Zapiski detektywa Kindaichi
Recenzja
Bohaterowie dowiadują się, że zbieg z pobliskiego więzienia to maniak, który wcielił się w postać mordercy‑psychopaty Jasona. Na jaw wychodzi też, że uczestnicy wycieczki mają poważne powody, by sobie nie ufać i mocny motyw zbrodni. Na szczęście Hajime potrafi wszystko złożyć w całość i rozwiązać zagadkę. Jako ciekawostkę dodam, że wydarzenia z Legendy jeziora Hirenko znalazły kontynuację w dwóch innych śledztwach Kindaichiego: The Undying Butterflies i Ghost Passenger Ship Murder Case.
Przyznam, że to jedyna sprawa z tej mangi, w której udało mi się domyślić, kto jest mordercą i jak stworzył sobie alibi. Autorzy zgrabnie połączyli tutaj różne motywy. „Jason” to postać z serii horrorów Piątek trzynastego. Jego naśladowca – człowiek, którego filmy zainspirowały do zbrodni, mógł być wzorowany na autentycznej postaci Tsutomu Miyazakiego (nie, on nie pochodził z TYCH Miyazakich). Pojawiły się też nawiązania do „deski Karneadesa” i do katastrofy „Titanica”.
Obwoluta jest jedną z lepszych okładek tej mangi, zaś z tyłu widnieje maska Jasona. Na prawym skrzydełku obwoluty znajdują się dopiski odautorskie, a na lewym „epitafium komiksu”: Waneko informuje, że być może polskie wydanie zostanie kiedyś wznowione w sprzyjających warunkach. Niestety, w przeciwieństwie do poprzednich tomów tutaj prawie nie występuje numeracja stron ani tłumaczenie onomatopei. Na początku znajdziemy strony tytułowe i rysunek przedstawiający bohaterów w tradycyjnych japońskich strojach. Dalej zaczyna się komiks, ale po raz kolejny między rozdziałami umieszczono reklamy, w dodatku w takich momentach, że wątpię, by pochłonięty lekturą czytelnik, zwrócił na nie uwagę. Reklama Jak powstaje manga znalazła się w scenie, gdy ktoś zostaje ranny, reklama Paradise Kiss w scenie znalezienia zwłok, a reklama Video Girl Ai w scenie… zdemaskowania mordercy! Na końcu dodano jeszcze listę mang Waneko, spis miejsc, gdzie można je nabyć, blankiet wysyłki i informacje jak złożyć zamówienie. Doprawdy, chyba już więcej materiałów promujących wydawnictwo w jednym tomiku zmieścić się nie dało…
W tłumaczeniu pojawiło się parę błędów. Legendę jeziora Hirenko po raz kolejny opatrzono numerem 5. Gdy Itsuki wypytuje panią Kayamę o emocje, Tono zwraca się do niego: „Panie Kiyama!”. W przedostatnim rozdziale jeden z bohaterów mówi: „Wyrzucony z morza zacząłem tonąć…” (dziwne, zazwyczaj ludzie toną, kiedy zostają wrzuceni DO morza). Gdy morderca tłumaczy, jak wybierał ofiary, pojawia się niepotrzebny myślnik w słowie „bę‑dą”, a na przedostatniej stronie komiksu „deska Karneadesa” zamieniła się w „deska Kalneadesa”. Więcej błędów nie zauważyłam, bo to, że na kasecie widniał napis „Friday the 14” było celowym działaniem autorów.
Fabularnie jest to jeden z najlepszych tomów z tej serii, ale jakość wydania wyraźnie obniżyła poziom. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wydawca większą wagę przywiązał do materiałów reklamowych niż do sposobu wydania komiksu.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Waneko | 10.2002 |
3 | Tom 3 | Waneko | 1.2003 |
4 | Tom 4 | Waneko | 4.2003 |
5 | Tom 5 | Waneko | 7.2003 |
6 | Tom 6 | Waneko | 10.2003 |
7 | Tom 7 | Waneko | 1.2004 |