Tanuki-Manga

Tanuki.pl

Wyszukiwarka recenzji

Dango

Erased: Miasto, z którego zniknąłem

Tom 6
Wydawca: Studio JG (www)
Rok wydania: 2018
ISBN: 978-83-80013-20-9
Liczba stron: 200
Okładka
Dodaj do: Wykop Wykop.pl

Recenzja

Oto wreszcie tom, na który czytelnicy Erased zapewne czekali – rozchodzą się w nim ścieżki fabuły anime i oryginału (choć nie ma się co zakładać, że w końcu się zejdą w podobnym punkcie). Kiedy morderca ujawnia prawdziwą twarz, twarz psychopaty ukrytą za miłym uśmiechem nauczyciela, Gaku Yashiro, Satoru jest zdruzgotany, nie tyle może nawet własną niedomyślnością, ile utratą kogoś, kogo podświadomie traktował jak ojca. W dodatku wszystko wskazuje na to, że nie wyjdzie cało z zastawionej na niego pułapki – Yashiro, wciąż z uśmiechem, który teraz jest raczej straszny, spycha auto z uwięzionym w środku chłopcem do rzeki pokrytej cienką warstwą lodu.

Kolejny rozdział przynosi to, czego w anime ewidentnie zabrakło – historię Yashiro (fakt, tego rodzaju psychopaci lubią mówić o sobie, jak dobitnie świadczy też jedna rozkładówka), w którym ziarno zła rosło niezauważone od dzieciństwa. Jest to raczej paskudna historia, ale trzeba przyznać, że dość spójna i prawdopodobna – łącznie z wątkiem wyobrażonej przez niego pajęczej nici, która wiąże go z ofiarami. Pozbywszy się Satoru, morderca znika na razie z kart mangi bez konsekwencji.

Kolejne strony wypełnione są w większości scenami, które początkowo budzą konfuzję: obserwujemy codzienność zmęczonej Sachiko w jakimś innym mieście. Zagadka się wyjaśnia, kiedy kobieta wraca do domu i zagląda do leżącego w łóżku, podpiętego do aparatury dorosłego syna – Satoru od piętnastu lat jest w śpiączce. Przychodzi jednak dzień, kiedy się wreszcie budzi… (inaczej mielibyśmy koniec mangi).

Powrót Satoru do zdrowia i sprawności będzie długi i wypełniony ciężką pracą, ale jest możliwy dzięki poświęceniu matki, która przez te wszystkie lata codziennie gimnastykowała jego ciało, by nie dopuścić do zaniku mięśni, a także czytała mu i mówiła do niego, by pobudzić mózg. Ku niedowierzaniu lekarzy, to najwyraźniej zadziałało. Tyle że Satoru nie pamięta wypadku ani kilku poprzedzających go tygodni – dokładnie tych, które objął Revival. Początkowo chroniony przez Sachiko przed tą wiedzą, w końcu, pod wpływem spotkania z dorosłymi kolegami, Ken’yą i Hiromim, a zwłaszcza z Kayo, obecnie szczęśliwą żoną i matką, zadaje pytanie. Odpowiedź przynosi wręczony mu przez matkę notatnik Ken’yi, pisany dla przyjaciela z myślą o tym właśnie dniu. Oczywiście nie zawiera informacji o tożsamości mordercy ani nie wyjaśnia Satoru dziwnych rzeczy dotyczących jego samego: umiejętności językowych, rysowniczych, wiedzy, której nie powinien mieć ani przed wypadkiem, ani teraz. Klucz do zamkniętych drzwi, kryjących jego przeszłość i tajemnicę, okazuje się dzierżyć osoba, która pojawia się w ostatniej scenie tomiku.

Jeśli chodzi o wydanie, nie ma większych zmian – może warto tylko odnotować, że kreska jest paskudniejsza i bardziej toporna niż zwykle, częściowo ze względu na zło, jakie ujawnia się na twarzy Yashiro, oraz okropne wychudzenie Satoru (na szczęście stopniowo niwelowane w miarę upływu czasu), ale też chyba mniejszą staranność autora. Albo znów się odzwyczaiłam. Za to w tłumaczeniu nie wypatrzyłam nic, do czego można by się przyczepić. Paginacji też nie wypatrzyłam. Tomik kończą przeprosiny autora za popełnione błędy (chodzi o niezgodności w datach), czyli tym razem najzwyczajniejsza codzienność mangaki. Ukryty pod obwolutą rysunek znów, jak kiedyś, ujawnia istotny brak – i bardziej niż wszystkie poprzednie podkreśla tytuł mangi. Na kolejny tom będę też czekać z większym zainteresowaniem niż na poprzednie, z oczywistych względów.

ursa, 26 sierpnia 2018
Recenzja mangi

Tomiki

Tom Tytuł Wydawca Rok
1 Tom 1 Studio JG 4.2017
2 Tom 2 Studio JG 7.2017
3 Tom 3 Studio JG 10.2017
4 Tom 4 Studio JG 1.2018
5 Tom 5 Studio JG 3.2018
6 Tom 6 Studio JG 6.2018
7 Tom 7 Studio JG 8.2018
8 Tom 8 Studio JG 10.2018
9 Tom 9 Studio JG 6.2021