Miłość, jenoty i inne kłopoty
Recenzja
Momoka straciła nie tylko wspomnienia związane z Riku, zapomniała także o swojej największej pasji, czyli rysowaniu i planach na przyszłość. Załamany, ale i wściekły chłopak zamierza zrobić wszystko, by jego ukochanej wróciła pamięć. Okazuje się jednak, że jenocie zaklęcie jest wyjątkowo silne i Gonsuke nie może go ot tak zdjąć, dlatego Riku udaje się po pomoc do Kincho, który zawiera z nim niezbyt uczciwy układ. Aby Momoka odzyskała wspomnienia, bohater musi pomóc stu jenotom, co nie będzie takie łatwe, dlatego też Miyo postanawia wspierać go w realizacji zadania.
W trzecim tomie Riku stawia pierwszy krok na drodze do odzyskania wspomnień ukochanej. Wraz z futrzastą narzeczoną udaje się do portu, gdzie ma odnaleźć pierwszego jenota potrzebującego pomocy. Okazuje się nim młodziutki osobnik samotnie zamieszkujący park. Jego jedynym towarzyszem niedoli jest zaniedbane bezdomne kociątko, a ponieważ Riku ma słabość zarówno do dzieci, jak i puchatych ślicznych stworzeń, przygarnia obydwie sierotki. To jednak nie rozwiązuje problemu i chłopak musi się trochę nagimnastykować, zanim odkrywa, w czym rzecz.
Uczciwie mówiąc, trochę obawiałam się czy autorka nie odkręci zbyt mocno kurka z dramatyzmem, ale w ostatecznym rozrachunku historia młodego jenota wypadła całkiem zgrabnie. Przyczyna jego kłopotów okazała się zaskakująco realistyczna i sensowna, podobnie jak sposób poradzenia sobie z nią. Widać, że bohater naprawdę się stara, a nie odbębnia tylko kolejne uczynki, byle zdjąć zaklęcie, co wyjątkowo mnie urzekło. Spodziewałam się pozbawionej kręgosłupa ciepłej kluchy, a tymczasem dostałam trochę zahukanego, ale w gruncie rzeczy rozgarniętego młodego człowieka, który potrafi poświęcić się dla innych. Zgrzytają mi za to postacie kobiece, z wyjątkiem mamy protagonisty strasznie rozmamłane i nijakie. Niby pełnią w mandze istotną rolę, ale na razie snują się bez celu gdzieś na drugim planie, co trochę mnie dziwi, biorąc pod uwagę, że autorka jest kobietą. Mimo to wrażenia po lekturze trzeciego tomu są pozytywne – komiks zapowiada się na ciepłe i urocze okruchy życia, i nawet pojedyncze sceny dość staroświeckiego fanserwisu nie psują tego odczucia.
Wydanie utrzymało solidny poziom, jakość papieru i druku są bardzo dobre, a jenoty wyskakujące z każdego kadru rozkoszne. Odrobinę brakuje mi jakiegoś spisu bohaterów, bo chociaż na razie nie ma ich zbyt wielu, to jednak można się pogubić wśród wszystkich futrzaków. Nie mam zastrzeżeń do tłumaczenia i korekty, komiks czyta się znakomicie, ale wydania Studia JG rzadko miewają tego typu problemy. Opisywany tomik kończą humorystyczne Jenocie opowiastki oraz utrzymane w równie żartobliwym tonie posłowie autorki. Ostatnie strony zajmują zapowiedź czwartej części oraz stopka redakcyjna.
Tomiki
Tom | Tytuł | Wydawca | Rok |
---|---|---|---|
1 | Tom 1 | Studio JG | 12.2016 |
2 | Tom 2 | Studio JG | 3.2017 |
3 | Tom 3 | Studio JG | 7.2017 |
4 | Tom 4 | Studio JG | 7.2018 |
5 | Tom 5 | Studio JG | 9.2018 |
6 | Tom 6 | Studio JG | 12.2018 |
7 | Tom 7 | Studio JG | 12.2019 |
8 | Tom 8 | Studio JG | 3.2020 |
9 | Tom 9 | Studio JG | 5.2020 |