już cyklu mangi Naruto. Zastosowano ten sam krój czcionki, który powoduje problemy z czytelnością tekstu. Tłumaczenie również nie jest zaskoczeniem ani pozytywnym, ani negatywnym. Korekta spisała się dobrze, wyłapałem raptem jedną literówkę. Oczywiście na okładce w tym przypadku nie ma numeru tomiku, pojawił się za to bardzo nieczytelny podtytuł w dwóch kolorach (czarnym i czerwonym). Jedynym dodatkiem poza spisem treści są prosta konturowa ilustracja przedstawiająca młode pokolenie ninja i krótkie streszczenie fabuły Naruto.

Czy warto sięgnąć po ten tom? Raczej nie, chyba że jest się jeszcze spragnionym dalszych przygód Naruto. Wszyscy, których cykl zaczął trochę nudzić, raczej pożałują poświęconego na lekturą czasu, zagorzeli fani być może tego problemu mieć nie będą. Ja nie odczuwam szczególnej satysfakcji z przeczytania tych kilku rozdziałów, mimo że teoretycznie miały wnieść trochę świeżości, pokazując Siódmego Hokage i młode pokolenie ninja w akcji. Cóż, niech każdy zdecyduje sam.

Piotrek, 16 kwietnia 2016
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Sarada Uchiha J.P.Fantastica 2.2016